Opowiadania erotyczne :: Popieprzona Rodzinka 1 ( wstęp )

Obudziłem się w pokoju, który dziele z trojgiem braci. O dziwo był pusty. Spojrzałem na zegarek. Niedziela 9:30.

Ciekawe gdzie ich poniosło - pomyślałem.

Niestety nie dane mi było dłużej leniuchować. Parcie na pęcherz jakie odczuwałem, było ogromne.

Kiedy uchyliłem drzwi pokoju, usłyszałem jakieś szmer. Schodząc do salonu połączonego z werandą ujrzałem babcie.

Siedziała w bujanym fotelu. Ubrana w cieniutki prześwitujący fartuszek. Jej duże ciemne sutki mocno przebijały się przez materiał. Nogi rozłożone na obie strony, ukazywały czerwoną, wilgotną, parującą wręcz cipke, która masowana była przez staruszkę.

Dzień dobry babciu.
Dzień dobry kochanie, dobrze, że już wstałeś. Szykuje nam się piękny dzień - odpowiedziała, oświetlona wiosennym słońcem.

Jej dłoń, aż świeciła się od soczków wypływających z jej wnętrza.

A gdzie to wszystkich wyniosło? - zapytałem
Pojechali do marketu na jakieś większe zakupy. Nie chcieli cię brać, bo zawsze marudzisz - odpowiedziała.
W sumie to dobrze. Wole poleżeć przed telewizorem niż łazić godzinami po centrum handlowym, bo się matce w żadnym gacie nie podobają - uśmiechałem się - Przepraszam babciu, ale muszę już iść. Zaraz mi pęknie pęcherz.

Mówiąc to wypiąłem lekko biodra do przodu, aby uwidocznić niemiłosierny poranny wzwód.

Właśnie widzę jak Ci doskwiera - powiedziała babcia - Podejdź to Ci pomogę kochanie.
Babciu, ale ja na prawdę muszę się odlać.
Rozumiem - powiedziała - właśnie chcę Ci w tym pomóc.
To znaczy ? - zapytałem.
Chodź, zastąpię Ci kibelek. Klęknę przed Tobą, a potem Ty wyciągniesz swojego kutaska i odlejesz się do moich ust. Po wszystkim wyczyszczę go dokładnie i obciągnę, aż się spuścisz. Obiecuję, że nie uronię ani jednej kropelki.

Trzeba przyznać, że była to kusząca propozycja. Właśnie to lubiłem w babci. Była bardzo zboczona. To z nią robiłem najbardziej szalone rzeczy. Mój penis, który i tak już był we wzwodzie, naprężył się jeszcze mocniej. Przez chwile myślałem, że mnie rozerwie.

Podszedłem do babci i opuściłem swoje bokserki. Ona w tym czasie uklękła i szeroko otworzyła swoje usta bawiąc się przy tym cycami.

Nie wiem czy dam radę babciu, strasznie mi stoi. Nie mogę się wysikać.
Spokojnie synku, mamy czas, wyluzuj się. Wyobraź sobie jak napełniasz mnie swoimi sikami. Jak połykam je łapczywie niczym tania suka.

Strasznie ze sobą walczyłem. Twardy kutas strasznie utrudniał zadanie. Po chyba dwóch minutach poczułem jak mocz znalazł ujście. Zaskoczona babcia przyjęła pierwsze krople na twarz, ale zaraz się zrehabilitowała i szczelnie otoczyła główkę moje małego ustami. Widziałem jak napełniają się jej policzki, i pracujące gardło, które starało się przełykać co raz to nową fale porannego moczu. Było mi bardzo przyjemnie. Po pierwsze w końcu sobie ulżyłem, po drugie robię to w ciepłych ustach mojej babci, która jest teraz dla mnie żywym pisuarem.

