Opowiadania erotyczne :: Tato cz. pierwsza(prawdopodobnie)

Mam na imię Marek, 19 lat i jestem gejem, jednak nikt o tym nie wie. Podnieca mnie moj ojciec Robert, który jest 46 dużym ;) ale umięśnionym facetem który jest budowlańcem. Matka wyjechała zarabiać do Niemiec, jednak miesięcznie przysyła mi 50 euro także nie narzekam na brak dochodów. Wracając do tematu, od 2 lat jestem napalony na mojego tatusia który codziennie wraca z pracy i idzie do łazienki sie umyć. Po jego umyciu sie idę po cichu do łazienki i szukam jego brudnej bielizny, i nigdy nie jestem zawiedziony. Zawsze znajduje jakieś brudne majty, spocone i czasem ubrudzone spermą, co mnie niezwykle podnieca. Pewnego razu gdy podbieralem z kosza na bieliznę gacie ojca, właściciel szukanych majtek wpadł do łazienki i zobaczył mnie z jego majtkami w ręce.
-Och co ty robisz?- zapytał patrząc jak trzymam w dłoni jego bieliznę
Przerażony myślałem co odpowiedzieć i pierwsze co mi wpadło do głowy to: -Po prostu majtek zapomniałeś wrzucić do kosza a nienawidzę jak sie plączą pod nogami... już wychodzę. I czerwony jak burak wybiegłem z łazienki zapominając odłożysz felerne majtki do kosza.
Wyparowałem do swojego pokoju i po chwili dostrzegłem bieliznę ojca w ręce. Schowałem je pod poduszką i wyszedłem z pokoju zmierzając w stronę salonu. Na miejscu zastałem ojca siedzącego na kanapie nadal w samym ręczniku po kąpieli. Usiadłem obok niego i on zagadał: -te majtki to od dłuższego czasu zbierasz co?- po czym sie uśmiechnął
- Co? Nie nie zbieram ich nie wiem wogóle skąd ten pomysł...
- Dobra dobra, swoje wiem widuje czasem swoją bieliznę pod twoja poduszką, lub w szafce. A najlepsze jest to ze na nich nie zawsze jest tylko mój ,,spust" (mrugnął okiem) ale i zapewne twój.- zachichotał
- No... moze i prawda, ale to nic nie znaczy. - zdziwiło mnie jego zachowanie
- Oczywiście, ale jakbyś chciał na TEN temat porozmawiać to wal do mnie. Ja wszystko zrozumiem.
- No dobra.- powiedziałem szybko bo ojciec juz chciał wstać.- Pogadajmy o tym.
- Och, jasne co jest?
- Ych, No... Muszę ci powiedzieć ze mnie podniecasz tato...
Myślałem ze ja zapadnę sie pod ziemie o ojciec mnie zabije, nie mam pojęcia co mnie napadło.
- Oj rozumiem.- Tu sie zawahał, jakby szukał słów. Zdziwiła mnie jego reakcja, zaakceptował to raczej dobrze.- A jak bardzo cię podniecam?
Nie zrozumiałem o co chodzi ale powiedziałem: -Jak wracasz z pracy to wiesz co tobie z twoją bielizną(tu zachichotał), jak chodzisz w samych slipach i widzę twój sprzęt to najchętniej bym ci te gatki zerwał i zrobił loda... No jednym słowem przespałbym sie z tobą tato...
Zapadla cisza, serce waliło mi jak młotem i krew napłynęła do głowy ze wyglądałem jak burak. Przerwał ja ojciec oznajmiając:- Muszę ci wyznać ze ja tez nie jestem bez grzechu synek. (Zaśmiał sie). Bo wiesz ze z matką nie widziałem sie juz od roku, a spałem z nią jeszcze dawniej, i wiesz po takim czasie facet traci zainteresowanie babkami, bo z jednej strony nie chcie zdradzić twojej matki, jednak czasem napięcie jest nie do wytrzymania. I właśnie dzięki ze mam w pracy kolegę geja z nim czasem mi sie cos uda ,,zdziałać" ale, to nie wystarcza.
