Opowiadania erotyczne :: Sylwia

Pare slow na wstepie.
To co tu napiszę jest w większości moim marzeniem, a postacie w pewnym stopniu są fikcyjne.
Jestem Kuba i mieszkam na dosłownym zadupiu. Rodzice wygrali ogromna kasę na loterii, zostawili mi dom a sami wyjechali za granicę. Parę lat temu zerwalem że swoją dziewczyna. Po prostu puściła się na mojej studniówkę. Mimo przeprosin nic nie daje większej satysfakcji niż zemsta. Przygotowania do niej zajęły mi tydzień. Również zaopatrzenie się w niezbędne przedmioty pochłonely czas i pieniądze, ale warto było. Sami się przekonajcie.
Był czwartkowy późny wieczór, kiedy doszedłem do wniosku że czas na mała zemstę. Sylwia pojawiła mi się na czacie, a ponieważ zbliżaly się moje urodziny pojawił się pretekst by napisać.
- cześć Sylwia
- cześć, dawno do mnie nie pisałeś
- tylko nie mów że się stesknilas bo nie uwierzę
- a dlaczego, takie by to było dziwne
- no wiesz różnie pomiędzy nami bywało
- jeśli chodzi o to co zrobiłam to przepraszam
- nie no spoko już ci dawno wybaczylem, a nawet mam dla Ciebie pytanie.
- jakie?
- organizuje jutro imprezę urodzinową u mnie w domu może przyjdziesz
- Kuba nie obraź się ale nie wiem czy to dobry pomysł
- będzie fajnie zobaczysz będziesz Ty i paru znajomych, nie daj się prosić.
- sama nie wiem, no dobra. Mam Ci jakoś pomóc
- jak chcesz wpadnij o 17 to wszystko uszykujemy
- dobra na pewno będę, do jutra papa :*
- papa ;*
W ten właśnie sposób odmieniło się moje całe życie.
Następnego dnia wstałem wcześnie rano i od razu zacząłem sprzątać i szykować wszystko do imprezy, nie było jeszcze 15 a pomóc Sylwi stawała się coraz bardziej nie potrzebna. Przed 17 skończyłem i poszedłem się ogarnąć. Sylwia napisałem że ma wejść do środka i poczekać za mną w salonie. Nawet nie usłyszałem kiedy weszła do domu. Wychodząc z wanny zobaczyłem ja w drzwiach. Jak każdy normalny człowiek próbowałem się zasłonić, złapałem za ręcznik i zaslanilem moje przyrodzenie.
- sylwia co ty tu robisz miałaś czekać w salonie
- chce Ci dam mój prezent teraz.
Po czym podeszła do mnie ściągnęła ręcznik.
- Widzę że się za mną stesknil - wzięła to do ręki i zaczęła nie ruszać górą dół
- nie tylko on się stesknil - zacząłem ja całować a ona odwzajemnila to.
Ukleknela przede mną.
- wszystkiego najlepszego - i zaczęła robić mi loda.
Było zajebiscie, laska której nienawidzilem, robiła mi loda w moje urodziny, najlepszy prezent. Chociaż nie najlepsze było jak sposcilem jej się do ryja a ona to połknęła patrząc mi w oczy.
- było ekstra ale teraz musimy ogarnąć do końca imprezę
- idę na dół szykować do końca
Ja w tym czasie zrobiłem się do końca i wszedłem na dół pomóc Sylwi. Idealnie skończyliśmy przygotowania, właśnie przyszli pierwsi goście. Nie muszę mówić jakie zdziwienie wywołała u nich obecność Sylwi, każdemu musiałem wyjaśnić co mi odjebalo. Planu oczywiście nie zdradziłem. Każdy z nas był lekko wstawiony po imprezie, oprócz Sylwii. Ta była mega pijana. Wszyscy goście się rozeszli, a ja zaproponowałem Sylwi pokój gościnny do którego zaraz się udała. Mi za to zostało posprzatanie całe tego syfu. Dwie godziny sprzątania i ten piękny czas na zegarze czwarta rano! No cóż idę się położyć. Wchodzę do pokoju z myślą że usnę w locie na poduszkę, okazało się że mam nieproszonego gościa. No trudno żadna frajda wykorzystać pijana więc poszedłem spać do pokoju obok. Obudziłem się o 10. Tak naprawdę obudził mnie zapach śniadania dochodzący z kuchni. Oczywiście nie muszę mówić jakie miałem piękne wyobrażenie o niej gotującej w fartuszku i stringach. Rzeczywistość była zupełnie inna. Wszedłem na dół, czekała już na mnie kawa i jajecznica.
- dobrze że już wstałeś, właśnie miałam Cię budzić.
- Sylwia ale co to jest?
- śniadanie, jakoś chciałam Ci się zrewanżować za to, że pozwoliles mi spać.
- nie ma sprawy, w końcu nie raz u mnie spałaś
- Tak ale wtedy coś między nami było a teraz sam wiesz.
- chciałem z Tobą o tym porozmawiać
- chyba nie chcesz mi powiedzieć że wrócisz do mnie, ja już do Ciebie nic nie czuje.
- ja do cb też nie, chce że byś została moją suka, szmata, pusta lalka do posuwania.
- co... za długo tu już u cb przesiedzialam, wychodzę!!! - ruszyła w stronę wyjścia biorąc że sobą torebkę.
Nie mogłem jej pozwolić na to żeby wyszła z domu. Złapałem ja za rękę od razu ja wykrecajac.
- co ty robisz pojebalo Cię
No może faktycznie mnie pojebalo bo jak to się wyda będę oglądał świat za krat. Liczyło się jednak tu i teraz.
- stul pysk szmato bo Cię zajebie.
- Kuba błagam to boli
- trzeba było zaakceptować kim jesteś, teraz muszę Ci pokazać twoją nową pozycję w świecie.
Szrpnalem rękę na dół sprowadzając ja na kolana
- to będzie twoja nowa pozycja do poruszania się - zmieniłem rękę na włosy i zacząłem ja szarpać w kierunku piwnicy - jak chcesz pójść na dół po dobroci czy nie
- zejdę po dobroci obiecuje
Przepuscilem ja a ona grzecznie zeszla do piwnicy na czworaka.
- Jak Ci się podoba Suko twój nowy pokój - była to miejsce przerobione na pokój z toaleta, prysznicem, materacem, klatka i jedna komoda z paroma szufladami.
- jak Ty to zrobiłeś pod nosem rodziców -dostała ode mnie liścia
- panują tu pewne reguły ja jestem Panem i tak masz się do mnie zwracać, po drugie nikogo nie ma rodzice zostawili mi dom i wysyłają co miesiąc kieszonkowe, a sami wyprowadzili się z tej dziury za granicę, mamy spokój.
Widziałem przerażenie w jej oczach. Otworzyłem klatkę i ja prawie do niej wrzuciłem.
- teraz dla Ciebie Suko nie mam czasu muszę trochę dostosować dom do naszych wspólnych zabaw.
Zamknąłem ja na klucz i wziąłem się do roboty. Poszedłem do niej dopiero następnego dnia.


