Dziewczyna od tajemnic, cz. 2
- Hej, coś długo się stało ..- Z uśmiechem przywitała mnie Julia. Nawet nie wyobrażała sobie, jak bardzo dwuznaczna i jak bardzo pasująca była jej wypowiedź. Ze stłumionym uśmieszkiem odpowiedziałem:
- Papierosy moja droga, marnuję sobie życie, jak zwykle. – Odpowiedziałem i minąłem się z nią w przejściu.
- Wpadnij do mnie do przedziału, nawet nie wiesz jak bardzo mi się nudzi z tymi dziewczynami.. Nawet porozmawiać o czymkolwiek, albo śpią, albo czytają jakieś durne książki.. – Zdania wypowiadała z widoczną pretensją i żalem, że nie mogła usiąść gdzieś indziej.
- Nie ma sprawy, bardzo chętnie, tylko pójdę na chwilę do siebie i zaraz przyjdę.
Nawet nie śmiałem myśleć, by spróbować cokolwiek działać w kierunku „pogłębienia” naszej i tak bardzo platonicznej znajomości, lecz nie mogę ukrywać, że kilka sprośności przeszło mi przez głowę. Już na samą myśl o jej słodkim smaku, cieple uderzającym mnie w twarz, zapachu namiętności… Zrobiło mi się ciasno w spodnie, lekko się zaczerwieniłem, co przy mojej bladej twarzy było widać aż zbyt przesadnie. Jak na złość, właśnie przechodziła obok Ania, która pomyślała, że to na myśl o „małej przerwie w podróży” z nią w roli głównej zrobiło mi się tak ciepło, uśmiechnęła się, złapała mnie na korytarzu otwartą dłonią za krocze i wyszeptała na ucho „ jeszcze z tobą nie skończyłam kochanie, przyjdź jak nabierzesz siły..” Wtedy już i tak ciasny krok zrobił się jeszcze bardziej nabrzmiały, przypominał jeden z namiotów na mazurach. Słyszałem od jej byłego chłopaka o jej zboczeniach i fetyszach, nie wiedziałem czy uśmiechać się czy płakać. Jedno było pewne, zamierzałem do niej pójść zaraz po wizycie u Julii.
Przebrałem się w ciemny, zwężany, bawełniany dres i poszedłem do Julii. Gdy tylko otworzyłem drzwi od przedziału, od razu dostrzegłem piękny uśmiech mojego Anioła i reszta świata tak jakby rozpłynęła się w powietrzu.. Dziewczyny w przedziale zaczęły szeptać i chichotać, nie zwracając na nie zbytniej uwagi dosiadłem się do Julii, objąłem ją ramieniem i oparliśmy się o ścianę, kładąc nogi na siedzenie.
- Jak tam piękna, jak podróż?- Zacząłem rozmowę o błahostkach, śmialiśmy się i biorąc przykład z dziewczyn szeptaliśmy sobie na ucho. Za każdym razem, gdy nachylała się by coś mi powiedzieć, przeszywał mnie słodki dreszcz, ponieważ jej pełne, czerwone usta dotykały lekko mojego ucha i czułem jej gorący oddech.. Lecz starałem się nie rozpraszać, w końcu jakimś cudem miałem do czegoś doprowadzić. Splotłem ręce na jej brzuchu i tak płynął nam czas. W pewnym momencie oboje przysnęliśmy..