- Oj tato, serio?. Tu serio sie zdziwiłem co słychać było w moim głosie. -Czyli ty od 2 lat zamiast w burdelu zabawiales sie z facetem w pracy?
- Ano, nie zniesmaczyło cię to?
-Ani trochę. Teraz nabrałem odwagi. - To nie wiem moze byśmy cos razem zrobili?
- Mnie to nie przeszkadza (zaśmiał sie), zabierz sie do roboty skoro tak bardzo mnie chciesz
Wiadomość to mnie tak napaliła ze nie wiedząc co robię zerwałem tacie ręcznik z bioder i zobaczyłem do niedawna niedostępny dla mnie widok. Gruby soczysty penis otoczony sporą ilością włosów łonowych, a pod tym wiszące owłosione jaja.
- Rany, serio mogę tato?- Zapytałem
- Bierz się do roboty
Podekscytowany wziąłem do ust penisa ojca i niemal oszalałem ze szczęścia w momencie gdy doszło do mnie co robię. Mniej więcej wiedziałem co robię, wkońcu oglądałem mnóstwo gejowskich pornosow i i sam czasem sie zabawialem ze sobą. Czułem jak penis rośnie w moich ustach i usłyszałem pochwałę:- O rany, synek dobry w tym jesteś.
- Dzięki tato.- Odparłem i zabrałem sie za ssanie jaj.
Po ok 15 minutach zabawiana sie penisem i jądrami ojca oraz po całkowitym rozebraniu sie byłem tak napalony że spytałem tatę jaki seks lubi, chciałem mu byc posłuszny w zamian za to jak pozwolił mi dobrać sie do swojego penisa.
- Ojoj ja to wszystko lubię (puścił oko) ale na dobry początek klasycznie, wypnij no się.
W pozycji na pieska poczułem jak ojciec liże mi odbyt, na szczęście zawsze jestem czysty wiec niczego sie nie obawiałem.
- Chorelka dawno nikomu nie lizałem dupska, i powiem ci że masz pyszny tyłek, najważniejsze ze nie golisz, lubię naturalne dupeczki. Zaśmiałem się.
- Dobra, pora na zabawę, wchodzę (zachichotał). I od tego momentu nie masz nic do mówienia, ja decyduję jak cię dymam, rozumiemy się?
- Rób co chcesz, i tak będzie przyjemnie.- Odparłem
- Oj wierz mi będzie nam obojgu.
I wszedł we mnie głęboko i mocno, co mi się bardzo spodobało, po czym jeździł we mnie do przodu i do tylu czasem lekko sapiąc i jęcząc. Mnie też się czasem zdarzyło. Po chwili zmienisliśmy pozycję, ja leżałem na plecach a ojciec położył sobie moje nogi na ramionach i dymał mnie jeszcze dziczej. Po chwili zwolnił i zagadał.
- Uwielbiam ten dźwięk chlupania i uderzania jaj podczas seksu. Zaśmiał się.
Ja się uśmiechnąłem i zacząłem sobie obciagać odczuwając wielką przyjemność.
- Niestety zaraz dojdę, gdzie chcesz?- zapytał
- W środku, a potem w ustach.
- Wedle życzenia.- odparł tata i naprężył się i poczułem jak we mnie dochodzi, czując pulsowanie penisa i spermę rozlewającą we mnie.
- Dobra teraz do buzi. - Zaśmiał się i schylił sie do mojej dupci i wyssał z niej wyciekającą spermę, a następnie podał mi ją do ust całując mnie jednocześnie.- Pora na ciebie. - powiedizał i zaczął mi walić konia. Doszedłem po paru ruchach, a ojciec zlizał cała spermę i połknął, a następnie przytulił mnie i powiedział:
- Niezła zabawa co? Teraz dobranoc, jutro mamy wolne więc będziemy mieli dużo czasu na zabawę. Zachichotał.- A, i dzięki że pozwoliłeś mi się tak tobą zabawić, potrzebowałem tego.
- To ja dziękuje że mogliśmy to zrobić, tato.
Uśmiechnął się serdecznie, przytulił mnie do siebie mocniej i tak, nadzy, zasnęliśmy.

