Opowiadania erotyczne :: Nieprzewidziana odprowadzka

To był późny wieczór. W sumie to już zbliżała się pierwsza nad ranem. Koleżanka do mnie zadzwoniła, że jest nad jeziorem i chciała się ze mną zobaczyć. Obiecała, że za chwilę przyjdzie po mnie jej brat z kolegą. Czekałam i niedługi czas później usłyszałam pukanie do drzwi. Stał tam brat mojej koleżanki Ani razem z kolegą. Od razu przykuł moją uwagę. Spojrzał mi w oczy z uśmiechem, który próbowałam odgadnąć. Widziałam go po raz pierwszy, ale miałam nadzieję, że nie ostatni, bo na prawdę mi się spodobał. Był niezbyt wysoki, ale za to przystojny z ciemnymi włosami i niebieskimi oczami i... tym zabójczym uśmiechem... Na prawdę strasznie mi się podobał. Odetchnęłam wtedy cicho i wyciągnęłam ku niemu swoją dłoń.
- Asia. - powiedziałam kiedy z jego ust padło jego imię. Miał na imię Piotrek. Zamknęłam drzwi i ruszyłam z nimi w stronę jeziora. Niestety gdy doszliśmy na miejsce oni już wracali do domu. Byłam strasznie zła na Anię, a sama wracać się bałam. Był to kawałek drogi i to samymi lasami o tej porze. Ledwo było cokolwiek widać. Wtedy Piotrek zadeklarował, że mnie odprowadzi, a reszta kolegów miała odwieźć Anię z bratem do domu i w drodze powrotnej na niego czekać. Zgodziłam się, bo sama prędzej bym umarła niż wróciła do domu. Szliśmy w stronę mojego domu rozmawiając o sobie kiedy w pewnym momencie złapał mnie za rękę. Nie zaprotestowałam, bo serce już podchodziło mi do gardła kiedy słyszałam w krzakach różne szelesty. Bałam się i to bardzo. Jak najszybciej chciałam być w domu. Na szczęście dotarliśmy pod klatkę mojego bloku bezpiecznie. Wtedy Piotrek spojrzał mi w oczy i spytał czy może mnie pocałować. Tym razem zaprotestowałam, ale poprosił raz jeszcze, po czym "sam sobie wziął" pocałunek. Z początku się opierałam, ale potem odwzajemniłam go. Wtedy poczułam jak jego dłoń wędruje między moje nogi. Oderwałam się od jego ust chcąc to przerwać, ale wtedy on przycisnął mnie do ściany w korytarzu i zaczął całować po całej szyi i dekolcie.
- Nie opieraj mi się... Proszę... Przecież nie zrobię Ci krzywdy... - szeptał mi na ucho, po czym tym razem wsunął dłoń pod moje spodenki i bieliznę. Od razu wydałam z siebie głośny oddech, a on zamruczał tylko wprost do mojego ucha.
- Jak tu mokro... Chciałbym tego spróbować... - wymruczał i zaczął zataczać koliste ruchy na mojej łechtaczce, a ja już przestałam się opierać. Moje ciało samo zdradziło jak bardzo tego pragnęłam. Zsunął ze mnie dolną część bielizny na tyle aby uwolnić moją cipkę, po czym zaczął się o mnie ocierać coraz mocniej. Pomimo jeansów czułam jego podniecenie. Nie przestając się o mnie ocierać uniósł mój stanik razem z koszulką do góry i zaczął zajmować się moimi piersiami. Językiem zataczał kółka wkoło sutków, zębami lekko je zagryzał, a dłońmi je ugniatał. Nerwowo spoglądałam na drzwi sąsiada. Bałam się, że ktoś zaraz stamtąd wyjdzie. Na szczęście było ciemno, więc przez "judasza" nic się nie dało zobaczyć. Po jakimś czasie Piotrek powrócił do moich ust, a dłonią ponownie zajmował się moją cipką. Jeździł po niej energicznie, aż poczułam jego palec w środku. Jęknęłam cicho wprost w jego usta. Poczułam tylko jak się uśmiecha, po czym ukucnął przede mną. Zaczął całować czule moje podbrzusze, aż dotarł do cipki. Lizał ją i ssał, aż wsunął w nią język. Nie trwało to długo. Wydawałam z siebie ciche jęki nie mogąc się powstrzymać, a on wtedy wsunął w mnie już nie jeden palec, a trzy. Byłam bardzo mokra i czułam, że i moje uda takie są. Posuwał mnie palcami w bardzo szybkim tempie, a językiem ssał i lizał moją łechtaczkę. Oddychałam głęboko i przyłożyłam dłoń do ust czując, że zaraz dojdę. Piotrek chyba to zauważył, bo dołożył jeszcze jednego palca, a jego język lizał jeszcze zachłanniej. Wtedy zagryzłam zębami swoją rękę aby stłumić jęk podniecenia i doszłam osuwając się na ziemie. Z opadniętą bielizną i wciąż mokrą cipką i nagimi piersiami spojrzałam na Piotrka.
- Wybacz, ale już nie wytrzymuje... - szepnął i odpiął rozporek. Ujrzałam jego dość imponujących rozmiarów penisa. Był niesamowicie podniecony. Od razu wzięłam go w usta klęcząc przed nim. Lizałam jego główkę i brałam go do samego końca. Teraz to Piotrek cicho jęczał. Schlebiało mi to bo wiedziałam, że jest mu dobrze. Ssałam i poruszałam się najszybciej jak mogłam biorąc do ust jego penisa. Nie zajęło długo kiedy zalał moje usta spermą. Przełknęłam wszystko i oblizałam się wstając. Piotrek spojrzał mi w oczy założył swoje spodnie, opuścił moją bluzkę ze stanikiem i założył spodenki z bielizną, po czym znowu mnie czule pocałował. Poczułam w ustach swój smak.
- Za 8 godzin zaczynam pracę, ale... wrócę tu... Obiecuję. - wyszeptał i pocałował mnie raz jeszcze.
- Dobranoc Asiu... Czekaj na mnie... - dodał, po czym wyszedł z korytarza, a ja wróciłam do domu.
60%
4572
Dodał 29.03.2019 14:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Żona mnie zaskoczyła. Część 3

