Wróciliśmy do hotelu. Położyli mnie na łóżku, napuścili wody do wanny i wykąpali. Nie miałam na to sama siły. Położyli mnie spać. Rano obudził mnie hałas muzyki. Słuchali sobie przy kawce. Wstałam i poczułam, że masz zapiętą obroże na szyi. Podeszłam do nich. Przywitałam się. Wskazali mi miejsce przy stole i razem wypiliśmy kawę i zjedliśmy śniadanie. Powiedzieli mi abym zjadła dużo bo dziś cały dzień będę znowu poza hotelem i to bardzo intensywnie będę pracować przez ten cały czas. Dokończyłam ostatni kęs, popiłam ostatni łyk i założyłam wczorajsze szpilki.
Przynieśli mi sukienkę, którą dla wybrali. Zakładając ją usłyszałam, że przed śniadaniem umówili się z kilkoma mężczyznami poznanymi wczoraj... Wyszliśmy z hotelu. Szybko skierowaliśmy swoje kroki w stronę sklepu. Na szczęście tak jak obiecali stali tam. Czekali na nas.
Przywitałam się grzecznie i poszliśmy za nimi. Wprowadzili nas do dziwnej dzielnicy, taniej, obskurnej, brzydkiej. Stare bloki z odpadającym tynkiem. Kilka kroków i skręciliśmy w pewne podwórze. Na pierwszy rzut oka zniszczony, nie zamieszkały dom, ale po wejściu przez dziurę na drzwi można było usłyszeć glosy... Zeszliśmy schodami w ciemnościach a w piwnicy można już było dostrzec sylwetki osób, ich wygląd, ubranie, twarze. Wszystko to za sprawa światła wpadającego przez rząd małych okienek, jakie były zamontowane do wentylowania piwnic.
Było ich wielu, później doliczyłam się trzynastu. Zdjęli ze mnie sukienkę. Stałam naga. Podprowadzili mnie za smycz do rury wystającej z ziemi i biegnącej aż do sufitu. Wyciągnęli linę i przywiązali moje ręce tak, abym nie miała szans ucieczki. Węzeł sprawił, że moja sylwetka była pochylona w pasie. Koledzy moi zauważyli jak wielu z nich podniecił ten widok. Wyjęli swoje kutasy i zaczęli walić. Na początku zapach był nie do zniesienia. Jeden z moich kolegów rzucił parę słów w ich stronę, że mają mnie na 4 godziny i mogą robić ze mną co chcą. Chcieli wyjść, zostawić mnie tam całkiem samą, ale ciekawość co będą ze mną robili, jak mnie wykorzystają, jak wyruchają była olbrzymia.
Podniecali się tą myślą. Zostali. Moi koledzy dali im znak ręką a ci nagle dobrali się do mnie. Rzucili jak na zwierzynę. Od razu miałam zapakowanego śmierdzącego kutasa w buzię. Gąszcz dłoni błądził po moim ciele. chwytali mnie za cycki, ręce, barki, głowę, nogi, uda, cipkę, pośladki... Koledzy zaś patrzyli jak brudny od sera kutas znika w moich ustach. Sami wyjęli swoje kutasy i zaczęli sobie walić. Tak ich to podniecało, tak tego chcieli. Patrzyli jak wspaniale robię im loda samymi ustami. Bez pomocy rąk, które miałam związane. Radziłam sobie idealnie, z takim zaangażowaniem czyściłam mu kutasa zlizując i połykając wszystko co na nim było. Teraz było już słychać w pomieszczeniu obijanie się ciał. kolejny z nich dobrał się do mojej pizdy i już mnie jebał obleśnym kutasem.
Moja cipka nie służyła jedynie do dawania przyjemności, ale również do tego aby umyć penisa.
Jebali mnie zostawiając swój ser w środku cipki. Widzieli ja świecą mi się od śluzu uda. To był znak, że jestem tak napalona, że moje soki ciekną mi po nogach... Cała śmierdziałam tak jak oni, brali mnie do spustu, albo w cipkę albo w dupkę albo w usta. Z dupy i cipy sperma już się wylewała i ciekła po nogach, a strzały do ust połykałam delektując się smakiem ich nasienia. Ale nie wszyscy trafiali do buzi. Niektórzy spuszczali mi się na twarz co jeszcze bardziej podniecało moich kolegów. Widzieli jak gęsta sperma zwisa mi z brody, nosa, policzków. Widzieli jaką mam zalepioną jedną powiekę i jak sperma dostała się do drugiego oka, które mocno szczypało. Teraz brałam kolejne kutasy do buzi mając twarz całą w spermie. Widzieli jak od czasu do czasu moje ciało drga. To był znak, że przeżywam orgazm. Satysfakcjonował ich bardzo ten widok. Świadomość, że ohydni menele dają orgazmy ich kobiecie. Jeszcze kilku ostatnich i koniec. Uwinęli się szybciej niż w 4 godziny. Po tym wszystkim koledzy dali jednemu z tych meneli czysty worek jutowy z powycinanymi otworami na głowę i ręce oni mnie w ten worek ubrali i tak wyprowadzili mnie z tego obskurnego i śmierdzącego i jakże tajemniczego dla mnie miejsca.
08.09.2019 12:32
29.08.2017 08:09