Opowiadania erotyczne :: Pierwszy raz w darkroomie

Pojechałem na imprezę do HAHu w Poznaniu. Razem ze znajomymi planowaliśmy poszaleć. Przed wejściem do klubu trochę wypiliśmy i już szumiało w głowie. Na początku w swoim towarzystwie bawiliśmy się, doprawialiśmy się drinkami i łowiliśmy jakiś fajnych gości na parkiecie. Na górze pełno ludzi. Nawet dobrze nie można było potańczyć, ale z drugiej strony dużo fajnie zbudowany ziomków, o których można było wyrwać lub się poocierać. Koło pierwszej zgubiłem swoich znajomych. Zupełnie nie narzekałem bo jeden łysy wyższy ziomek w opiętej koszulce na ramiączkach dotrzymywał mi towarzystwa. Gościu pierwsza klasa. Barczysty. Łape miał jak cztery moje. Silne rysy twarzy. Dość przystojny. Dobrze się gadało i tańczyło. Trochę się też go pomacało przez ciuchy. Już więcej nie piłem, choć on by jeszcze we mnie władował kilka shootów.

Pewnie bym się z nim spiknął. Grubo po drugiej jacyś jego kumple wyłapali go z tłumu gorących spoconych ciał na piętrze. Stwierdzili, że się zbierają i wyszli razem z HAHu. Dobry towar na przelotny romans, albo przynajmniej nocne harce zwiał. Podał mi swoje dane i kazał znaleźć na fejsie. De facto później się z nim zgadałem na jakąś kawę na mieście. Teraz jednak zostałem sam, bo moi znajomi gdzieś znikli. Trochę pokręciłem się po parkietach i nigdzie ich nie widziałem. Wątpiłem, żeby zostawili mnie samego. Po prostu gdzieś mi umknęli, albo się mijaliśmy.


20%
13768
Dodał piwpaw 08.07.2016 11:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Pierwszy raz na działce cz.1

Jestem Daniel i chcę się z wami podzielić moją przygodą. W latach 90 w wakacje, mój kumpel z technikum Piotrek zaproponował żebyśmy wyskoczyli na kilka dni do niego na działkę. Obaj skończyliśmy właśnie 18 więc już dorośli. Starzy nie protestowali nawet się ucieszyli. W niedzielę pojechaliśmy na dwie rodziny na tę działkę – lokalizacja spoko stara chałupa na odludziu niedaleko martwego zakola Wisły. Rozpaliliśmy grilla, mamuśki ogarnęły nam pokój zapakowały... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 16 - Nad kanałami

Nie bawmy się w chronologię. - Marcinku, jedziemy na zakupy. - Tadeusz przywiózł wczoraj zamówienie z Makro. - Nie kochanie, nie Makro. Tobie chcę coś kupić. O ile moja mina wyrażała bezbrzeżne zdziwienie miny dziewczyn zdradzały, że los rzucił je na sam środek Oceanu Zdumienia. Garderobę pani Ewa odwiedzała raczej w celu wyrażenia dezaprobaty dla panującego w niej bałaganu a wizyty kończyły się nakazem doprowadzenia naszej norki do porządku z nakazem natychmiastowej wykonywalności... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 2 - Prolog

Nie zadzwoniłem. Peter i pokój 202 zostali za mną. Wychodząc z hotelu wiedziałem, że następnego dnia nie zadzwonię. Zżerał mnie wstyd potęgowany mokrą plamą na spodniach, którą przesłoniłem zawiązując w pasie bluzę. Razem z moczącym majtki żelem wyciekały emocje. Z jednej strony czułem się spełniony, z drugiej czułem jak bardzo głupi był to pomysł. Przyjaciele, studia, rodzina i dziwka wypinająca dupę przed obcym facetem za kilka banknotów. Jesteś durniem, nigdy... Przeczytaj więcej...