Alę znam od dawna, jeszcze z kawalerskich czasów, kiedy byłem instruktorem jazdy. Poznałem ją wtedy można powiedzieć "dogłębnie". Później nasze drogi się rozeszły. Po kilku latach spotkaliśmy się znów jako sąsiedzi, wyszła drugi raz za faceta z naszej ulicy. Przyjaźnimy się z nią i jej mężem, moja żona i jej mąż wiedzą o tym, że kiedyś mięliśmy romans, ale nie ma z tego powodu zgrzytów, ot czasy młodości. Muszę też przyznać, że od czasu jak wznowiliśmy znajomość byliśmy grzeczni :). Do tej wiosny.
Było już dosyć ciepło, siedzieliśmy we czwórkę u nich na balkonie przy piwku i Ala narzekała, że wciąż jeździ na zimowych oponach, zwykle takie sprawy załatwiamy z Michałem, jej mężem u mnie w garażu przy kilku piwkach, ale tym razem ciągle nie miał czasu.
- Wpadnij jutro rano do Patryka to Ci wymieni- rzuciła moja żona- Tylko grzecznie mi tam, żeby się Wam stare czasy nie przypomniały - dodała ze śmiechem. Nasz dawny romans był częstym obiektem jej i Michała żartów.
- No tak jak sama nie załatwię to Misiek się nie ruszy :))
Koniec końców stanęło na tym, że to Michał miał przyjechać rano więc zapowiadało się piwkowanie w warsztacie.
Rano wyszedłem z żoną z domu, ona jechała do pracy a ja czekałem na kolegę, o dziwo autem podjechała Ala, oczywiście nie obyło się bez kilku pikantnych żarcików Asi, np. "no ciekawe jak Ci się Ala odwdzięczy bo piwka nie przyniosła" :)
- Czemu Michał nie przyjechał? zapytałem.
- Wczoraj kończył projekt, siedział do późna i odsypia, poza tym znowu byście się z rana nachlali...
Wziąłem się za robotę, niestety sam Ala chodziła po garażu i rozmawialiśmy o starych czasach, oczywiście temat zaraz zszedł na sex i nasze dawne spotkania. Trochę mnie to podkręcało, ale na żartach poprzestałem.
Ala była ubrana typowo "sobotnio", szara, luźna bluza z kapturem, trykotowa spódniczka i białe tenisówki. Była bez makijażu, a włosy związała z tyłu. Kiedy słonko zajrzało do garażu i zrobiło się cieplej zdjęła bluzę, od razu zauważyłem, że jest bez stanika, przez biały ciasny top moglem dostrzec jej sutki i zarys piersi.
- Nadal masz świetne cycki - uśmiechnąłem się
Popatrzyła na mnie lekko zdziwiona śmiałym komplementem, wzięła je w dłonie i lekko ścisnęła, jakby chciała sprawdzić jędrność.
- To już nie to co kiedyś- powiedziała- ale fajnie, że Tobie się podobają.Teraz ścisnęła je tak jakby chciała je mocno pieścić. Poczułem, że kutas zaczyna mi twardnieć a serce szybciej bić.
- Dawno ich nie widziałem...
- Chcesz teraz zobaczyć?- zapytała kokieteryjnie nie przestając ich masować.Czułem, że sytuacja zaczyna się wymykać...
Wtedy zadzwonił jej telefon.
- O Twoja żona nas sprawdza, zaśmiała się zaglądając do samochodu.
Żeby odebrać musiała wejść prawymi drzwiami bo lewa strona auta była na podnośniku. Wyobrażacie sobie pewnie jak wyglądała przyklękając jednym kolanem na siedzeniu pasażera i wyciągając się po komórkę.
- Halo?... jeszcze zmieniamy, tzn Patryk zmienia a ja mu przeszkadzam- żartowała wypinając się do mnie niby niechcący. Strasznie mnie podniecała, kutas rozpychał mi dżinsy. Podszedłem do nie od tyłu i delikatnie złapałem za wypiętą pupę, nie zaprotestowała tylko delikatnie uśmiechnęła się i patrząc mi w oczy nadal rozmawiała z moją żoną:
- Oczywiście, że jest grzeczny... nawet piwa nie ma...
Powoli wsunąłem dłoń pod spódniczkę i ścisnąłem ją za pośladek, potem podsunąłem ją i bez ceregieli zdjęłam jej majtki. Wiedziałem, czego teraz pragnie. Rozpiąłem spodnie i zdjąłem je razem z bokserkami, wystrzelił z nich twardy już maksymalnie kutas. Delikatnie popieściłem nim chwilę po jej cipce i nie miałem zamiaru dłużej czekać, zacząłem w nią wchodzić. Lekko westchnęła i dała mi zdecydowany znak, że jeszcze nie... Wysunąłem z niej penisa i przyklęknąłem, popatrzyłem chwilę na jej gładko ogoloną cipkę i pocałowałem. Pachniała cudownie świeżo, zacząłem ją lizać o tyłu a ona ciągle gadała z Asią. Jeździłem językiem po jej wargach co chwila muskając nim anusik. Przypominałem sobie jak jeszcze kilka lat temu wyciekała z tych dziurek moja sperma :)
Ala skończyła rozmowę z moją żoną.
