Jako, iż nie mam tak bliskiej osoby, z którą mógłbym o tym porozmawiać napiszę to tutaj. A nóż może Mi trochę ulży.
Ta historia to zdarzenie w 100% prawdziwe i nie skłamane, raz żałuję, że nie skłamane, a raz się cieszę, że zadziało się to w moim życiu. Zdarzyło się to w dniach 15 lutego 2018 - 18 lutego 2018.
A więc tak.
Mam 18 lat niedawno skończone. Jestem chłopakiem dosyć szczupłym, chyba dobrze ułożonym, 170cm wzrostu i 60kg wagi, brązowe oczy, brązowe włosy, lecz na dole zgolone bla bla bla...
Zawsze moją zasadą było to, aby tępić propozycje seksu kierowane w moją stronę. Nigdy sam nikomu nie proponowałem, i nie lubiłem jak ktoś traktował mnie jak szmatę proponując go mi.
Aż pewnego razu (15.02.2018r. czw.) napisał do mnie na jednej z aplikacji dla gejów pewien chłopak. Już w pierwszych wiadomościach okazało się, że nie jest Polakiem i nie zna polskiego. Zacząłem z nim pisać wspomagając się różnymi tłumaczami, ponieważ mam spore problemy z angielskim przez moje głupie nieuctwo w gimnazjum.
No ale jakoś dawałem radę i trochę z nim pisałem. Po 2h pisania wymieniliśmy się zdjęciami. Chłopak bomba. Szczupły, ale ładna budowa, wysoki, włosy ciemny blond. Cholernie mi się spodobał. No i wpadłem na pomysł aby wymienić się zdjęciami innych pewnych części ciała. Tak się stało i się nimi wymieniliśmy. Zabuzowało we mnie nieziemsko ogromne podniecenie i... Po raz pierwszy to ja zaproponowałem spotkanie erotyczne. Okazało się, że równocześnie piszę też z drugim zagramaniczniakiem, który też jest oczywiście gejem a w dodatku razem byli na tych wakacjach. No ale proponując te spotkanie, na które on się zgodził umówiliśmy się na przysłowiowe obciąganie, a nie na prawdziwy seks, ponieważ nigdy tego nie robiłem, i chciałbym mieć go z kimś kogo będę kochał ze wzajemnością.
Umówiliśmy się na piątek na 15:00 i poszliśmy spać.
(Piątek 16.02.2018r.)
Będąc w szkole nie mogłem oprzeć się myśli, że dziś na żywo zobaczę tego przystojniaka nagiego. Sprawdzam apkę, patrzę jest aktywny, piszę czy to aktualne, otrzymuję odpowiedź (po przetłumaczeniu) "Cześć słodki, chyba się nie uda, mój przyjaciel przecież jest ze mną w pokoju" Na co ja odpisuję "Przyjaciel jak chce, będzie się mógł przyłączyć" Chwile o tym pogadaliśmy i ustaliliśmy, że 15:15 mam być u nich pod hotelem.
Skończyłem lekcje, wróciłem do domu, wykąpałem się, uszykowałem i poszedłem do nich.
--"Czekam już pod hotelem" --"Ok już do Ciebie idę"
Przyszedł (ZAJEBIASZCZE CIASTKO) przywitaliśmy się, powiedział jak ma na imię ale ja już go nie pamiętam. Na pewno było na "F", chyba Fabian ale nie jestem pewny, nie znam niemieckich imion.
Poszliśmy do pokoju. Byliśmy sami tak jak ustaliliśmy, bo na początku chciałem być z nim sam na sam a potem miał dołączyć jego przyjaciel.
Chwilkę porozmawialiśmy, no i się zaczęło.
"Chyba" Fabian podszedł to mnie, delikatnie pocałował, zaczął rozpinać mi bluzę.
Ja w tamtej chwili zdrętwiałem ze skrępowania. Ale po chwili zacząłem dotykać jego brzucha i klatki piersiowej.
Rozebraliśmy się do samych bokserek.
Fabian usiadł na fotelu, uniósł tyłek a ja zdjąłem jego gatki.
Trochę, a nawet bardzo wystraszony wziąłem jego penisa do ręki. Wystraszony przybliżyłem głowę i wziąłem go do buzi.
Nie wiem ile to trwało, z pół minuty może minutę, kiedy Fabian powiedział bym pokazał mu swojego fiuta.
Wstałem i zsunąłem gacie. Chwycił mnie za twardziela i zaczął go lizać i ssać.
No nie powiem, bo to uczucie było suuuper.
Trochę się tak bawiliśmy. Wedle moich planów na tym miało się to wszystko skończyć lecz wyszło co wyszło...
