Pewnych wakacji, poprosiłam rodziców bym mogła spać u mojej przyjaciółki. Zgodzili się ponieważ znali Anie ( przyjaciółka), wiedzieli, że jest rozsądna i poukładana. Znali również jej rodziców. Ania mieszkała pod miastem, miała duży dom wręcz ogromny i piękny ogród.
Szczęśliwa doczekałam się w końcu weekendu, z rana spakowałam coś do spania, bieliznę i dużo energii. Mój tato odwiózł mnie, ponieważ stwierdził, że jego córka nie będzie się tłukła całe miasto sama. Wiem przewrażliwiony trochę jest.
Dojechałam. Ania wybiegła do mnie i zaczęła od razu opowiadać co będziemy robić. Może to trochę głupie,ale my z Anią postanowiłyśmy że wtedy nie mówimy o chłopakach ani o nieudanych randkach.
Ugotowałyśmy obiad, wymoczyłyśmy się całe popołudnie w basenie.
– Wiesz, ale mój tata wraca dzisiaj od babci. Ale powiedział, że nie będzie nam przeszkadzał. – powiedziała trochę zakłopotana jak będzie moja reakcja
– Nie ma problemu. A mama?
– Mama jeszcze tydzień jest na tym szkoleniu w Brukseli- odparła
Po jakimś czasie przyszedł jej ojciec, przywitał się i nie mógł wyjść z podziwu jak urosłam. Zawsze był zabiegany i nie spotykaliśmy się kiedy byłam u Ani.
Po południu zagrzmiało i zaczęła padać i padać. Włączyliśmy telewizor. Ojciec Ani przygotował kolację.
– Tato przecież ty nie gotujesz? – dziwiła się Ania
– Zawsze trzeba próbować, no jedzcie . Smacznego! – odparł z uśmiechem
Zauważyłam, że co jakiś czas obserwuje mnie kątem oka. Pomyślałam : masz koszulkę na ramiączkach i szorty, nie dziw się.
Potem poszłyśmy od pokoju i rozmawiałyśmy o naszych sprawach. W końcu Ania stwierdziła, że idzie spać. Ja jednak nie mogłam usnąć. Nigdy nie mogę zasnąć pierwszej nocy w obcym miejscu. Po cichu wymknęłam się kuchni po szklankę wody albo mleka, czegokolwiek by tylko spać mi się zachciało. Będąc w kuchni zauważyłam światło telewizora w salonie. Zerknęłam a tam w fotelu siedział tata Ani, bez koszulki w samych bokserkach i pił piwo. Jak na faceta blisko pięćdziesiątki nie wyglądał źle. Tors i brzuch były zarośnięte,a ciało miał wyćwiczone. Szpakowaty przystojny mężczyzna w średnim wieku. Zauważył mnie
– Śmiało, nie możesz spać? Może piwko? Śmiało nie wstydź się! – zachęcał bym siadła na kanapie
– Nie nie lubię piwa, nie będę przeszkadzała panu. Szłam do toalety… – zaczęłam kłamać
– Łazienka jest też na piętrze, wejdź.
Weszłam cała czerwona, że kłamałam. Widziałam że się uśmiechnął. Zaczęliśmy rozmawiać…I tak od słowa do słowa wstał z fotela usiadł obok mnie na kanapie i położył rękę na moim udzie.
– Wiesz piękna dziewczyna z Ciebie wyrosła. Te oczy…
– No wie pan bardzo mi miło… – nie dokończyłam bo przystawił palec do moich ust i szeptem powiedział
– Ciii… – zaczął mnie całować
Włożył rękę pod bluzeczkę, napierając na mnie całował namiętnie. Przez chwilę było mi tak dobrze, lecz w końcu ocknęłam się i odparłam go.
– Nie podoba Ci się? Nie robiłaś tego? – wypytywał z lekką pretensją
– Nie całuje pan świetnie, ale ma pana żonę, córka pana na górze, a jak zejdzie? – chciałam powstrzymać siebie i jego w tym co mogło się wydarzyć
– Po pierwsze jestem Wiktor, po drugie żona nie musi wiedzieć a po trzecie – nie dokończył tylko chwycił mnie i wziął na recę.
