Opowiadania erotyczne :: Sami w domu

To była sobota, Piotr zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie mam ochoty do niego wpaść na noc bo akurat nie ma dwa dni jego rodziców. Od dawna chcieliśmy spędzić razem noc więc się od razu zgodziłam. A moim powiedziałam że będę spała u koleżanki. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i poszłam na przystanek autobusowy. Gdy byłam już pod jego domem, uśmiechnęłam się o wiedziałam że to będzie niezapomniana noc. Zapukałam a on od razu otworzył. Gdy tylko przeszłam przez próg, on oparł mnie o ścianę i zaczął namiętnie całować, nasze języczki idealnie pasowały do siebie. Powiedział że mam zostawić rzeczy w sypialni rodziców. Poszłam na górę do ich pokoju. Zobaczyłam duże łóżko. Odstawiłam rzeczy i wróciłam do niego na dół. Nalał mi soku, usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy film. Siedzieliśmy przytuleni przed telewizorem. Już po 25minutach filmu nie mogłam się na nim skupić. W głowie miałam tylko to jak będzie dzisiaj cudownie. On chyba też się nie mógł skupić bo zaczął lizać mnie po szyi. Jego dłonie powędrowały pod moją koszulkę, a ja jęknęłam z podniecenia. Jego dotyk sprawiał że byłam strasznie podniecona, czułam jak sutki w staniku zaczynają twardnieć. Nagle przestał mnie lizać i szepnął do ucha...

Wiesz, jesteśmy tylko sami, może...

A ja odpowiedziałam namiętnym pocałunkiem i położyłam dłoń na jego spodniach, tak że czułam jak jego kutasek twardnieje. Wziął mnie na ręce i kierował się schodami do sypialni. Położył mnie na łóżku, zaczął namiętnie mnie całować, nasze języczki szalały. Podniosłam się tak żeby teraz on leżał, usiadłam na jego penisie, byliśmy na razie ubrani, na razie... Zaczęłam zmysłowo ściągać bluzkę, on złapał mnie za tyłeczek. Złapałam jego dłonie i położyłam na cycuszkach, pieścił je. Po chwili zaczął odpinać stanik. Wyskoczyły z nich, a on je złapał i zaczął całować. Moje suteczki były twarde, on je podgryzał. Czułam ogromne podniecenie, cała pulsowałam. Jednego lizał a drugiego miętosił dłonią. Zaczęłam całować go w usta, lizałam po szyi, dłoń miałam pod jego koszulką, zdjęłam ją. Pieściłam jego ciało, lizałam od szyi w dół. Aż byłam przy jego spodniach, odpięłam je, on pomógł mi je zdjąć. Widziałam jak stoi jego kutasek, nie mogłam się oprzeć i zaczęłam masować go przez bokserki. Po czym zdjęłam je. Zobaczyłam 18cm sterczącą pałę. Zaczęłam ją szybciej masować, a on powiedział...

Może masz ochotę go posmakować?
Mrrr chętnie...

Pocałowałam jego twardego kutaska w czubeczek, zaczęłam go lizać a później wzięłam większą część. Mmm był cudowny. Zaczęłam robić mu loda. On mówił że jestem wspaniała i że nie mam przestawać. Spróbowałam wziąć całego do końca ale niestety się nie udało, powiedział...

Nie szkodzi Maleńka i tak jesteś cudowna.

Zaczęłam przyśpieszać, moja ślina ociekała z jego sztywnego kutaska. Był cały nabrzmiały. Masowałam go moją śliną. Po czym od przyciągnął mnie do siebie, zaczął lizać cycuszki i położył mnie na łóżku. Ściągnął moje spodnie, dotykał ją przez majteczki które były całe mokre. Ściągnął je, dotykał delikatnie cipeczkę, później pocałował ją. Języczkiem muskał łechtaczkę, ja byłam cała podniecona. Zaczął przyśpieszać, sprawił że jęczałam z rozkoszy. Dołożył paluszek później drugi i robił mi palcóweczkę a języczkiem nadal ją pieścił. Podsunął się do mnie i zapytał...

Chcesz go w sobie poczuć?
Oczywiście że tego chcę, żeby się we mnie cały wbił i mnie rozdziewiczył- odpowiedziałam.

