Obudziłem się rano, Grażyna leżała na boku obrócona w moją stronę, miała otwarte oczy, cześć, powiedziałem i pocałowałem ją w usta, cześć, jak się spało? spytała, no wiesz po takim sexie z tobą to super, czuję to samo, odpowiedziała i mocno się przytuliła, chwilę tak leżeliśmy, chyba czas na poranną toaletę, powiedziałem, wstaliśmy i poszli do łazienki, Grażyna poszła pod prysznic ja zacząłem się golić, potem umyłem zęby i wskoczyłem pod prysznic który właśnie zwolniła, kiedy skończyłem byłem już w łazience sam, wróciłem do pokoju, patrzyła przez okno oparta łokciami o parapet, miała lekko wypięte pośladki, podszedłem do niej i przycisnąłem do nich swoje łono jednocześnie chwytając za piersi pocałowałem w plecy, stanęła w lekkim rozkroku i mocniej się wypinając robiąc miejsce w rowku dla mojego kutasa, zacząłem masować jej zwisające cycuchy i całować plecy, teraz jeszcze bardziej się rozkraczając jedną ręką przycisnęła już twardego kutasa między mocno rozwarte wargi, poczułem jak jest mocno mokra i jaką wielką ma już łechtaczkę, zaczęła poruszać biodrami a ja nie przestawałem masowani piersi i całowania pleców, wejdź we mnie, wypełnij od tyłu, dobrze, ale choć na łóżko, będzie nam wygodniej, uklęknęła przed łóżkiem w szerokim rozkroku pochylając się na nie, wypięła się mocno, ja klęcząc za nią powoli wsunąłem w jej mokre cipsko swojego kutasa, głęboko aż po same jaja, o taaaaak, bosko, trzymałem ręce na jej biodrach posuwając ją rytmicznie, po kilku chwilach zacisnęła mięśnie i fala orgazmu przeszyła jej ciało, na mnie to podziało i wywaliłem do środka kilka porcji spermy, nie wyciągając położyłem się na jej plecach, aby odetchnąć pozostaliśmy w takim bezruchu dłuższą chwilę, wysunąłem się wreszcie i patrzyłem jak z jeszcze mocno rozwartej cipki wypływają i kapią na dywanik nasze zmieszane soki, poszliśmy do łazienki się umyć potem ubraliśmy się, mam pomysł, powiedziała: jest teraz południe, chodźmy do restauracji na obiad a na kawę pojedziemy do mnie, chcę cię jeszcze trochę mieć, znam fajną knajpkę niedaleko od mojego mieszkania, dobra, odpowiedziałem, zabraliśmy swoje rzeczy, w recepcji oddałem klucz, poszliśmy na parking do swoich samochodów, jechałem teraz za Grażyną bo nie znałem tej knajpki, po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu, weszliśmy do środka, wolnych stolików było dużo, usiedliśmy naprzeciwko siebie przy stojącym pod oknem z dala od innych, zamówiliśmy pstrąga z grilla i cole, dość szybko kelnerka przyniosła zamówione ryby, były pyszne, po skończeniu zapłaciłem i pojechaliśmy do jej mieszkania, był duży pokój z aneksem kuchennym, stała duża sofa, dwa fotele, stolik i kilka innych sprzętów, były jeszcze dwa pokoje i łazienka, rozgość się a ja zaparzę kawę, usiadłem na sofie, Grażyna postawiła na stoliku filiżanki i talerzyki z ciastem za chwilę przyniosła dzbanek z kawą, cukierniczkę i mleko, nalała kawy i usiadła na fotelu obok, wiesz, jesteś wspaniałym kochankiem, cudownie liżesz, obudziłeś we mnie coś o czym zapomniałam że istnieje, tak, uwielbiam oral, a twoje soki są dla mnie pyszne, lubię też lizać kakaowe oczko, ja muszę pokosztować twojego soku, rozbierzmy się, zaproponowałem, jesteś taka ładna, chcę cię taką widzieć, bez chwili namysłu wstała i zdjęła z siebie wszystko, ja zrobiłem to samo, patrzyliśmy na siebie wzajemnie i czuliśmy jak narasta w nas podniecenie, choć weźmiemy prysznic a potem się pokochamy, poszliśmy do łazienki, razem weszliśmy do kabiny, wzajemnie się mydliliśmy, było to dość podniecające, po kąpieli wróciliśmy do pokoju, Grażyna położyła się wygodnie na sofie, ja usiadłem na brzegu nachyliłem się i zaczęliśmy się całować, rękoma masowałem jej cycuchy, sutki stały się twarde, lizałem je a ręką gładziłem obrośnięte łono, podniosłem się i uklęknąłem na podłodze zacząłem lizać jej uniesione i rozchylone uda coraz bardziej zbliżając się do mokrej szpary, choć poruchaj moją buzię, chcę skosztować twojego soku, położyła się na boku robiąc mi miejsce, wstałem z kolan położyłem się obok w pozycji 69, Grażyna podniosła udo robiąc mi miejsce jednocześnie zaczęła językiem pieszczoty mojego krocza, ja lizałem jej szparę, spijałem soki, ssałem łechtaczkę, poruszała biodrami jednocześnie ściskała uda na mojej głowie, ruchaj mnie, i wsunęła kutasa do buzi, poczułem jak mocno zacisnęła na nim wargi i jak go omiata językiem, zacząłem najpierw powoli, potem coraz szybciej czując ten uścisk i język, spuściłem się obficie, Grażyna też nie wytrzymała, nie przestając ssania, zacisnęła mocno uda na mojej głowie i poczułem jak przechodzą przez nią fale orgazmu, zwolniła uścisk, ale nie poruszałem się jeszcze bo czułem jak starannie zlizuje resztki spermy, kiedy skończyła usiadłem i zapytałem, smakowało ci? Bardzo, spiłam wszystko do ostatniej kropelki, to jak śmietana, miło to słyszeć, pocałowałem ją, obiecaj mi że nie zapomnisz tych chwil i że jeszcze się spotkamy, na pewno, może ty przyjedziesz do mnie do Ustronia na weekend?, chętnie, będziemy się zdzwaniać, powoli się ubrałem, to ja będę się zbierał, pocałowałem ją mocno, nie odprowadzaj mnie, leż sobie, wyjdę sam, całą drogę powrotną myślałem tylko o minionym weekendzie. Kiedy byłem już w domu dostałem MMS-a ze zdjęciem jej cipuni i podpisem „żebyś nie zapomniał” fotka była zrobiona z bardzo bliska, i widać było jak cipka jest mokra, podnieciło mnie to tak że kutas mi stanął, zrobiłem więc zdjęcie i wysłałem z podpisem „patrz jak twoja fotka na mnie podziałała, muszę sobie teraz sam zwalić”
11.04.2018 22:15