Opowiadania erotyczne :: Muzeum

Witam, jestem Damian i to jest moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość w ocenie tego opowiadania. Chcę na wstępie powiedzieć, że wydarzenia sexualne w tym opowiadaniu są tylko moją fikcją i powstało ono w mojej głowie w pracy Prawdą jest natomiast miejsce mojej pracy oraz fakt spotkania takiej grupy i takiego chłopaka, który był upokarzany lecz nie wykorzystywany. Niedziela, godziny popołudniowe. Pracuje w pewnym muzeum krakowskim o bardzo dużej liczbie zwiedzających szczególnie obcokrajowców, lecz ta niedziela była dziwna. W sumie było z 30 grup z czego głównie to były grupy polskie. Pracę swoją uwielbiam, ale jeszcze bardziej lubię ciasteczka, które przychodzą do muzeum, Ciasteczka jakie tam się pojawiają przyprawiają mnie o odlot do nieba, nie raz mi stawał w pracy co niestety widać bo noszę w pracy rurki. No i przyszła grupa polskich gimnazjalistów i licealistów z jednej z krakowskich szkół. Od razu ich zauważyłem ponieważ w muzeum jesteśmy uczuleni na młodzież i tym razem też się nie myliłem do sali wkroczyła około 15 osobowa grupkach chłopaków, od razu zaczeli się wygłupiać, przepychać i inne rzeczy. Zwróciłem im uwagę.
-Ej! Chłopaki, to jest muzeum a nie sala zabaw z piłeczkami!- cała grupka się oburzyła co prawda na chwilę się uspokoili, ale jak później się okazało nie na długo.
Za nimi wszedł powoli chłopak taki cichutki, ale od razu przykuł moją uwagę był meega słodki! Ubrany tak jak lubię, rureczki, białe stopki i czarne Vansy Classic a do tego biała koszulka z napisem VANS i na to sexowna koszula w niebiesko-czerwoną kratkę
Natychmiast powiedziałem mu – Dzień dobry! – jak to miałem w zwyczaju zaczepiać przystojniaków, ten zadziwiony lecz natychmiast odpowiedział mi swoim słodkim głosem. W tym samym czasie usłyszałem jak upada krzesło, odwróciwszy się już wiedziałem, że to jego koledzy rozrabiają. Po chwili się uspokoili i ja mogłem wrócić do delektowania się tym przystojniakiem. Podszedł do maszyny na której można odbić sobie pamiątkę i miał problem bo się zacięło. Nic nowego sobie pomyślałem, ale się ucieszyłem bo mogłem do niego podejść i mu to naprawić. Kroczyłem do niego z bananem na mordzie on to zauważył i też się uśmiechnął.
- Draństwo często się psuje – Czemu? – No bo jak dziennie z tego korzysta koło 1500 osób to wiesz ma się prawo popsuć – odparłem z uśmiechem na twarzy.
- Mhm, a naprawisz mi to – wtedy spojrzał i szukał na plakietce mojego imienia, zauważyłem to więc mu pomogłem – Damian, mam na imię Damian – A więc naprawisz mi to Damianie? – rzekł tak sexownym głosem, że myślałem, że się rozpłynę. W tej właśnie chwili podeszła banda chłopaków z jego grupy, ja wiem może z 5 lub 6.
- Niech Pan go zostawi, to pedał lepiej go nie tykać – zaśmiał się drwiąco jeden z nich ubrany jak rasowy dresik krótko ostrzyżony. – No chyba, że uklęknie jak zawsze – szyderczo zaśmiał się pierwszy po czym usłyszałem huk ręki na jego głowie. – Zamknij się kurwa debilu – Panowie uspokójcie się to jest muzeum idźcie dalej! – nakazałem im i na szczęście poszli dalej co mnie zadowoliło bo zostałem sam na sam z moim Romeo. – Michał – Co? – Michał mam na imię – A miło mi, powiedz mi co oni Ci robią? – zapytałem stanowczo uśmiechając się do niego.
- Wiesz niby to heretycy, drwią ze mnie i wgl. ale jak chcą aby im zrobić loda to już im nie przeszkadza, że jestem facetem i mnie zmuszają do tego – mówił to ze smutną miną, widziałem, że nie sprawia mu to przyjemności ani nic. – Nie lubisz tego? – To już nawet nie chodzi o to, że nie lubię, lecz oni cały czas mnie zmuszają no i jednak jest ich za dużo i za często – zrobiłem zdziwioną minę co ukazało to Michałowi, żeby kontynuował.
- Robie im te lody minimum raz w tygodniu a czasem więcej, około 10 jest zazwyczaj, ale nie zawsze, czasem więcej. Muszę im robić lody i wypinać się ile oni chcą, trwa to czasem po kilka godzin – pojawiła mu się łezka w oku. Pomyślałem sobie, że bardzo mi go szkoda – Nie wiem jak Ci pomóc ewentualnie tylko ja Cię mogę wyręczyć jak chcesz – palnąłem to w sumie bez zastanowienia, ale po setnej sekundzie uświadomiłem sobie, że może być fajnie. – Mógłbyś, chciałbyś? – ze zdziwieniem się zapytał. – No tak mógłbym Cię Michale wyręczyć jeżeli jesteś już zmęczony tym – wymieniliśmy się numerami i powiedział, że jakoś się skontaktujemy. I dzień zaczął znów lecieć powoli, przyszły godziny wieczorne, powoli zamykamy muzeum i nagle dzwoni mi telefon, nie znam numeru.
- Siema pedale, słyszałem, że chcesz mnie i ziomkom obrobić pałki i nadstawić dupę – ja się zaciąłem bo mnie zagięło co usłyszałem. – Nooo… tak – No to zajebiście, jutro u mnie na Mickiewicza 53 m 17 o 19 masz być obrobisz mi pałę i wtedy powiem Ci czy się nadajesz , tylko się nie spóźnij.