Rozchylił moje nóżki bardzo szeroko, złapał za piersi i włożył czubek. Poczułam jak chce się w nią wbić ale jest ciaśniutka. Udało mu się, patrzył mi prosto w oczy gdy we mnie wszedł a ja jęknęłam i powiedziałam że jest cudownie. Zaczął mnie posuwać, na razie powoli, było mi wspaniale, patrzył mi w oczy, widział jak mi jest dobrze. Zaczął przyśpieszać, pierdolił mnie jak swoją suczkę. Sprawiał że było mi wspaniale, jęczałam i krzyczałam z rozkoszy. Gdy widział że w tej pozycji wystarczy, położył się, złapał mnie za dupcie i posadził na nim. Zaczęłam go ujeżdżać, on załap mnie za piersi, lizał je i podgryzał sutki, a ja robiłam ku i sobie dobrze. Krzyczałam że jest mi strasznie dobrze, że uwielbiam czuć jego sztywnego kutaska w sobie. Jęczałam jak głupia, nie mogłam się powstrzymać, ale go to podniecało i bym zadowolony ze mnie. Złapał mnie za dupcie i zaczął mi pomagać i przyśpieszać, mówił że jestem wspaniała, tak cudowna że zaraz dojdzie. Ujeżdżałam go ostro, cycuszki podskakiwały, złapał za nie, zaczęłam krzyczeć że też jestem blisko, położył mnie. Rozchylił nogi i zaczął mnie pieprzyć. Ja jęczałam, byłam już strasznie blisko, aż on go wyjął i zaczął walić nad moimi piersiami, ja je masowałam i czekałam na jego spermę, na jego cudowny nektar. Aż po momencie trysnął, moje piersi tonęły w jego spermie, troszeczkę trysnęło na usta, zlizałam ją. Zaczęłam masować spermą cycuszki a później oblizałam palce. A on powiedział...

O matko, jesteś zajebista, najlepszy seks w moim życiu- pocałował mnie namiętnie w usta.
Mi też było cudownie- odpowiedziałam- zrobisz mi ostrą minetę i sprawisz, że dostanę najlepszy orgazm w swoim życiu?
Oczywiście, rozłóż nóżki i się nią zajmę.

Zaczął ostro lizać moją łechtaczkę, a dwoma paluszkami palcóweczkę. Ja zaczęłam krzyczeć, jak mi dobrze, że jest wspaniały. Łechtaczka cała pulsowała, było jej cudownie, aż... doszłam. Wbiłam paznokcie w jego plecy, nogi zaczęły mi drżeć. Położył się obok mnie, zaczął pieścić i całować piersi. Przytulił mnie do siebie i zapytał...

I co? Spisałem się?
I to jak!

Przytuliliśmy się do siebie, zaspokojeni i zasnęliśmy.
60%
6062
Dodał pornomaniaczka 25.07.2019 13:00
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Z pamiętnika Agnieszki

Sobota Z Michałem znam się już ponad 3 miesiące i pomyślałam sobie, że już może najwyższy czas przejść z Michałem do czegoś konkretnego. Sama pragnęłam coś więcej niż tylko pieszczoty dłońmi i pocałunki. Miałam ponad rok temu chłopaka i już tęsknię za dotykiem, wilgotnymi ustami i języczkiem nie tylko w buzi. Zastanawiałam się czy Michłowi jakoś to powiedzieć, że chciałabym czegoś więcej, ale nie wiem sama jakby zareagował. Ale sama czuję, że też by tego... Przeczytaj więcej...

Życie jest piękne

Jestem studentem drugiego roku na Uniwerku Łódzkim, mam całkiem przeciętne życie i nic nie zapowiada by się mogło jakoś zmienić na lepsze lub gorsze. Właśnie wychodzę z uczelni i kieruję się do domku modląc się by się nie rozpadało, bo czarne chmury zbierały się już od dobrych kilku godzin Mijam kolejnych przechodniów nie zwracając na nich kompletnie uwagi, zasłuchany w muzyce i własnych myślach gdy ktoś wbija mi w bok rękę z reklamówką. Zdziwiony odwracam się i widzę... Przeczytaj więcej...

Prawdziwa przygoda w autobusie.

Kilkanaście lat temu, jeździłam autobusem do pracy około 20 km. Przez 6 lat. Pracowałam na wsi. Uczyłam w szkole. Mąż pracował w mieście. Kierowcy na trasach z reguły byli stali i rzadko się zmieniali. Miejscowość, w której pracowałam była ostatnią, w której wsiadali podróżni, gdyż w następnej wszyscy wysiadali. Tak więc jechałam przez jakieś 7 km sama razem z kierowcą. Mało tego to połowa tej drogi wiodła przez las, w którym to znajdował się parking leśny. Zawsze... Przeczytaj więcej...