Opowiadania erotyczne :: Kasia nasze początki

To co chcę wam opowiedzieć wydarzyło się naprawdę tylko było to wiele lat temu. Mieszkałem wtedy z rodzicami w domu na kocu wsi, obok był jeszcze tylko jeden w którym z mamą mieszkała dwa lata od mnie młodsza Kasia, znaliśmy się od zawsze, szliśmy razem do szkoły, jeździli na rowerach. Za naszymi domami była łąka a za nią las a w nim było małe jeziorko a przepływającym strumieniem, latem często tam chodziliśmy się kąpać albo na brzegu palić ognisko i piec kiełbaski, byliśmy parą przyjaciół. Tak lata leciały, ja skończyłem podstawówkę i poszedłem do liceum, zacząłem dojrzewać, nigdy nie widziałem na oczy cipki, ale jak to w tym wieku z chłopakami na ten temat dużo się gadało, był to czas kiedy czasem kilka razy dziennie waliłem sobie konia, pamiętam że pod koniec roku szkolnego jakiś chłopak przyniósł do szkoły kilka czarnobiałych zdjęć porno na których facet posuwał laskę, wtedy zobaczyłem jak się to robi, bardzo mnie to podniecało. Chodź Kasia była tak blisko, ja nadal nie patrzyłem na nią jak na laskę tylko przyjaciółkę. Rok szkolny dobiegł końca, i zaczęły się wakacje, była ładna pogoda więc pojechaliśmy z Kasią do lasu nad jeziorko żeby się wykąpać, gdy byliśmy na miejscu Kasia zdjęła sukienką pod którą miała strój kąpielowy, w tym momencie zobaczyłem w niej pękną laskę, o blond włosach, pięknych cycuszkach i ładnych pośladkach, kutas natychmiast zareagował, na szczęście wszedłem do wody za Kasią więc nic nie zauważyła, zimna woda uspokoiła trochę kutasa, wyszliśmy na brzeg, usiedliśmy obok siebie żeby wyschnąć, a ja o niczym innym nie myślałem tylko o jej cipce, Kasiu powiedziałem, zciągnij majtki, pokaż mi cipkę, zaczerwieniła się, co ty? Nie, wstydzę się, mogę ale tylko cycki, zdjęła stanik, a ja ierwszy raz zobaczyłem gołe piersi dotknąłem ich rękoma, były jędrne i ciepłe, zacząłem je masować, po chwili całowaliśmy się z języczkami, byłem tak podniecony że kutas który dawno wyskoczył z kąpielówek wystrzelił kilka porcji spermy, Kasia to zauważyła ale nic nie powiedziała. Wieczorem w domu cały czas o tym myślałem, kilka razy waliłem konia. Następnego dnia znów pojechaliśmy nad jeziorko, tym razem Kasia zabrała koc, dobry znak, może będzie coś więcej, wykąpaliśmy się położyli na kocu i zaczęli całować, zdjąłem jej stanik, i masowałem piersi położyłem się tak żeby na biodrze czuła twardego kutasa, zdejmiesz majtki zapytałem, tak, ale ty też, jasne, usiedliśmy naprzeciwko siebie, zdjęliśmy majtki, Kasia rozchyliła nogi zobaczyłem lekko obrośniętą cipkę z pięknymi równiutkimi wargami, patrzyliśmy tak na siebie wzajem jak zahipnotyzowani, Kasia rozkraczyła się mocniej i palcami rozchyliła wargi żebym mógł zobaczyć różowe wnętrze, dotknij zachęciła i naprowadziła mój palec na łechtaczkę, a teraz masuj mnie w tym miejscu, Kasia chwyciła mnie za kutasa i zaczęła go masować, ja czułem jak jej łechtaczka powiększa się, twardnieje i robi się mokra, po chwili obficie się spuściłem, i w tym samym momencie Kasia miała orgazm. Przez całe wakacje jak tylko pogoda dopisywała jeździliśmy nad jeziorko doskonalić sex oralny, takie były nasze początki.

60%
18356
Dodał amator2 03.07.2018 09:20
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Dominacja nad jeziorem cz.2

W następną sobotę znów wybrałem się nad jezioro. Rozłożyłem koc i czekałem, licząc że znowu zobaczę Klaudię. Minęła godzina zanim stwierdziłem że jednak jej nie zobaczę. Nie było nikogo poza mną, zabrałem się więc za czytanie książki. Po kilkunastu stronach rozebrałem się i wszedłem do jeziora popływać. Zasmakowałem w pływaniu nago, więc i tym razem nie wziąłem majtek. Popływałem trochę, wróciłem na koc i położyłem się. Zamknąłem oczy żeby słońce... Przeczytaj więcej...

Aqua park, szkolne wspomnienia 2 - wspomnienie 27

Będąc w technikum, jeśłi porównać to z obecnymi czasami łatwo można powiedzieć że wtedy mieliśmy pstro w głowie, zwłaszcza ja, gotowa na nowe doznania i pragnąca coraz to nowych przygód, i tak też było i tym razem. Tamtego dnia latem było gorąco na tyle że można było zwariować. Tym sposobem każdego dnia kończyłam gdzieś gdzie można było się schłodzić. Tak też było tego dnia, a przynajmniej miało być. Niecierpliwie czekałam aż będzie można sobie iść. Stałam... Przeczytaj więcej...

Wakacje - wspomnienie 3

Wakacje od zawsze są moją ulubioną porą w roku, wszyscy wiedzą dlaczego bo każdy tęskni za urlopem, ja tak samo. Moim małym ulubionym sposobem na spędzanie urlopu jest wyjazd nad morze, jednakże bardziej niz wylegiwanie się na plaży wolę spacerować bez celu wzdłuż plaży. Od dawna tak robię i nie przestanę nigdy. Konkretna sytuacja miała miejsce w 2014r. Międzyzdroje jest miejscem dość przyjemnym, Blisko Lubiewa, fajne miejsce i zawsze coś się dzieje. Ja osobiście zasze... Przeczytaj więcej...