Było lato, słońce obudziło mnie w poniedziałkowy poranek.
Naszczęście ja mam dzisiaj wolne - mówiąc w myślach uśmiechałem się, bo wiedziałem że zostaje sam w domu. Żona i dzieci wychodzą za pół godziny, poszedłem się pożegnać i przypilnowałem jeszcze w oknie czy napewno oddalają się od domu. Robiąc kawę widziałem jak znikają w bramie sąsiedniego bloku.
Uff - odetchnołem z ulgą, usiadłem z kawą przy oknie i patrzyłem jak ludzie się gdzieś śpieszą, do pracy, do szkoły, na autobus.Siedziałem i się cieszyłem że nie jestem jednym z nich.
Nagle usłyszałem odgłos otwierającego się okna na naszym osiedlu, sąsiadka z pobliskiego budynku. Młodziutka, około160 cm szczupła blondynka.
Otworzyła okno i powiesiła się na parapecie zaglądając do sąsiedniej bramy w której zanikali jej matka z ojczymem.
Dobra dawaj, poszli - niemal krzyknęła odwracając się w głąb mieszkania, by koleżanka podała jej papierosy.
Wisiała tak na tym parapecie popalając papierosy, była w samym staniku z którego delikatnie było widać kształt jej małych piersi. Nagle w oknie pojawiła się jej koleżanka. Była od niej Nieco starsza. Trochę wyższa, czarne lekko kręcone włosy, krąglejsza figura, którą podkreślała czarna sukienka z dość mocnym wycięciem w dekolcie. gdy oparła się na parapecie jej piersi się lekko rozlały, poszerzając jej dekolt i odsłaniając czerwony stanik podtrzymujący całkiem spore piersi. W sumie widok nie był taki zły. Popijałem kawę patrząc się na dziewczyny.
Nagle zadzwonił telefon.
Żona.
A ona czego znowu - pomyślałem.
-Halo
- ej słuchaj, właśnie dzwoniła do mnie Anka
- jaka Anka?!
- kuzynka, w sumie to raz ją widziałeś, na naszym weselu
- nie kojarzę
- nie ważne, dzwoniła bo zmarł jej tata, w piątek jest pogrzeb
- no i co ?
- pojedziemy
- A gdzie to
- pod suwałkami
- coo !? Taki kawał!?
- Noo, obiecałam że przyjedziemy
- osz kur... o której ten pogrzeb ?
- na 11 ale chce być wcześniej, może pojedziemy w czwartek po pracy ?
- A co z dziećmi?
- zostaną u babci
Szykuje się długi weekend, pomyślałem,
- no dobra A kiedy wracamy ?
- wrócimy w sobotę wieczorem albo niedzielę rano.
No i Weekend bez seksu znowu, powiedziałem sobie w myślach, ale w sumie nie pamiętam tej Anki, może będzie chociaż na czym oko zawiesić choć pogrzeb nie jest najlepszym czasem do tego.
Przyszedł czwartek, popołudniu zawieźliśmy dzieci do mojej mamy i ruszyliśmy w drogę. Po ok 7 godzinach dojechaliśmy na miejsce. Było już ciemno ale i tak było widać że dom na przedmieściach kuzynki mojej żony jest już dosyć mocno zmęczony. Stary budynek dwu pietrowy bez elewacji, ledo trzymający się dach, i czarny dym z komina. Gdy weszliśmy do środka przywitała nas Kuzynka Anka, około 36lat, 175 cm ciemne wlosy, bylo widac że pracyje fizycznie, niezadbane dłonie a twarzy byla rozplakana wiec ciężko było cos wywnioskować. W Domu jeszcze był jej mąż, sąsiadka, i jakiś Wujek. Nie znałem nikogo. W środku dom też nie był z byt piękny, styl raczej lata 70te, ale było widać że próbują remontować, lekki nieład na korytarzu, łazienka na parterze była w trakcie remontu, salon i kuchnia w trochę lepszym stanie. Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o wszystkim I o niczym.
Nagle moja zona zapytała
- A co z Pauliną ?
- no jest siedzi na górze, powiedziała Anka
- ile ona ma już lat ?
- 18 skończyła
Okazało się że Paulina była córką Anki.
Byłem dosyć mocno zmęczony jazdą i poprosiłem o wskazanie miejsca gdzie mogłem się wykąpać i położyć. Łazięka na piętrze była już po remoncie. Wykąpałem się i poszedłem do pokoju wskazanego mi wcześniej jako nasz pokój.