Przyszła godzina 19 w poniedziałek, klikam na domofon nr 17, drzwi zaturkotały i otworzyłem drzwi i wszedłem na 3 piętro on stał w drzwiach. To był ten dresik, który ewidentnie przewodził tej grupce w muzeum. Był w dresie i widać było, że już mu stoi penis. – Sebastian, wchodź i idź w lewo do pokoju zaraz przyjdę – Wszedł jakoś 2-3 minuty po mnie lecz nie sam. – To mój brat ma 19 lat, laska dawno mu nie ciągnęła więc obciągniesz nam , do roboty kurwo!- trochę mnie zatkało, ale ukląkłem chyba od ruchowo lecz klęczałem jak wryty nic nie zrobiłem, Sebastiana to wkurwiło i złapał mnie za włosy i silnie przyciągnął do swoich spodni. – Proś kurwo abyś mógł go polizać – Proszę Sebastianie! - Zaczął dociskać moją mordę do swoich spodni. – Tak suczko zaraz będziesz go ssać – W tej chwili podszedł jego brat, złapał mnie za włosy i mocno przyciągnął do swoich spodni, on nie miał dresowych tylko dżinsowe co nie ukrywam przy szorowaniu moim ryjem po jego spodniach bolało. Po chwili poczułem jak Sebastian znów łapie mnie za włosy i z bólem ciągnie, lecz tym razem nie do spodni tylko prosto nadziewa mnie na swojego fiuta, który był ogromny miał ze 21 cm, ale był chudziutki takie lubię najbardziej. Lecz on na sam początek chce mi go wsadzić po same jaja, wkłada mocniej i dopycha a ja się krztuszę. – Bierz go szmato, głębiej, głębiej – Ja się duszę, rękoma łapie za jego nogi i się odpycham, ale nie mogę bo od tyłu przygniata mnie jego brat. – Weź go teraz Ty! – Złapał mnie brat i odwrócił łeb silnym ruchem myślałem, że zaraz mi złamie kark więc posłusznie całym ciałem się odwróciłem dla swojego dobra. To co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania. – O kurwa! U was to rodzinne?! – Zamknij się dziwko i bierz go do buzi – Posłusznie to zrobiłem, wziąłem jego nie długą pyte do buzi około 17-18cm, ale był mega gruby, miałem problem aby go wziąć do buzi na szerokość. No i zacząłem mu ssać, najpierw powoli, delikatnie, ale chyba mu to nie pasowało. Wziął mnie za włosy od tyłu głowy i przytrzymał tak, że nie mogłem ruszać głową. I tak zaczął mnie posuwać w ryja. Nie za głęboko, ale szybko. Po chwili czuje jak się napręża, ale on w tym czasie wyjmuje swojego fiuta i mówi – Masz Sebastian wyruchaj go ty i strzelimy razem – Twoje życzenie jest rozkazem – Wpadłem w panikę miał być tylko lód, ale po chwili moja buzia zrozumiała, że to chodzi o wyruchanie oralne. Złapał mnie za ryja i zaczął mnie po niej bić swoim fiutem. –Ssij jaja, natychmiast- Wykręcił mi głowę w dół tak, że aż poczułem zgrzyt w moim kręgosłupie po czym przystawił jaja i wsadził mi je do paszczy. Po chwili wsadził mi fiuta do gęby po same jaja i zaczął mnie tak ruchać już nie głęboko, ale szybko. – Chodź do fiuta – usłyszeliśmy od jego brata. Sebastian odepchnął mnie. – Nie słyszysz kurwo, leć do huja Pana – Chodź tu spuścimy mu się już! – Podszedłem do brata i na klęcząco zacząłem mu obciągać po chwili podszedł Seba i jemu też ciągnąłem i tak obciągałem im z 10 min, poczułem po chwili jak penis Seby się napręża. – Kamil dochodzę – Ja też – Wyjęli swoje fiuty i kazali mi otworzyć gębę, jeszcze chwile sobie walili po czym brat trysnął mi pierwszy do buzi dużą ilością ciepłej gęstej spermy. Po dosłownie sekundzie doszedł Seba, który również dał mi swoje ciepłe nasienie wprost do buzi. Miałem pełną buzię ich ciepłej gorącej spermy i trochę na brodzie co mi zostało po tym jak nie trafili do końca :P – Połknij, ale powoli byśmy to widzieli – Zacząłem powoli połykać nie zamykając buzi aby mogli zobaczyć jak ich sperma powoli spływa do mojego gardła. – Patrz Seba tu mu trochę zostało no i na pałach – Racja, wyliż do końca bo Ci wpierdol damy jak zostanie chodź trochę spermy – I podstawili swoje fiuty do oblizania, i tak im oblizywałem przez dobre 10 min a one nadal były sterczące. Po chwili brat – Oj zaraz będziesz musiał go polerować jeszcze raz – I w tym momencie liżąc penisa strzelił mi prosto do buzi, i jak powiedział tak też zrobiłem, wypolerowałem po raz drugi. Sebastian mnie odepchnął – I co myślisz Kamil, nadaje się? – Nadaję!? No pewnie kurwa, sam będę przychodził na obciąganie do was do grupki i do Ciebie – puścił mi oczko i wyszedł z pokoju razem z Sebastianem, lecz Sebastian się cofnął i powiedział – Dobrze obciągałeś, masz te robotę, będziemy Ci płaci w naturze spermą. Teraz możesz już iść, czekaj na sms z info gdzie się spotkamy grupką. – Ilu was będzie? – Różnie, zasady wyjaśnię Ci później.
60%
19062
Dodał krakusxd 16.10.2014 14:56
Zagłosuj