Przeniósł mnie do pokoju, ale nie był to jego sypialnia
– Tu nikt nas nie usłyszy – odparł
Widziałam, że w jego bokserkach stoi penis, wyrzuciłam myśli że nie powinnam z głowy i spytałam
– Mogę zobaczyć i skosztować – i zerknęłam na bokserki
Uśmiechnął się i odparł
– Jasne
Klęknęłam i wzięłam się do dzieła. Ciągnęłam słysząc jak mu dobrze. Po jakiejś chwili powiedział – Podnieś się skarbie – i chwycił i jednym ruchem rozerwał moją bluzkę do spania.. – Piękne cudeńka- powiedział z uśmiechem i zaczął się nimi zabawiać.
Nie wiem nawet kiedy jak włożył mi penisa do mojej skarbnicy rozkoszy. Nie miał litości od razu zaczął z mocnego wepchnięcia i tempo było zróżnicowane ale nie wolne.
– Słodko jęczysz – powiedział.
Z tego wszystkiego zapomniałam o gumkę się spytać i tabletki wziąć, nie przyszło mi nic do głowy. Następnie na stojaka, podrzucał mną jak piłeczką, która odbija się na jego twardym kutasie,
– Lubisz ostro suczko? – spytał
– Taaakkkkk…. – odparłam nie wiedząc co wg niego znaczy ostro
Postawił mnie na podłodze, kazał się odwrócić tyłem do niego i strzępkami mojej koszulki związał mi ręce. Przyparł do ściany i wyszeptał mi słowa:
– Kiedy Cie dzisiaj zobaczyłem wiedziałem od razu że będziesz moja.- i włożył kutasa do drugiej dziurki. Krzyknęłam – Ej- a on odparł – Zamknij się młoda …
Bezlitośnie grzmocił mnie w drugą dziurę, ciągnąc za włosy. Nagle wyciągnął penisa, pociągnął mocniej za włosy i rzucił mną na łóżko. Leżałam na plecach, trochę z obawą co on wymyśli. Położył się na mnie, włożył penisa do cipki i przygniatając mnie ciałem swoim wpychał z całych sił kutasa. Zaczęłam dostawać orgazmu a on podniósł się trochę złapał mnie za ręce wygiął mi je i zaczął coraz szybciej i szybciej. Na jego twarzy widziałam, że zaraz dojdzie i… doszedł.
Wtedy dopiero ocknęłam się, że nie ma zabezpieczenia żadnego.
– Halo słuchaj…
– Byłaś cudowna. Mam nadzieję że nie przeraziłaś się mnie. – mówił nie słuchając że coś chce mu przekazać
Opadł na mnie i całował mnie
– Słuchaj ja mam teraz dni płodne, nie miałeś gumki a ja tabletek nie brałam- zaczęłam mówic
Zauważyłam, że zaczyna mnie na nowo powolutku posuwać
– Zgłupiałeś!! Wiktor!! Co ty robisz przestań !! – nie reagował, jakby był w amoku.
Zaczął mnie na nowo ruchać i co najgorsze znowu zrobił spust do środka.
Zaczęłam płakać.
– Słuchaj jesteś duża dziewczynką, więc powiem Ci. Od narodzin Anki jestem bezpłodny. Z żoną nie chcieliśmy więcej dzieci, bo kariera i poddałem się zabiegowi zapobiegającemu mojej płodności. Jesteś cudowna i nie chciałem Cię skrzywdzić. Tylko nie mów mojej żonie ani Ance że się bzykaliśmy. A jak będziesz miała kiedyś ochotę na tatusia pisz śmiało. Jesteś urodzona do sexu.
Poszłam szybko do pokoju , Anka spała. Rano zmyśliłam że źle się czuje i zadzwoniłam po tatę. Przez długi czas nie odzywałam się Anki. Ale w końcu doszłam do wniosku,że to jej wina. Ale nigdy nie przyznałam się że spałam z jej ojcem. mimo to chyba się domyślała, bo jednak nasze stosunki się oziębiły. No w sumie jak się przebudziła na chwilę i zauważyła że mnie nie ma to co miała pomyśleć.