Opowiadania erotyczne :: Przygoda z aplikacji

Dzisiejszy świat jest aktualnie taki, że więcej i szybciej można kogoś poznać przez internet. Jest bardzo dużo portali randkowych oraz modnych aplikacji w których jest pełno osób które w pół godziny są w stanie się z Tobą umówić. Ja też pewnego razu skorzystałam z tej aplikacji. Chociaż kiedy o niej usłyszałam to nie miałam za wielkiej ochoty wchodzić w świat wirtualny. Jednak moja druga strona, pełna erotyzmu skusiła mnie na ten krok. Oczywiście wstawiłam takie zdjęcia by nikt mnie nie rozpoznał od razu, nie umiałam ustawić przedziału wiekowego i wyświetlały mi się nawet dzieci. Trochę czułam się staro kiedy zobaczyłam średni wiek osób na tej aplikacji. Jednak w bardzo łatwy sposób można było dać komuś znak przesuwając palcem zdjęcie w odpowiednią stronę. Wyszło mi bardzo dużo par i wiadomości było też bardzo sporo. Jednak każda z nich zaczynała się od ,,Sex teraz". Pomimo mojego rozbuchanego charakteru miałam trochę godności i nie reagowałam po prostu. Po kilku dniach na ekranie telefonu pojawił mi się chłopak 24 lata o imieniu Emil. Przesunęłam w prawo i wyświetliło mi się że on też mnie polubił. Czekałam aż napisze, ponieważ z jego małego dosyć opisu wynikało że szuka czegoś bardziej wyrafinowanego niż szybki numer. I tak się stało - napisał. Zaczął jednak bardzo dojrzale i szczerze mnie oczarował. Jego wiadomości chociaż obijały się o tematykę sexu, jednak było to wszystko okraszone takim szacunkiem i wygórowanym słownictwem że byłam pod wielkim wrażeniem. Umówiliśmy się.

Tego dnia było bardzo zimno i co jakiś czas kropiło. Byłam pierwsza i chwilę czekałam, aż pomyślałam że to był jakiś oszust. Lecz w pewnej chwili usłyszałam troszkę zaciągające słowa

- Witaj Anno. To ja Emil. - odwróciłam się a przede mną stanął wysoki brunet o czarującym spojrzeniu i lekkim zaroście trzymający bukiet kwiatów - Przepraszam za moje spóźnienie. To dla Ciebie

- Dziękuję - i był to moment kiedy zrobiłam się cała czerwona.

- To może wejdziemy do środka - zaproponował i tak się stało.

Weszliśmy do kawiarni przed którą byliśmy umówieni, zamówiliśmy coś i rozmawialiśmy bardzo dużo. Dowiedziałam się że pochodzi ze Lwowa, że ma korzenie polskie że kończy magisterkę. Ja również opowiedziałam mu trochę o sobie, o mojej rodzinie i czym w życiu się zajmuję. Przegadaliśmy dwie godziny. Potem rozeszliśmy się do domów. Całą drogę powrotną myślałam o nim. Kiedy brałam prysznic dostałam wiadomość z propozycją spotkania następnego dnia u niego. Bez chwili zastanowienia zgodziłam się. Następnego dnia wyszłam z domu prawie niezauważona do czego się przyzwyczaiłam przyjechałam na miejsce. Wyszłam na 4 piętro i drzwi otworzył mi Emil w białej koszuli, cały elegancko ubrany. Ucieszył się jak mnie zobaczył i zaprosił mnie do środka. W mieszkaniu nie było nikogo, jego współlokator pojechał do domu. Usiadłam na łóżku a Emil podał mi wino. Usiadł obok mnie i przyglądał się jak lekko nawilżam usta winem. Zaczął mnie głaskać po kolanie mówiąc

- Piękna jesteś wiesz?

