Opowiadania erotyczne :: Spotkanie z internetu

Zgadaliśmy się na jednym z portali. Przedstawił się jako Dariusz, ale sam nie mam pewności czy tak miał na imię.

Ja miałem zerowe doświadczenie, a on już pierwszy raz miał za sobą. Wymienialiśmy maile, aż wreszcie uznaliśmy, że fajnie byłoby się spotkać. Zaproponowałem hotel ponieważ spędzam w nich dużo czasu, a do mnie czy do niego nie mogliśmy iść.

Ja byłem nieco spóźniony, jak przyjechałem to on już czekał w pokoju.

Darek otworzył mi ubrany w dżinsy i porządną koszulę. Zauważyłem, że jesteśmy podobnego wzrostu, ale miał ciut większy brzuszek. Nie to jednak mnie interesowało. Byłem bardzo przejęty, zupełnie stremowany, on też tylko trochę mniej. Ja nie wiedziałem zupełnie czego się spodziewać. Wielokrotnie wyobrażałem sobie co to może się wydarzyć, a teraz kiedy już siedzimy na fotelach przed telewizorem i gadamy tak aby zabić ciszę, czułem trochę jakbym był nieobecny lub śnił. Tak sobie rozmawialiśmy, ale dało się wyczuć napięcie, niepewność.

Po tym wszystkim, powiedziałem, że mam ochotę na prysznic żeby się odświeżyć. Niby chciałem tylko się przemyć, ale miałem nadzieję, że do mnie dołączy. Jakoś nie mogłem sam tego powiedzieć, wolałem żeby to się samo stało.

Wszedłem do łazienki, była ciemna, tylko kilka małych światełek dających dużo mroku i tajemniczości. Odkręciłem ciepłą wodę i zacząłem się rozbierać. Specjalnie nawet nie zamknąłem drzwi. Dariusz w tym czasie w drugim pokoju szybko się rozebrał, chyba lubił chodzić nago, ja zresztą też. Wszedł do łazienki już cały goły. Zobaczył, że właśnie ściągam swoje bokserki i jestem odwrócony więc podszedł, dał mi małego klapsa w tyłek i przez chwilę go pogłaskał.

Powoli się wyprostowałem, odwróciłem i zobaczyłem go stojącego przede mną. Nie raz widywałem facetów w szatni na siłowni, ale nigdy tak blisko i nigdy z kutasem na wierzchu.

Weszliśmy razem pod wodę i zaczęliśmy się dotykać, czułem pewien niepokój i tremę, ale odwróciłem się i oparłem o ścianę. Poprosiłem czy może mi pomóc się umyć, więc Darek zaczął mnie całego myć jednocześnie masując całe moje ciało. Kucając za mną gładził mnie dłońmi po moim sterczącym już kutasie, jeździć po nim w górę i w dół, po moim brzuchu, nogach, dalej po jądrach, między nogami i po tyłeczku. Rozchylał pośladki i delikatnie, najpierw jeździł palcem po mojej dziurce, a chwilę potem wsadził do środka jeden palec, ale tak żeby nie zabolało. Wstając całował mnie po plecach, aż do ramion. Ja się odwróciłem i powoli schodząc w dół nacierałem mydłem jego klatkę, brzuch, aż doszedłem do penisa. Był lekko nabrzmiały, ale mu nie stanął... w mailach wspomniał nie raz, że ciężko go pobudzić więc dokładnie go przeciągałem w każdą stronę, pocierając dłońmi z mydłem, myłem go całego wraz z jądrami, między nogami aż do pupy. Byłem bardzo podekscytowany, pierwszy raz dotykałem czyjegoś kutasa, chciałem go poznać i się nim chwilę pobawić.