Również po lekkim remoncie, nowa podłoga, nowy grzejnik i okno, stara szafa, tapczan rozkładany. Ubrałem spodenki, zgasiłem światło, i zobaczyłem że z za szafy coś mruga. Podszedłem bliżej, za szafę szły rury od grzejnika, przechodziły przez dziurę w ścianie wielkości pięści. Światło dobiegało z drugiego pokoju, nie wielkie pomieszczenie, naprzeciwko stało łóżko, na łóżku leżał chyba Paulina, w pół odkryta oglądała coś na laptopie, jedną ręką trzymała się za pierś A druga ręką wedrowała raz na komputer A raz pod kołdrę.
- więc to jest ta Paulinka - pomyślałem.
Z twarzy wydawała się być miła i przyjemna, patrzyłem jak ugniata swoją nagą pierś która lekko wylewa się z jej dłoni. Widziałem jej sterczące sutki, i jak jej kołdra podnosi się i opada wraz z ruchami jej ręki.
- Kurwa, przecież to dziecko, Pomyślałem sobie. Ale szybko przypomniałem też sobie że ja wraz z moją żoną mieliśmy mniej lat gdy pierwszy raz spotkaliśmy się w łóżku, pozatym ja tylko patrzę, nikt mnie nie widzi więc to chyba nic złego. Co chwilę przełączała coś w laptopie, i odrazu chwała rękę pod kołdrę. Od czasu do czasu przymykała rozkosznie oczy, przygryzała wargi i mocniej sciskała swoje piersi. Po chwili patrzenia na tą scenę też miałem co ugniatać, mój Kutas był już twardy i gotowy.
- w sumie dawno nie był używany A na seks w tym tygodniu się nie zapowiada.
Stałem nachylony nad dziurą w ścianie i masowałam kutasa. Paulinka wierciła sie na łózku coraz bardziej, rozchyliła lekko w usta łapiąc powietrze, było delikatnie słychać jak dyszy. Jej ręką pod kołdrą pracowała coraz intensywniej a ona sama kręciła się coraz mocniej. Nagle wzięła głęboki oddech, wyciągnęła się na łóżku jak struna. Ręką przysłoniła usta wydając lekki pisk, kilka sekund i zamarła bez ruchu. Czułem że ja też nie potrzebuje już dużo by szczytować. Podniosłem się, zamknąłem oczy przed którymi miałem widok bawiącej się Paulinki i strzeliłem.
Usłyszałem tylko jak moja sperma strzela w rurki od grzejnika które biegły do pokoju obok otworzyłem oczy, i zobaczyłem że moją sperma poleciała przez dziurę w ścianie do drugiego pomieszczenia i spadając na podłogę wydawały odgłos jakby odbijały się od jakiejś gazety.
Paulinka też musiała to usłyszeć bo zaniepokojona wstał. Około 165cm wzrostu ciemny blond włosy do ramion, cycuszki średniej wielkości z ciemnymi brodawkami. figura nie była idealna, lekki brzuszek, ale za to fajny tyłeczek i uda. Miała na sobie tylko różowe majteczki z śliskiego materiału na których było widać plamę od jej soczków z cipki. zapaliła światło w swoim pokoju i zbliżyła się zobaczyć co się dzieje. Zobaczyła plame na gazecie. Podniosła ją, palcem dotkneła i roztarła o drugi paluszek. Popatrzyła na otwór w ścianie gdzie po drugiej stronie stałem ja z już lekko zwisłym kutasem. Nagle usłyszałem że ktoś idzie po schodach. Chciałem szybko uciec do łóżka i przypadkiem zachaczyłem ręką o szafę i strąciłem jakieś figurki które narobiły lekkiego hałasu. Ktoś zapukał do jej drzwi, a ona szybko uciekła do łóżka i zamkneła laptopa.
- Paulina? Śpisz ? - to Anka jej mama
- A co ?
- ciocia chciała Cię zobaczyć, zejdziesz do nas ?
- zaraz przyjdę.
Gdy Anka już schodziła podszedł zobaczyć co zrobi Paulinka. Odczekała chwilę i znów podeszła do ściany i przyglądała się w nią, ale chyba nic nie widziała bo po chwili odeszła zrezygnowana, ubrała się i zeszła. Jeszcze chwilę leżałem w łóżku z myślami o tamtej chwili i zasnąłem.