60%
16200
Dodał vietnam93 25.06.2018 21:16
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
Domina81 Nie spieprz tego, bo zaczyna się fajnie
26.06.2018 09:24

Podobne opowiadania

Młodość i doświadczenie

- Nie śpiesz się, pomalutku... O, tak, tak dobrze – trzymałem dłoń na główce ślicznej dziewczyny i regulowałem tempo, w jakim miała mi robić loda. Co poradzę na to, że lubię takie świeże, młode istoty! Ta akurat miała osiemnaście lat, filigranowa czarnulka z maleńkim biuścikiem. Zupełnie, jak kwiat, który jeszcze do końca się nie rozwinął, ale płatki już było widać. Duże, ciemne oczy patrzyły na mnie z niemym pytanie, czy dobrze robi. Uśmiechnąłem się... Przeczytaj więcej...

Karkonosze cz.2

W Busiku do Szklarskiej obie dziewczynki spały. Po ich zachowaniu domyślałem się co im się śniło. Obie były oparte główkami i co jakiś czas uśmiechały się i układały usta jak do pocałunku. Rączka Oli wsuwała się pod spódniczkę i mocno pocierała swoją dziewczęcą pizdeczkę. Oliwia tez miała rozłożone szeroko nóżki a na jeansach pojawiła się mokra plama. Kilkadziesiąt minut jazdy i czas było wysiadać. Jeszcze przejście przez potok i znaleźliśmy się na dużym... Przeczytaj więcej...

Grecja z sąsiadką

Grecja z sąsiadką Tego lata nie miałem żadnych planów. Żona odeszła bo stwierdziła niezgodność charakterów. Zostałem sam z mieszkaniem i samochodem. Wszystkie oszczędności poszły na podział majątku. Całkiem nie źle zarabiałem dlatego nie martwiłem się o przyszłość. Poczułem wolność, imprezka za imprezką. Druga połowa lipca wreszcie urlop. Popatrzyłem na mieszkanie i stwierdziłem, że trzeba ogarnąć. Zacząłem sprzątać jak zadzwonił telefon. Ktoś zapytał czy... Przeczytaj więcej...