Za bardzo nas poniosło, i wylądowaliśmy razem na łóżku. Zaczęliśmy się całować w taki sposób jak czasem jest to na filmach. Trochę jestem w szoku, ponieważ traktował mnie on tak, jakbym był dla niego największym skarbem. Był delikatny, i uczuciowy. Chwilkę później uniósł moje nogi do góry i zaczął bawić się moim tyłkiem, myślałem, że oszaleje. Nie umiem opisać co czułem. Nagle Fabian wziął żel, i zaczął smarować moją dziurkę i swojego kutasa. Spanikowałem, zacząłem się wiercić, lecz uspokoił mnie swoim spojrzeniem i cichym, delikatnie wypowiedzianym "Relax".
Poczułem lekki ból, robił on to powoli, lecz mimo to nagle zabolało w chuj mocno. Poprosiłem by zaczekał, a on to zrobił. Dałem znak a on znów spróbował, ale ja ...nie dałem rady.
Fabian wstał, położył się na plecach i powiedział, bym spróbował na min usiąść.
Zrobiłem tak, lecz zbyt szybko i mocno. Zabolało mnie aż jęknąłem. On chyba wystraszył się bardziej niż ja...
To jak mnie wtedy przytulił..... Płakać mi się chce jak o tym myślę. To było tak czułe z jego strony... :'(
Postanowiłem jeszcze raz spróbować. Nadal bolało ale udało się, wszedł trochę we mnie. Chwila kombinacji i jego kutas był chyba cały w mojej dupie.
Nagle nie wiem jak on to zrobił, ale w ułamku sekundy ja znalazłem się na plecach a od nadal będąc we mnie zaczął powoli wykonywać ruchy biodrami w przód i tył itd.
Szczerze mówiąc, myślałem, że to będzie długo trwało zanim on dostanie orgazmu, ale trwało to chwilę.
Czułem się w tedy... Nie wiem, nie porównam tego do niczego. Sami wiecie albo się dowiecie w przyszłości.
Usłyszałem jęki.
Fabian zaczął we mnie dochodzić, jego spojrzenie i mina, na długo zostaną w mojej pamięci.
Wyjął ze mnie kutasa i od razu strzelił na mnie spermą. Dużo jej było. Trochę ohydne bo nie lubię spermy i brzydzę się nawet swojej.
Złapałem go za głowę i plecy i przyciągnąłem do siebie. Zaczęliśmy się całować jak..... Jak...... Jak byśmy byli w sobie zakochani.
Poszliśmy pod prysznic aby się obmyć ze spermy itd.
Kiedy się wycieraliśmy, przyszedł Jego przyjaciel, którego imię zapamiętałem. Ben.
Trochę się skrępowałem, bo chłopak zastał mnie i Fabiana całkiem nagich no ale byłem w pewien sposób na to przygotowany.
Z nim tylko przez chwilę lody były i później jedną ręką Fabian zwalił mi i jemu. To było przedziwne bo doszliśmy w tym samym czasie, a mój orgazm był jakiś inny niż podczas masturbacji. Był jakiś w chuj ogromny a tyle nasienia to ja nie mam pojęcia skąd miałem i gdzie zmieściłem...
Potem znów prysznic, ubraliśmy się, pogadaliśmy i ja poszedłem sobie.
Boli mnie SERCE.....:'(
Cały czas widzę Fabiana... Jego PRZEPIĘKNY UŚMIECH......
Czy to możliwe, abym się w nim zakochał?
To był mój PIERWSZY RAZ...
Trochę jeszcze pisaliśmy i w sobotę i trochę wczoraj czyli w niedzielę.
Napisałem mu o swoich odczuciach i myślach, nie mogliśmy się spotkać, ponieważ wrócił już do domu w Niemczech.
Odpisał mi tylko, że to było jednorazowe, że jestem słodki, że on nie chce być dupkiem ale jesteśmy za daleko aby nasza przyjaźń mogła działać.
Chwilę po tym jego profil zniknął. Podejrzewam, że albo go usunął albo mnie zablokował.
Po tym, jak zobaczyłem, że profilu nie ma... Cały czas mi się chce płakać, wszędzie go widzę, słyszę jego cichy głosik...
Dziś do 6 rano nie spałem... Ryczałem jak głupi.... Zasnąłem ze zmęczenia koło 6 rano a po 8 pobudka do szkoły....
Jest mi cholernie źle... Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia, jak tego przystojniaka odszukać.............
Myśląc o tym, jestem rozżalony.
Nie żałuję tego co się stało bo uważam, że seks mój z Fabianem był piękny.
A z drugiej strony żałuję, bo tak to się skończyło... Nie tak jak bym chciał.... Czyli źle.....
Mam ochotę po prostu zasnąć..... I żeby Tata podczas snu przyszedł do mnie, i zabrał mnie z tego świata..... Do siebie........ :'( :'( :'(