Komentarze (9)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
ulegly1975 czekam na kolejne opowiadanie bo super piszesz ! a moze coś o zgwałceniu hetero przez ostrych skurwieli ?
10.12.2018 18:44
woste Pierwsza część rewelacyjna. Mam nadzieję że drga będzie równie taka dobra. Pisz następne części. 14.12.2014 11:44
krakusxd zachęcam do przeczytania 2 części, a już niedługo część 3 :)
proszę również o głosy i komentarze ;)
06.11.2014 15:27
zerznijmlodeg... super, dodaj nastepna czesc!
18.10.2014 21:42
michcio1988 dajesz;D zajebiste opowiadanie:D 18.10.2014 18:42
margulo1991 po tytule myślałem że akcja będzie w muzeum, ale może w następnych częściach coś się wydarzy w muzeum. 17.10.2014 09:35
krakusxd część II już gotowa, ale coś widzę mało ocen i komentarzy, chyba się nie podoba. Z góry dziękuje Mort47 za koment i nie tylko ;)
16.10.2014 19:57
Mort47 suuuuper i co dalej ..... dostanie/sz tego sms-a Działaj dalej Pozdrowiska I tak na marginesie - ciekawa praca 16.10.2014 19:07
krakusxd proszę o ocenianie i komentowanie 16.10.2014 14:59

Podobne opowiadania

Z kierowcą

Piątek wieczorem zapowiadał sie pod znanym i wielokrotnie powtarzanym scenariuszem czyli prysznic strzepanie i lulu. Zażenowany tą powtarzalnością postanowiłem coś z tym zrobić a że od dawna miałem ochote na real z jakimś facetem wiec szybko przystąpiłem do przeczesywania ogłoszeń na różnych profilach. Nic i nikt nie przekonywał mnie do momentu aż na czacie zobaczyłem nick "PodkKierowcaTir". Gdy zagadałem okazało sie Piorek bo tak ma na imie stoi na parkingu 17km ode mnie.... Przeczytaj więcej...

Wujek z bratankiem. (Pełne opowiadanie)

Opowiadanie jest całkowicie fikcyjne, w porównaniu z poprzednimi moimi opowiadaniami, te jest nieco łagodniejsze. Zapraszam do czytania :) Był ciepły lipcowy weekend. Wybraliśmy się z rodzicami nad jezioro, z początku nie chciałem jechać, miałem już plany ze swoją dziewczyną, ale dałem się namówić po tym jak ojciec postawił mi ultimatum - albo weekend z rodziną, albo szlaban na wizyty u dziewczyny do końca wakacji. Z Anią poznaliśmy się na koloniach na pierwszym roku, od... Przeczytaj więcej...

Z kolegą w szatni 2

... podszedł do mnie. Nie wiedziałem co mam zrobić. Odwórcić się i wyjść? Było za późno. Dawid był coraz bliżej. Serce waliło mi jak młot. Nawet przestałem oddychać. Zamknąłem na chwie oczy a kiedy je otworzyłem patrzyłem już w piękne brązowe oczy mojego wymarzoengo faceta. Nagle jednak on podniósł rękę i dał mi z liścia. Zaskoczyło mnie to zupełnie i mimo, że uderzenie nie było mocne zachwiałem się i upadłem. Podniosłem głowę i zdałem sobie sprawę, że leże... Przeczytaj więcej...