Część 3 Monolog mojej żony o tym jak marzy o dużym penisie, lubieżność z jaką to powiedziała bardzo mnie podnieciła. Z trudem powstrzymywałem się przed tym by się na nią rzucić i zacząć namiętnie kochać. Właściwie to miałem ochotę przelecieć moją suczkę mocno od tyłu by ją zaspokoić i rozładować napięcie i podniecenie jakie wywołała swoją opowieścią. Chciałem jednak też przedłużyć tą naszą zabawę do granic możliwości, lubieżnie się nią nacieszyć... Przeczytaj więcej...

Pierwszy trójkąt

Kilka lat temu postanowiłem z moją teraz moją żoną a w tedy ówczesną dziewczyną Anią zorganizować imprezę w domu gdzie mieszkałem z rodzicami. Chata była wolna ponieważ rodzice wyjechali na jakieś wesele i mieli wrócić następnego dnia. W małym przyjęciu uczestniczyło kilku bliskich znajomych, wieczór był bardzo fajny troszeczkę wypiliśmy i potańczyliśmy. Podczas naszej zabawy zwróciłem szczególną uwagę na to iż mój kolega Łukasz zerka na Anię która jest piękną... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 17 - Czarna

Do klubu dotarłem kwadrans po dwudziestej drugiej. Urodziny Kaśki trwały w najlepsze. Kolorowe drinki zdążyły zrobić swoje, przywitał mnie ryk, brawa,śmiech i gwizdy oraz pierwsza moja, kolejna dla dziewczyn kolejka. Wszystko wskazywało na to, że jeszcze przed jedenastą stół zamieni się w parkiet a jutrzejszy poranek w firmie będzie pod znakiem bólu głowy. Właściciel klubu bywał częstym klientem u pani Ewy, więc gdy nasze stadko zjawiało się na gościnnych występach mogliśmy... Przeczytaj więcej...