- Zwariowałeś?!- krzyknęła- chcesz żeby się zorientowała?
- Co? miałem przestać?
- Ani mi się waż!- rozkazała szelmowsko śmiejąc się do mnie.
Lizałem ją jeszcze przez chwilę, była strasznie wilgotna, prawie z niej ciekło. Wiła się i mruczała.
Wyciągnąłem ją z samochodu i rzuciłem na maskę mojego Volvo, zsunąłem do końca majtki i rzuciłem gdzieś obok, ona pozbyła się spódniczki i szeroko rozstawiła nogi. Wszedłem od razu całym kutasem, aż krzyknęła, a ja brudnymi rekami ścisnąłem jej cycki zostawiając ślady na białej koszulce. Posuwałem ją tak mocno jak potrafię, tak jak ona lubi. Na zmianę ściskałem jej cycki i gryzłem sutki a ona syczała i jęczała z rozkoszy. Po dłuższej kanonadzie musiałem złapać oddech. Wyszedłem z niej, wstała, zdjęła koszulkę i podsunęła mi piersi pod nos:
- Ugryź je! tak mocno jak lubię, jak kiedyś...
- Zostaną ślady, Michał zauważy...
- Mam to w dupie, gryź je mocno, chcę żeby bolało!- cała Ala :)
Od razu spełniłem jej rozkaz i mocno zacisnąłem się na jej sutku, krzyknęła z bólu a ja nadal gryzłem, wiem doskonale, że tak lubi, przez chwilę nie pozwoliłem jej się wyrwać, kiedy to zrobiła, na prawej piersi był wyraźny odcisk moich zębów. Mocno oddychała, gryzienie w piersi sprawiało tej kobiecie nieziemską rozkosz.
- Teraz drugi, jeszcze mocniej!
Wepchnąłem sobie w usta jej lewą pierś i z całej siły zagryzłem. Głośno krzyknęła z bólu ale na twarzy pojawił się uśmiech. Była gotowa do finału.Odwróciłem ją tyłem, oparła się o maskę i zacząłem ją rżnąć. Wchodziłem długimi głębokimi ruchami wbijając za każdym razem kutasa do końca w jej cipkę. Krzyczała głośno żebym nie przestawał i wiła się na masce wypinając do mnie tyłek. Dostała kilka mocnych klapsów i bardzo szybko doszła oznajmiając o tym wszystkim sąsiadom. Po chwili złapała oddech i wstała z maski.
- Gdzie chcesz skończyć? Buzia czy cipka?
- Klękaj- powiedziałem i wepchnąłem pałę w jej usta,znowu bez pieszczenia i ssania, od razu zacząłem jej go wpychać i ruchać w buzię trzymając ją za włosy. Po jakimś czasie głośno krzycząc doszedłem i wystrzeliłem obficie w usta dwa razy, resztą trafiłem na dekolt i piersi.
Powoli doszliśmy do siebie, ja wsunąłem spodnie, usiadłem i zapaliłem papierosa. Ala przechadzała się po warsztacie w samych tenisówkach, mówiła, że rozkoszuje się orgazmem i dopóki to nie minie, nie chce jej się ubierać.
- Nie ubieraj się zajebiście teraz wyglądasz.
Popatrzyła na siebie w lusterku nad zlewem: potargane włosy, odbite zęby i wyraźne ślady spermy na piersiach, całe brudna od moich rąk, do tego przytarte warsztatowym kurzem kolana i tyłek różowy od klapsów.
- Chcesz pójść do nas się wykąpać? Lepiej żeby Michał Cię takiej nie zobaczył.
- Powiedziałam Ci, że mam go w dupie, poza tym pewnie jeszcze śpi, ślęczał do rana przed kompem. Z resztą odkąd robi ten projekt nie widział mnie nago, taki zapracowany...
Siedziałem patrząc na nią i paliłem fajkę, ona przeglądała się w lusterku, nagle pobiegła po komórkę i dała mi ją.
- Zrób mi kilka zdjęć, zaśmiała się.
Zaprotestowałem, ale powiedziała, że to tylko dla niej na pamiątkę, bo przecież nie będziemy tego powtarzać, a przynajmniej nie za często ( cała Ala:)).
Wziąłem jej smartfona, Ala zaczęła się wyginać przyjmując sexowne pozy, zrobiłem kilka fotek. Bardzo mnie podniecała ta zabawa, Ala wypięła mocno pupę i spojrzała w moją stronę, mój kutas wracał do formy po chwili odpoczynku.
-Może nagramy film? - zapytałem znacząco rozchylając kolana.Nie musiałem powtarzać drugi raz, klęknęła przede mną i po chwili widziałem na ekranie jak rozpina mi rozporek i wyjmuje pałkę, która po chwili znikała w jej ustach. Ssała jak gwiazda porno, pluła na kutasa, waliła mi konia i lizała jajka. Po dłuższej chwili takich zabiegów doszedłem, tym razem precyzyjnie w usta i na język, wszystko nagrałem :)