Rano wstałem przed żoną, poszedłem do toalety. W domu było jeszcze cicho. Gdy wyszedłem, zobaczyłem że drzwi do pokoju Paulinki są uchylone. Podszedłem bliżej i usłyszałem jak Paulinka szuka czegoś w szafkach. Delikatnie zajrzałem do środka i ujrzałem ją tylko w majteczkach, tych samych które miała poprzedniego wieczoru. Szukała coś w bieliźnie stojąc tyłem do drzwi. Wyciągnęła jakieś majteczki, podniosła na wysokość twarzy i nagle odskoczyła jakby przerażona i zamarła bez ruchu wpatrując się w lustro w którym musiała mnie zobaczyć. W tym czasie mój Kutas już zdarzył się pobudzić i można było go spokojnie złapać w rękę i masować. Po chwili złapała za swoje majteczki, wypieła tyłeczek w moją stronę i delikatnie zsuneła majteczki pokazując swoje dziurki.
Widok był cudowny. Młody kształtny tyłeczek wypięty w moją stronę, młodziutka cipeczka po której było widać że też była pieszczona. Mój Kutas odrazu stanął na baczność i czekał na sygnał do ataku.
Paulinka ściągnęła majteczki i delikatnie jechała swoimi dłońmi do góry gładząc swoje nogi i pośladki. Wyprostowała się, złapała za swoje piersi i odwróciła się twarzą w moją. Patrzyła prosto na mnie i mój namiot. Na twarzy miała radosny uśmiech, który próbowała zakryć palcem jednej ręki którą wciąż zasłaniała jej piersi.
- O Kurwa - pomyślałem,
Widok był piękny, ale w głowie miałem już tysiące myśli, że mam przejebane, że żona mnie zabije, że paulina powie o wszystkim swoim rodzicą, że jestem skończony.
Zrobiło mi się bardzo gorąco co nie pomagało ukryć namiotu który i tak już widziała I ciągle w niego się wpatrywała. Nagle opuściła dłonie pokazując mi swoje piersi. Jej sutki były sterczące.
Zaczęła pomału iść w moją stronę patrząc ciągle jak mój Kutas rozrywa mi spodenki, była na wprost mnie, podniosła dłoń chcąc sięgnąć do mojego krocza gdy nagle ktoś zaczął wchodzić po schodach.
Paulina szybko uciekła w głąb pokoju, i ja również bez zastanowienia uciekłem do łazienki. Po chwili ktoś złapał za klamkę i próbował otworzyć drzwi, w głowie miałem czarne myśli, że ktoś mnie widział, na szczęście drzwi były zamknięte na klucz, a ja szybko odpowiedziałem że zajęte i było słychać oddalające się kroki. Odczkałem chwilę aż mój namiot zniknie ale myśli o tym co przed chwilą widziałem nie pomagały mi w tym.
Po pewnym czasie poszedłem do naszego pokoju, żona już nie spała
- gdzie byłeś? - rzuciła ciężkim głosem
- w kiblu
- musimy się zbierać
- wiem
Ogarneliśmy się i wyszliśmy.
Po kilku godzinach wróciliśmy do damu kuzynki. Przyszło jeszcze parę osób, wszyscy usiedli w pokoju. Siedziała także z nami paulinka. Czarne rajstopy lekko prześwitujące, czarna spódniczka przed kolano i granatowa koszula. Siedziała na krześle z założonymi nogami. Od czasu do czasu spoglądałem na nią A ona ciągle patrzyła się na mnie i uśmiechała. Czas mijał A Paulinka poszła do swojego pokoju. Podszedłem niby do toalety ale tak naprawdę poszedłem zobaczyć Paulinke, drzwi od pokoju były zamknięte więc poszedłem do naszego pokoju żeby zobaczyć czy coś widać w dziurze w ścianie. Paulinka grzecznie siedziała na łóżku i robiła coś na komputerze. Zszedłem na dół i siedziałem dalej z wszystkimi popijając drinka.
Po kilku godzinach siedzenia i popijania drinka, moją żona i jej kuzynka zachciały wyjścia na spacer.
- ja chyba nie dam rady - powiedziałem
- dlaczego !? - zapytały
- chyba za dużo wypiłem, zostanę i odpocznę
- no dobra - powiedziała moja żona
- Paulina!? Idziesz !? - Krzyknęła Anka pod schodami
- niee! - odpowiedziała
W głębi się trochę ucieszyłem bo liczyłem na jakąś kontynuację porannych wydarzeń.
Gdy już wszyscy poszli ja jeszcze posiedziałem chwilę na kanapie i poszedłem do łazienki na górze. Wychodząc z niej zobaczyłem że drzwi do pokoju Paulinki są całkiem otwarte. Stanąłem w progu i zobaczyłem ją.