Moje 1 opowiadanie, starałem sie jak mogłem, a dla niektórych moze być patologiczne, ale to taka moja mała fantazja na temat mojego tatusia. Jak będzie pozytywny oddźwięk i będziecie chcieli więcej to napewno napiszę. Jestem otwarty na propozycje seksu w opowiadaniach jak i miejsc w jakich sie to będzie działo.
40%
15082
Dodał bulizusz 13.12.2016 21:33
Zagłosuj

Komentarze (6)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
guma35 napiszesz coś jeszcze? super opowiadanie
29.06.2020 07:19
blacksocks Uwielbiam relacje ojciec-syn. Pisz więcej!!

30.12.2017 13:22
bulizusz Wezmę to pod uwagę dzięki za radę
15.12.2016 01:03
Wino1901 Opowiadanie super, ale nie spodziewaj się rewelacyjnych ocen. Dla niektórych seks kazirodczy to tabu i muszą dać temu wyraz oceną w poczuciu obowiązku. Nie patrz na innych. Lubisz pisać? Pisz dla siebie i ważne, żeby Tobie się podobało ;)
14.12.2016 21:45
Wino1901 Opowiadanie super, ale nie spodziewaj się rewelacyjnych ocen. Dlatego niektórych seks kazirodczy to tabu i muszą dać temu wyraz w poczuciu obowiązku. Nie patrz na innych. Lubisz pisać? Pisz dla siebie i ważne, żeby Tobie się podobało ;)
14.12.2016 21:41
bulizusz Dzięki
14.12.2016 17:24

Podobne opowiadania

Rajstopkowe chłopaki

Z Kamilem zgadałem się na portalu. Na zdjęciach pokazane miał zgrabne męskie nóżki w rajstopkacha w opisie miał napisane, że szuka męskiego seksu w rajstopkach. Odpisałem mu, mieszkał zaledwie kilka minut piechota ode mnie dlatego zaproponował, że od razu wpadnie. Podałem mu adres i po kilkunastu minutach zjawił się. Wpuściłem go do środka i w końcu mogłem go sobie obejrzeć. Kamil miał 27 lat, był wysokim i umięśnionym szatynem. Miał na sobie dresy, bluzę z kapturem... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 4 - Karuzela

Środa, dwa spotkania. Czwartek, dwa spotkania i duet z Beatą. Iwona kupiła mi szlafrok. Zrobiono z tego małe przyjęcie. Nikogo nie było na pokojach, siedzieliśmy w garderobie i nagle uwaga! niespodzianka! Na kolanach ląduje ozdobna paczka z kokardą. - Co to jest? - Prezent. Od nas. - Prezent bo jesteś fajny chłopczyku. Ola przez pierwsze dni próbowała dokuczać, ale od kiedy naprawiłem jej suszarkę zapanowało zawieszenie broni. - Jeszcze się z nim nie bzykałaś, skąd wiesz?... Przeczytaj więcej...

Harcerzyki cz.8

CZEŚĆ 8 Dni ciągnęły się bardzo. Czekałem tylko na dzień wyjazdu. Mieliśmy wszystko już dograne. Do pobliskiej miejscowości mieliśmy dojechać pociągiem, skąd odebrać miał nas właściciel, by dowieźć bezpośrednio do wynajętego domku. Cieszyłem się jak dziecko, że znów będę mógł zobaczyć mojego Kacpra. Dosiadł się do mnie w pociągu po jakiejś godzinie jazdy. Kupiliśmy razem bilety, więc mieliśmy miejsce w tym samym przedziale. Po tym jak wszedł do przedziału... Przeczytaj więcej...