Obudziło mnie stuknięcie kół na wyboju. Julia dalej smacznie drzemała, ja zaś próbowałem ogarnąć sytuację. Dziewczyny śpią, moja ręka leży na kroczu Julii, w przedziale ciemno, czuję tylko zapach perfum mojego ideału, który pobudzał nie tylko zmysły.. Moment! Moja ręka leży gdzie..? Julia wcale nie śpi.. Dała mi buziaka w szyję i wygięła się, nieco podnosząc swoje krocze do góry, które idealnie wpasowało mi się w dłoń. Widocznie przez sen musiałem zrobić więcej niż mi się wydawało.. Julia poruszyła ręką i poczułem jak łokciem jeździ po moim namiocie, tak mocno wyeksponowanym przez dres. Zrobiło mi się trochę głupio, lecz od razu przystąpiłem do działania.. Zacząłem masować ją delikatnie całą dłonią, wyczułem pod palcami jej wargi i przesunąłem miedzy nimi dwoma palcami.. Julia zaczęła oddychać nieco głośniej, odchyliła głowę i położyła ją na moim ramieniu.. Zacząłem zataczać kółka, od łechtaczki do jej dziurki, cały czas nie mogąc dowierzyć temu co się dzieje i cały czas denerwując się, że robię to przez materiał jej legginsów, lecz za każdym razem, gdy próbowałem wsadzić dłoń pod jej majtki, od razu ją wyciągała, zanim moje palce minęły gumkę od jej majtek. Irytujące, lecz od razu wpadł mi do głowy pewien pomysł.. „Myślisz, że ten cieniutki materiał ci coś pomoże..?” pomyślałem. Na palcach czułem śluz, który zmoczył jej cały krok w legginsach, stwierdziłem, że już pora. Przesunąłem palcami miedzy jej wargami w górę, dopóki nie wyczułem miejsca w którym się łączą i od razu trafiłem na nabrzmiałą łechtaczkę. Zacząłem powoli, jedynie lekkie przesunięcia.. Lecz po chwili przyśpieszyłem, przyciskając ją wolną ręką do siebie. Julia jęknęła, jeszcze bardziej wtuliła głowę w moje ramię i uniosła się nieco na nogach, rozszerzyła uda. Oprócz palca na łechtaczce, dołączyłem do gry środkowy palec, który drażnił wejście do pochwy. Zabawa nie potrwała długo, Julię nagle wygięło i wpiła mi się zębami w szyję. Zacisnęła uda i zaczęła dyszeć, ścisnęła mnie dłonią i wiła się jak wąż, przyciśnięty do ziemi butem. Po parunastu sekundach się uspokoiła, dała mi buzi w policzek i chwilę leżeliśmy..
-Ja.. Ja przepraszam.. - Nadal rozpalona powiedziała mi na ucho.. – Mam nadzieję, że się nie gniewasz..- Spojrzała mi w oczy
- Oczywiście, że nie, żartujesz? Było super! – Uśmiechnęła się i wyszła do łazienki.
- Chciałabym się chwilę przespać, jeśli nie masz nic przeciwko.. – Rzuciła na odchodne.
Szczerze, to bardzo mi to pasowało. Podciągnąłem kutasa pod brzuch, za pasek spodni, żeby nie było widać mojego pełnego wzwodu i wyszedłem do drugiej toalety. Po drodze mrugnąłem do Ani przez okno w przedziale i poszedłem zapalić do toalety. Zanim jednak zamknąłem drzwi, wepchnęła się do mnie Ania, przycisnęła mnie do ściany, zamknęła drzwi i powiedziała mi do ucha:
- Wiem co tam robiłeś z Julią, no ładnie! A mnie zaniedbujesz.. Zaraz się policzymy..
Mówiąc to już rozpięła mój pasek i wsadziła mi rękę do majtek, ściskając mojego stojącego kutasa. Aż przeszedł mnie dreszcz, oczy same się przymknęły do zaczęła go walić, cały czas trzymając go w majtkach.
- Co mój kochasiu, Juleczka o tobie zapomniała..? Sama się zaspokoiła, a ciebie biednego zostawiła..? Masz wielkie szczęście, oj wielkie.. Mam na ciebie taką ochotę, nie będziesz mógł ruchać przez tydzień po tym co ci zaraz zrobię..
Podnieciłem się nie na żarty, cały czas waliła mi w spodniach.. Przestraszyłem się, że zaraz dojdę, więc szybko wyjąłem jej rękę i zdjąłem jej majtki. Podniosłem ją i posadziłem na zlewie, opuszczając sobie dres do kostek. Objęła mnie nogami, złapała go w rękę i wsadziła sobie do dziurki.. Poczułem przejmujące ciepło, gdy zacisnęła się na moim kutasie i przycisnęła nogami do siebie..
- Tylko masz się we mnie nie spuścić, na to mam lepszy pomysł.. Nie chcemy tutaj dziecka, prawda mój piękny..?
Pokiwałem głową i zacząłem ją posuwać.. Trzymałem ją rękami za pośladki i raz po raz wsadzałem jej coraz głębiej i głębiej .. Czułem jak ścianki jej pochwy zaciskają się dookoła mojego penisa, była tak mokra, że po udzie ciekła mi strużka jej śluzu.. Podniosłem trochę wyżej jej pośladki i wsadziłem go do końca, ruszając się tak, by za każdym razem wychodził prawie do końca i wchodził cały, aż po jądra. Ania wolnymi rękoma rozpięła koszulkę i zaczęła bawić się swoimi piersiami, głowę opierając o lustro i jęcząc głośno ściskała sutki. Złapała moją głowę i wsadziła mi pierś do buzi, kazała ssać sutek i pieprzyć ją najmocniej jak potrafię.. Czułem, że powoli dochodzę, wyszeptałem jej do ucha, że już zaraz.. Odepchnęła mnie od siebie, stanęła przodem do lustra i podniosła wyżej tyłek, ocierając się pośladkami o mojego czerwonego kutasa..