- Miło mi

- Zobacz - Wziął moją dłoń i przyłożył do swojej klatki piersiowej - czujesz jak mi bije serce

Nie wiem jak i kiedy nie pamiętam już ale zaczęliśmy się całować. Pamiętam że położył się na mnie i całując przesuwał swoje dłonie po moim ciele. Wjechał po sukienkę i zaczął masować mi cipkę przez sukienkę. Po chwili on zdjął koszulę a ja sukienkę i zaczęłam wyciągać powoli jego penisa. Nie spodziewałam się że ma takiego dużego, ale dla mnie nie jest to problem. Zaczęłam sie bawić nim i w końcu sięgał mi migdałków. Emil jedynie rozkosznie sapał. Następnie wypięłam się a Emil wpakował mi swojego kutasa do środka, nie patrzył na nic i władował całego aż się wzdrygnęłam. Zaczął powoli jednak że tak powiem dobitnie by po chwili powiedzieć

- Lubisz bardziej ostro?

- Lubię - odpowiedziałam

To mu wystarczyło, odgiął moje ręce do tyłu i zaczął szybko mnie pukać. Kiedy odwróciłam głowę to jedną dłoń wepchał mi do ust. Następnie dość agresywnie pociągnął mnie i trochę jakby pchnął na ścianę i przycisnął mnie do niej. Nie czułam się komfortowo ale nie powiem że nie było mi przyjemnie. Jednak ta pozycja się mu znudziła szybko. Tym razem też lekkim pchnięciem padłam na plecy na jego łóżko a on trochę raptownie rozchylił moje nogi bardzo szeroko i wpakował się do cipki. Miał tak dużego że gdy tylko wchodził to miałam wrażenie że dojdzie mi zaraz do żołądka haha. Zaraz dostałam orgazmu i zaczęłam głośno jęczeć. Emil zatkał mi wtedy usta i gdy zrozumiałam że nie lubi chyba tego to przestałam. Jednak on z moich ust przeszedł na szyję i mnie podduszał. Jadnak robił to z umiarem do czasu gdy miał dojść. Wtedy to myślałam że mnie udusi. Po wszystkim położył się obok mnie i powiedział

- Jesteś cudowna tylko trochę za głośna. Następnym razem zakleję Ci usta.

Następnego razu jednak nie było ponieważ ja nie chciałam. Był przystojny dobrze zbudowany ale jednak jak na początku zrobił wrażenie to później czułam się bardzo niekomfortowo. Po prostu nikt mnie nie będzie uciszał podczas sexu.

60%
3268
Dodał goracamilfetka 16.04.2019 07:17
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

ONE XLV

Wstał z łóżka podszedł do szafki. Jowita patrzyła z podziwem na swego mężczyznę. Wysoki, przystojny, trochę po czterdziestce, sportowa sylwetka, wyraźnie widoczne mięśnie brzucha, widać, że nie zapuścił treningów na siłowni. Męskie rysy twarzy, mały zarost, pewne, mocne spojrzenie znamionowały silny charakter. Długie włosy zaczesywał do tyłu, i te oczy... Szedł do komody stojącej pod ścianą pewnym krokiem, na mocnych nogach wyraźnie rysowały się wytrenowane mięśnie... Przeczytaj więcej...

Piastonalia Opole 2014 - wspomnienie 33

Z doświadczenia poznałam pewną zasadę. Dziewczyny bez piersi to takie stuprocentowe suki. Z kolei te z dużymi piersiami to takie stu procentowe dziwki. Popieram to wieloma faktami i długoletnią obserwacją, w tym Siebie. Ja mam duże piersi więc odpowiedź znacie sami, jednakże tym razem potwierdzę moją teorię i moje słowa konkretnym przykładem. Sytuacja działa się trzy lata temu w 2014 podczas paistonalii w Opolu. Wszyscy wiedzą że to jedna wielka impreza i także ja o tym wiem... Przeczytaj więcej...

ONE XXXIV

Pewnego dnia odwiedził Jana kolega, Adam, z którym kiedyś pracował. Adam był kilka lat młodszy od niego i co tu kryć – męską urodą nie grzeszył. Co prawda był dość wysoki i w miarę przystojny, ale – jak mawiał klasyk - „z twarzy podobny zupełnie do nikogo”. Jan mieszkał wtedy sam, żona pojechała z dziećmi do swej matki. Adam zaproponował mały rajd po okolicznych knajpkach, co było bardzo ciekawą propozycją, więc zgodził się natychmiast. W którejś... Przeczytaj więcej...