Opowiadania erotyczne :: Jak Dziwkę 7

Rano obudził mnie Marco zapraszając na śniadanie, Kompletnie nadzy poszliśmy do Kuchni gdzie na stole leżało już gotowe jedzenie, miałem już siadać do stołu gdy Marco powiedział że na początek mam wziąć do ust co innego, On sam usiadł do stołu i zaczął jeść, ja na czworaka wszedłem pod stół i zacząłem ssać jego chuja lizałem go tak parę minut gdy wystrzelił połknąłem wszystko, wyszedłem z pod stołu i usiadłem do jedzenia. Zjedliśmy i poszliśmy na górę do pokoju gdzie kazał mi się przebrać w najseksowniejszą bieliznę która przyniosłem. Ubrałem czarne pończochy z fioletowym zakończeniem i wzmocnieniem palców, szeroki fioletowy pas do pończoch, czarne stringi z fioletowymi sznurkami, dość duże wkładki imitujące piersi, czarny biustonosz z fioletowymi oraz fioletowe obcasy z paseczkiem na kostkę,do tego fioletowa peruka z warkoczem i standardowo makijaż . Tak ubrany wróciłem do Marca który kazał mi się położyć na łóżku i nie ruszać, zdjął wtedy moje majtki i wsadził mi je w usta i zakleja taśmą po ty chwycił moje nogi i każdą z osobna przywiązał do rąk a tą kombinację do łóżka leżałem z tak wyeksponowaną dziurką gdy otworzyły się drzwi do pokoju i weszło jeszcze 2 mężczyzn jeden podszedł do mojej dupy i od razu wsadził mi w nią chuja w tym czasie Marco i drugi mężczyzna podstawili mi swoje kutasy do ssania, zacząłem je lizać aż nagle poczułem spermę w mojej dupie, przestałem lizać fiuty i poprosiłem drugiego faceta żeby dokończył robotę kolegi, zabrał się za tę robotę od razu lecz Marco odwiązał mnie od łóżka i wszedł pode mnie wsadzając mi chuja w odbyt i kazał zrobić to samo koledze teraz ruchali mnie na 2 baty po parunastu minutach spuścili się we mnie,rozwiązali całkowicie i dali mi do oblizania kutasy ssałem je chwilę gdy nagle wszyscy trzej uznali że są gotowi na jeszcze jeden wytrysk więc zacząłem ssać kutasa Marca w między czasie waląc jego kolegom spuścili mi się na twarz, po chwili sam doszedłem bez dotykania penisa, Zlizałem spermę z twarzy i poszedłem się wykąpać nie zważałem na to że mam na sobie bieliznę i buty wszedłem do wanny w tym wszystkim posiedziałem tam parę minut zmyłem z siebie spermę i makijaż i wyszedłem z wanny w mokrej bieliźnie zdjąłem ja powiesiłem na kaloryferze i poszedłem do Marca na obiad zjedliśmy zabrałem swoje rzeczy i poprosiłem żeby odwiózł mnie do domu on ubrał się i wsiedliśmy w samochód gdzie dał mi pieniądze za dzisiejszy dzień.
40%
23636
Dodał Azteq 31.10.2014 09:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Dziwka - część 26 - Tłok

Rysio zatarł dłonie. - Doskonały biznes. Trzy godziny i kasa leci. Potaknąłem przez grzeczność. Kasa leci. W moje gardło i dupę. Nie reagowałem entuzjastycznie co tylko Rysia nakręcało. Siedzieliśmy w pubie. Piwko, plotki, sny o potędze. Rysia poznałem rok wcześniej na imprezie. Pojechałem z jedną dziewczyn, temat nagrała pani Ewa. Rysio, wolny strzelec, przyjechał z jednym, wyszedł z innym gościem. Nie żebyśmy jakoś szczególnie się polubili. W branży nie ma miejsca... Przeczytaj więcej...

Przyjezdny Prolog

Prolog To nie Ty to Ja - powiedziała odchodząc. I kolejna już dziewczyna mnie rzuciła , czy ktoś powie mi co zemną jest nie tak ? Przecież jakoś troszkę musiałem się jej podobać. Tak! Musiałem przecież ją czymś zauroczyć ,mam spoko budowę ciała 180 cm , kaloryfera brak ale bojlera też nie mam, pracuje fizycznie, jak staję pionowo to widzę czym sikam , no dobra nie jestem Bradem Pitem , chociaż zarost mam jak On , dobra noszę okulary ale Shrekiem nie jestem, chociaż w sumie... Przeczytaj więcej...

Z kolegą w szatni 2

... podszedł do mnie. Nie wiedziałem co mam zrobić. Odwórcić się i wyjść? Było za późno. Dawid był coraz bliżej. Serce waliło mi jak młot. Nawet przestałem oddychać. Zamknąłem na chwie oczy a kiedy je otworzyłem patrzyłem już w piękne brązowe oczy mojego wymarzoengo faceta. Nagle jednak on podniósł rękę i dał mi z liścia. Zaskoczyło mnie to zupełnie i mimo, że uderzenie nie było mocne zachwiałem się i upadłem. Podniosłem głowę i zdałem sobie sprawę, że leże... Przeczytaj więcej...