Siedziała nagą na łóżku w rozkroku, jedną ręką ugniatała pierś A drugą masowała swoją cipke. Obok niej leżał laptop z którego było słychać pojękiwanie kobiety. Patrzyła na mnie i nie przestawała się masować. Na ten widok mój Kutas szybko się podnosił, ona też to widziała i patrzyła mi na spodnie. Stałem jak wryty patrząc jak się bawi. Postanowiłem zaryzykować i pomału szedłem w jej stronę. Patrzyła mi w oczy i wciąż się masowałam. Gdy podszedłem blisko, nagle położyła mi swoją stopę na brzuchu nie pozwalając dalej się zbliżyć do niej. Patrzyła na mój namiot i bez słowa zsuneła stopę na moje krocze i delikatnie masowała mi sterczącego kutasa i zagryzała swoje wargi.
Położyłem dłoń na jej stopie, masowałem ją.
Po chwili złapałem, podniosłem stopę wyżej i zacząłem całować.
Całowałem całą stopę brałem do buzi jej paluszki, a Paulinka leżała i wzdychała. Po chwili podała mi drugą stopę. Robiłem dokładnie to samo a mój Kutas mało co nie wystrzelił ze spodni. Oboje byliśmy bardzo podnieceni. Paulinka leżała i masowała swoje piersi wzdychając a ja całowałem i lizałem jej obie małe stopki. Po chwili poczułem że coś dotyka mojego krocza, jej ręka jeżdziła po moich spodniach sprawiając że mój Kutas twardniał jeszcze bardziej. Patrzyła mi prosto w oczy i pomału rozpinała rozporek, tak jakby chciała się zapytać czy może go uwolnić. Delikatnie się uśmiechnołem, a ona uwolniła mojego kutasa i lekko otworzyła usta z szoku.
Patrzyła na niego, dotykała palcami, i wkoncu wzięła go w całą dłoń i zaczęła delikatnie masować. Pracowała delikatnie dłonią na moim kutasie i przyglądała się mu. W pewnym momencie wyrwała mi swoje stopy i przybliżyła swoją twarz do niego. Czułem jej ciepły oddech i nagle poczułem ja jej język dotyka mojego penisa. Robiła to bardzo delikatnie, chciała go poczuć, posmakować.
Jeździła nim w górę i w dół od czasu do czasu zachaczając również o jądra. Skierowalem swoją dłon w strone jej cycuszków, delikatnie musnołem jej sutka A one stękneła. Był twardy i nabrzmiały. Delikatnie masowałem jej cycka A ona jeździła językiem po moim grzybku. Wkoncu wzięła go do buzi. Delikatnie brała coraz głębiej sprawdzając na ile może sobie pozwolić. Zatrzymała się za połową i wierciła językiem w środku, czułem przyjemne dreszcze, złapałem mocniej za jej cycuszek, pisneła. Pomału zaczęła wyciągać go z buzi, zaczęła ściskać mocno usta i zasusając go, odsuwała głowę. Wyciągnęła go całkiem, masowała dłonią i oblizywała się. Po chwili znowu wsuneła go do buzi, i odrazu wyciągnęła. Zaczęła mi obciągać. Robiła to delikatnie, nie pewnie, ale uczucie było fantastyczne. Po kilku chwilach zdecydowałem się że teraz ja jej posmakuje. Gdy wyjęła kutasa z ust, złapałem ją pod pachami i położyłem na łóżku. Klękłem nad nią, zacząłem całować szyję i ramiona A jej ręce krążyły po moich plecach. Całowałem ją coraz niżej. Cycuszki, brzuch, aż zatrzymałem się przed jej cipeczką. Spojrzałem na nią, widziałem w oczach że tego chce. Złapałem rękoma jej cycuszki A język skierowałem w stronę jej cipki. Delikatnie przejechałem języczkiem, a ona spieła się i pisneła. Coraz śmielej lizałem jej lechtaczke zanużając jezyczek coraz głębiej masując cycuszki. czułem jak jej dłonie zaciskają się coraz mocniej na moich ramionach i włosach.
Z jej środka leciało pełno soczków które zostawiały ślad na łóżku, sapanie i wiercenie się Paulinki nasilało się co powodowało we mnie wielką ochotę wejścia do środka moim kutasem. Podniosłem się, ściągnąłem spodnie i usiadłem. Paulinka usiadła na mnie i zaczęła jeździć swoją cipką po moim kutasie. Na jej twarzy było widać grymas rozkoszy, zęby zagryzały usta A dłonie wbijały się w moją klatkę piersiową. Podniosła się, ręką nakierowała mojego twardego kutasa na jej cipke i pomału opadła na niego krzycząc rozkosznie. Czułem na moim penisie jej ciasną cipeczkę, była w środku gorąca i cała mokra.
