Opowiadania erotyczne :: Jak Dziwkę 2

Rano obudziło mnie wpychanie czegoś w odbyt, to była Marta waląca mnie w dupę strap-on'em mama zobaczyła że się obudziłem więc zaczęła wkładać mi dildo w usta, ssałem go i waliłem sobie konia gdy się spuściłem mama zgarnęła wszystko chujem z mojego brzucha i podłożyła mi pod usta zlizałem to a gdy skończyłem Marta przestała mnie zapinać powiedziały z mamą że jedziemy do Włoch.Ja zapytałem czemu mama odpowiedziała że się tam przeprowadzamy bo rozwodzi się z tatą i zostały z Martą tak jakby Parą,nie ruszyło mnie to zbytnio bo widziałem że między rodzicami niezbyt się układa i ojca ciągle nie było . Wstałem z łóżka poszedłem przebrać się w czystą bieliznę wybrałem niebieskie pończochy samonośne i niebieskie stringi z kokardką z tyłu na to ubrałem normalne ubrania i zacząłem pakować rzeczy mama robiła to samo Marta miała jak się okazało walizki ze sobą tylko ja ich nie zauważyłem spakowałem ubrania sprzęty i zaniosłem to do samochodu mama i Marta po chwili przyszły i ruszyliśmy w drogę do Włoch Przejeżdżając przez Czechy zatrzymaliśmy się obok galerii handlowej mama powiedziała że idziemy do sklepu damskiego i później męskiego w damskim sklepie powiedziała że mam sobie wybrać ze 2 rzeczy wybrałem nylonowy "bodystocking" i parę czerwonych szpilek kupiliśmy te rzeczy podeszliśmy do męskiego sklepu i ruszyliśmy w drogę po drodze zatrzymaliśmy się w lesie gdzie panie mnie wyruchały strap-on'ami i wsadziły mi wibrujący korek analny ze zdalnym sterowaniem którym to Marta bawiła się po drodze,do Włoch dojechaliśmy około Północy Marta powiedziała że idzie wziąć kąpiel zapytałem czy mogę iść z nią, odpowiedziała że chętnie i poszliśmy w łazience Marta pobawiła się chwile korkiem w mojej dupie wyjęła go i poszliśmy pod prysznic w kabinie Marta Zrobiła mi loda a ja jej minetę wykąpaliśmy się i wyszliśmy z łazienki po nas weszła mama a Marta powiedziała żebym pokazał się jej w nowym nabytku ubrałem się w bodystocking i buty Marta powiedziała że chciała by żebym ją zerznął więc wpakowałem jej chuja w pizdę i rznąłem jak ostatnią sukę w momencie gdy grzmociłem Martę do pokoju weszła mama wyjęła z walizki strap ona i zaczęła rznąć najpierw Martę w usta a potem mnie w odbyt waliliśmy się tak z godzinę po czym poszliśmy spać.Na następny dzień poszliśmy zwiedzać nasze nowe miasto.
40%
52657
Dodał Azteq 28.08.2014 20:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Wylewanie spermy 6- Monika i Honorata (oraz Teresa...

Wylewanie spermy 6- Monika i Honorata (oraz Teresa...
No i kolejna, tym razem Monika, początkowo miała być taka „Laska do obracania”. Grzeczna, lodzika zrobi, ale bez połyku, nogi rozłoży, czasami ospermię jej cycki, choć nie lubi, bo potem musi sie z tego wszystkiego umyć. Ma syna, więc na początku się człowiek trochę bał, że może być jakiś luz, ale okazuje się że parę lat po porodzie cipka jest na nowo ciasna i sprawna do różnych zabaw. Rozpędza sie po tym jak ze sobą zrywamy po paru latach. Ja się wyprowadziłem... Przeczytaj więcej...

Uległam szantażowi - gwałt zbiorowy

Uległam szantażowi - gwałt zbiorowy
Mąż był za granicą. Nudziłam się, w Internecie znalazłam ogłoszenie jakiegoś pana proponującego excytującą zabawę. Spotkałam się z nim na kawie – dobrze zbudowany przystojny 40-latek, jak się przedstawił „Piotr”, prezes jakiejś nieznanej mi firmy. Zgodziłam się przyjść do niego na noc. Tam niespodziewanie spotkałam było jeszcze kilku panów. Była to szalona noc, alkohol, koka, sex był brutalny, kamerki na ścianach filmowały orgię. Podniecona, pijana... Przeczytaj więcej...

Czarna owca w rodzinie

Czarna owca w rodzinie
Witajcie. Jestem Krystyna i stanowimy prawie normalną rodzinę. Ja, mój mąż i synek Brajan. Prawie normalną, bo synka adoptowaliśmy. Prawie normalną, bo Brajanek jest czarny. Tak, adoptowaliśmy małego Murzynka, nie wiem co nam strzeliło do głowy, chcieliśmy być oryginalni i nowocześni. Mimo tego żyliśmy jak normalna rodzina i bardzo się kochaliśmy. Dzisiaj Brajanek ma 18 lat, a ja piszę tą opowieść ku przestrodze. Oboje z mężem pracujemy, mąż Krzysiek często wyjeżdża... Przeczytaj więcej...