Chyba nic nie uroniłam? - rozejrzała się - No, nie uroniłam - zaklaskała zadowolona.
Dałaś radę babciu - uśmiechnąłem się zadowolony
Babcia zawsze da radę. Teraz druga cześć planu. Czas opróżnić te małe jajeczka.

Na polecenie babci położyłem się na podłodze. Po chwili poprosiła, abym podciągnął nogi do klatki piersiowej i rozszerzył nogi. Teraz babcia miały idealny widok na mojego penisa, jądra i odbyt. Dobrze, że się wczoraj wydepilowalem.

Szybko jednak moją uwagę odwróciła babcia.

Za jednym razem włożyła sobie całego kutasa, aż po same jądra. Przez chwile nawet zachaczyla języczkiem jaja. Uwielbiałem kiedy kaslajac i krztusząc się zaciskała gardło, jeszcze mocniej mnie stymulując.

Na chwile przerwała obciaganie, wzięła oddech i poczułem ciepły język na swoim tyłku. Aż jęknąłem, kiedy język zaczął co raz mocniej wwiercać się w moja dupke. Wchodziła nim na prawdę głęboko.

Babciu zaraz się spuszczę - powiedziałem

Włożyła kutasa z powrotem do ust. Zaczęła obciągac jak szalona. Pomimo wieku ma jednak werwę. Byłem już na granicy. Wbiłem swoje palce w sofę. Nie umknęło to jej uwadze. W tym samym momencie znów wcisnęła go aż do gardła. Wtedy strzeliłem. Raz, drugi, trzeci. To był mega orgazm. Babcia nawet nie miała czego przełykać. Wszystko poleciało prosto w gardło.

O Boże. To było niesamowite babciu - Dziękuje Ci - powiedziałem całując ją w usta.
Nie ma za co. Wiesz przecież, że zawsze możesz na mnie liczyć - odpowiedziała.
60%
23592
Dodał trif922 18.06.2019 13:34
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Nauka anatomii

Kiedy wróciłam z Zakopanego z Olką zajęłam się nauką. Nowy semestr, nowe przedmioty, nowe wyzwania. Pamiętam, że zaczęliśmy od razu bardzo mocno, kolokwia codziennie do tego przedmioty wymagały lepszego skupienia się na nauce niż na innych przyjemnościach. Do tego rodzice na cały marzec i kwiecień wrócili do Polski więc musiałam pokazać że jestem bardzo ale to bardzo grzeczną córeczką. Spędzili weekend majowy jeszcze ze mną i wrócili do Londynu. Po dwóch miesiącach świadomości... Przeczytaj więcej...

Popołudnie w szkole

I nadszedł czwartek- najgorszy dzień w całym szkolnym tygodniu. Tego dnia mieliśmy raz na dwa tygodnie zajęcia artystyczne, aż do godziny 17:00. Tym razem nadeszła kolej mojej grupy, muzycznej. Większość klasy uciekała, ale wychowawca zagrozi, że jeśli i tym razem ucieknę, to obniży mi sprawowanie. Tym razem na zajęciach było łącznie 6 osób, w tym ja i Amelia, słodka brunetka o kręconych włosach. Amelia od dłuższego czasu bardzo mi się podobała. Była zdecydowanie najładniejszą... Przeczytaj więcej...

Urodzinowa niespodzianka

Urodzinowa niespodzianka
Nic szczególnego nie zapowiadało się w życiu Agnieszki. Ot, kolejny dzień, praca, dom, zajmowanie się sobą. Właśnie, sobą. Niestety, los nie był dla niej łaskawy. Najukochańszy mąż, jedyny facet którego szczerze kochała zmarł niespodziewanie. Był to dla niej ogromny cios. Dla niej i dla ich córki, Kingi. Nie miały nikogo poza sobą. Czas płynął, rany się goiły, ale dla Agnieszki nic się nie zmieniało. Wciąż kochała swojego męża. Wciąż była sama. I nie przez to... Przeczytaj więcej...