- Wsadź, tylko.. Wiesz gdzie.. Możesz się tam spuścić.. Tylko masuj mi ją, też chce mieć jakąś frajdę z tego..
Nie trzeba było mi dwa razy powtarzać. Wepchnąłem jej najpierw kciuk w pupę, lekko rozepchnąłem.. Ona jęknęła i krzyknęła, że mam się pośpieszyć, bo ona zaraz skończy.. Wsadziłem jej z lekkimi oporami penisa do pupy i zacząłem się poruszać. Był tak mokry od jej soczków, że wchodził bez problemu, po chwili już całym posuwałem jej słodki, ciasny tyłeczek.. Nachyliłem się nad jej plecy, jedną ręką trzymałem za biodro i nadawałem rytm, drugą wpakowałem jej między nogi i tarłem łechtaczkę. Trwało to z kilka sekund, poczułem jak zaciska się na nim i z ust wyrywa jej się pisk.. Zaczęły ją targać dreszcze i spięcia mięśni, zsunęła się i oparła na umywalce. Jęczała jeszcze z kilka sekund, ja cały czas wsadzałem jej w pupę jak najszybciej potrafiłem.. Już czułem, że dłużej nie wytrzymam, przyśpieszyłem jeszcze bardziej….
-Ahhhhhhh- Wyrwało mi się z ust, docisnąłem jej tyłek do swoich bioder, jądra uderzyły o jej cipkę z plaskiem, był cały w niej.. Ugięły mi się kolana, lekko poruszałem się w środku zalewając jej odbyt gorącą spermą, z każdą salwą coraz więcej i więcej.. Czułem się bosko, ona krzyczała jeszcze bardziej, znowu miała orgazm, twarz miała przyciśniętą do lustra, ja całą siłą napierałem na nią i spuszczałem się do środka..
W końcu poczułem jak oboje powoli opadamy z sił.. Wyciągnąłem go powoli ze środka, takie przyjemne uczucie gdy wychodzi.. Ona nadal leżała na umywalce, dysząc i pojękując.. Odwróciła się do mnie, nic nie mówiąc pocałowała mnie w usta.
- To.. No no.. Tak może być kochany, nie myśl że to ostatni raz ..- Masowała delikatnie mojego penisa, uklękła i zaczęła go oblizywać, zlizywać pozostałą spermę. Nie było to zbyt przyjemne uczucie, w końcu dopiero doszedłem, ale nie minęła minuta jak stałem oparty o ścianę ze sterczącym fiutem w jej ustach i trzymając rękę na jej głowie dociskam ją do siebie..
- Hej, mały, jeszcze ci mało..? – Zamieniliśmy się miejscami, teraz ona klęczała z głową przy ścianie. Oparła się tyłem głowy o ścianę, ja stanąłem w lekkim rozkroku, położyłem obie ręce po bokach jej głowy i zacząłem bardzo, bardzo szybko pieprzyć ją w twarz.. Dławiła się i kasłała, lecz tylko jęczała i zachęcała mnie do jeszcze ostrzejszej gry.
- Spuść mi się w usta kochanie.. Chce cię poczuć, obiecuję, że wszystko połknę ..!- Jej usta owinęły się wokół niego i język poszedł w paradę. Docisnąłem jej twarz do swojego krocza, miała jądra na brodzie, wszedł cały, choć wcześniej nie mogłem tak głęboko.. Czułem jej migdałki gdzieś w połowie penisa, jej gardło na końcu..
Doszedłem. Nieco mniejszy ładunek wleciał bezpośrednio w jej gardło, od razu go wyciągnęła i resztę przyjęła na język.. Czułem przyjemne ciepło i poślizg jej śliny zmieszanej ze spermą, połykała wszystko trzymając go w ustach, piękne uczucie.. Podniosłem ją, ubrałem się i docisnąłem do ściany.. Ona z lekko rozkojarzoną miną spojrzała mi w oczy:
- Chcesz się przekonać co to znaczy ostra gra? Poczekaj aż będziemy w hotelu suko..