Nie mogłam powiedzieć Kubie co się dzieje, bo przypierdoliłby staremu fizycznie albo prawnie i bylibyśmy na bruku.
Przygotowałam dekoracje do sklepów, zrobiłam fajne portfolio zapłacił za dekoracje. 30 listopada, Andrzejki, kazał przyjechać o 13. OK, przyjechałam. Dwa drinki, zostawia mnie w sypialni, poczekaj pół godziny suczko. Wrócił. Dzwonek do drzwi. Dał drinka, poszedł otworzyć. Po pięciu minutach wchodzi on i naga Kaśka, śliczna mała brunetka, żona Tomka, kumpla... Przeczytaj więcej...