Delikatni podnosiła się i opadała za każdym razem wzdychając i jęcząc. Ja zajmowałem się jej cycuszkami, ugniatałem je, ssałem, całowałem, podgryzałem. Przeniosłem swoje ręce na jej pośladki, złapałem ją i ndawałem jej tępa ruchów, coraz szybciej i szybciej. Było słychać tylko szybkie i płytkie oddech Paulinki,jej pojękiwanie i stekanie oraz uderzenie się naszych ciał. Nie ukrywała swojej rozkoszy, stękała coraz głośniej. W pewnym momencie opadła na moją klatkę z głośnym jęknięciem i pomału uspokajała swoje ruchy i oddech. Podniosła sie i przesunął niżej, tak że mogła spokojnie ssać mojego kutasa. Złapała go mocno w rękę i zaczęła go porządnie obciągać, robiła to szybko i łapczywie, krztusiła się swoją ślinią która wglewała się z jej ust strumieniami. Czułem że jeszcze chwila i mój finał będzie blisko, jeszcze tylko kilka ruchów i uwolnie strumień spermy. Zacząłem głośniej oddychać, a ona obciągała jak opętana. Stęknołem głośniej i nagle przestała. Odsuneła się. W głowie byłem wściekły bo byłem już tak blisko. Paulinka wstała, podeszła do biurka wyciągnęła z szuflady jakąś tubke z żelem. Położyła się brzuchem na biurku,wypieła tyłeczek w moją stronę i przywołała mnie palcem. Wzięła tubke z żelem i rozsmarowała na swojej dziurce. Byłem totalnie zaskoczony. Nie spodziewałem się nigdy takiej akcji z młoda kobietą. Najpierw zabawy potem lizanie, jej słodziutka cipeczka i jeszcze to? Posmarowała swoją dupke i nakierowała mojego kutasa do niej. Była ciepła i czysta.
Wsunołem w nią kutasa powoli ale z problemami, była bardzo ciasna a Paulinka głośno jęczała i stękała. Po kilku ruchach było czuć że jej dziurką się rozluźniła i mogłem trochę łatwiej w nią wchodzić i wychodzić. Posuwałem Paulinka w dupke powoli ale stanowczo, Paulinka cały czas rozchylała swoje pośladki rękoma i stękała głośno. Złapałem ją w pasie i przyspieszałem ruchy. Paulinka jęczała coraz głośniej w rytm moich ruchów A ja wciąż przyśpieszałem. Wchodziłem w nią tak mocno że całe biurko się przesuwało.
Poczułem że coś mi cieknie po nodze, spojrzałem w dół a z jej cipki leciały soczki. Odepchneła mnie, kucneła i odrazu wzięła mojego kutasa do buzi i znowu zaczęła obciągać go, ssała i trzepała. Już czułem że kończę, stęknołem głośniej, Paulinka wyciągnęła go z buzi, trzepała dwoma rękoma. Otworzyła szeroko usta i nagle usłyszeliśmy że ktoś wchodzi do domu. Chciałem szybko uciec i się schować ale Paulinka tak pragnęła mojej spermy że złapała mnie za nogi i trzepała jeszcze szybciej.
- jesteśmy! Kasia przyszła z nami!
Chciałem dać jej jak najszybciej co chciała i uciec z tamtąt.
Jeszcze trzy ruchy i strzeliłem. Pierwszy strzał trafił na jej czoło i włosy, drugi zalał jej buzię, a reszta powędrowała do ust. Paulinka połknęła to co miała w ustach, oblizała się, palcem rozcierała sperme po twarzy i oblizywała paluszki. Usłyszałem że ktoś wchodzi po schodach. Zabrałem szybko swoje ciuchy i przeskoczyłem do swojego pokoju, a Paulinka szybko wzięła swoją koszulkę i wytarła twarz.
Starałem się szybko ogarnąć w swoim pokoju. Miałem nadzieję że to nie szła moją żona bo by weszła i zobaczyła mnie nagiego i zgrzanego a to mogłoby się wydawać bardzo podejrzliwie. Położyłem się na łóżku i usłyszałem że ktoś puka do pokoju Pauliny.
- to ja Kasia, mogę?
- tak wejdź.
Kasia to starsza kuzynka Paulinki, 170 cm wzrostu, czarne długie włosy, szczupła dziewczyna z piękną talią i długimi nogami. Dziewczyny siadły na łóżku. Szeptały siebie coś z ucha do ucha i wydawały się być przy tym radosne.
C.D.N.