Wyszliśmy spod prysznica, zaczęliśmy się wycierać, ale nagle popchnął mnie do umywalki, i klęknął przede mną. Zaczął najpierw rękami powoli walić mi konia, by zaraz potem językiem dotknąć koniuszka. Lizał mi kutasa, ale widział, że czuję się przejęty i mój wzwód lekko wiotczeje więc chwycił mnie mocno za jajka, a drugą ręką złapał mnie za pupę i wsunął palec w moją ciasną dziurkę. Całą moją żołądź brał w swoje usta, najpierw tylko ją ssał, a chwilę potem poruszał już całą głową i obejmując całego mojego kutasa w obwodzie jeździł w przód i w tył. Czułem się genialnie, nie sądziłem, że laska robiona przez faceta może być taka przyjemna. Po kilku minutach różnych kombinacji, ssania mojego penisa, jajek, i palcówki mojej pupy, byłem już tak blisko, że musiałem przestać. Nie chciałem jeszcze kończyć więc zaproponowałem, żebyśmy poszli na łóżko.

Poprosiłem go żeby polizał mnie po mojej dziurce, mówił w mailach, że tego chce więc uśmiechnięty położył się na plecach. Ja wtedy kucnąłem nad jego twarzą, w takim odwróconym pajączku i dałem mu się pieścić po mojej pupie. Rękami trzymał mnie za pośladki i tak mną kierował żeby lizać mnie tam gdzie mu się najbardziej podobało. Czułem jak ugniatał mi pośladki, a językiem drażnił moją dziurkę. Bardzo mi się to podobało, ale kiedy mnie lizał i całował, zobaczyłem jak powoli rośnie jego penis. Mnie już ślinka ciekła, bo od dawna marzyłem o tym momencie. Położyłem się na nim tak żebyśmy byli jak 69, ale on cały czas wpychał mi palce między pośladki czasem przerywając klapsami :) . Zacząłem najpierw palcami, a potem całą ręką bawić się jego kutasem. Był taki wspaniały, poruszałem napletkiem ściągając i nasuwając go na zmianę. Po ściśnięciu wypływał z cewki kleisty płyn, jest go coraz więcej więc już nie wytrzymałem i zacząłem go zlizywać. Czułem się fantastycznie, czułem jak w pupie poruszał swoimi palcami, a w ustach trzymałem jego kutasa, bardzo mi smakował i z przyjemnością starałem obciągać mu loda najlepiej jak umiem. To było niesamowite, pierwszy raz trzymałem w ustach penisa, ten zapach, smak słodkiego płynu przemieszany ze słonym. Językiem jeździłem po cewce, wędzidełku, po kołnierzu, a usta mocno zaciskałem na twardym korzeniu. Starałem się dać mu jak najwięcej przyjemności. Jest coś niezwykłego w obsługiwaniu kogoś oralnie, czułem się jakbym składał swoją godność, ale było mi bardzo przyjemnie i czułem się radośnie, słysząc pochlebne komentarze i jęki. Czułem, że naprawdę jest mu dobrze i że to moja zasługa.

Nagle zapytał się mnie czy jestem gotowy na anal, bo bardzo by chciał. Ja "oczywiście, ale tylko ja na górze” bo chciałem kontrolować tempo. Kucnąłem więc nad jego biodrami, łydki ułożyłem wzdłuż jego ciała, a on wtedy wysmarował mój tyłek żelem. Ja zrobiłem to samo z jego penisem. Byłem do niego plecami, złapał mnie za biodra i pomógł mi się delikatnie nadziać na jego kutasa. Najciężej wchodziła główka, była największa, ale powoli przeszła i znalazła się w środku. Usłyszałem jak jęknął z przyjemności i już mimowolnie zaczął ruszać biodrami. Starałem się być na luzie, trochę mnie zabolało przy wejściu, ale już dalej było OK. Ruszałem pupą na lewo i na prawo, kręciłem małe kółka, żeby jego penis dobrze się ułożył. Kiedy już całkowicie usiadłem na nim, mieliśmy sukces. Czułem się niesamowicie, trzymałem kutasa w pupie. Sprawiało mi to wielką przyjemność i bardzo mnie podniecało. Ruszałem się coraz bardziej rytmicznie, jego kutas sterczał więc z łatwością nabijałem się na niego. Darek za to jęczał cichutko, bo jeszcze nigdy czegoś takiego nie czuł. To był jego pierwszy anal z facetem (ze swoją kobietą zresztą też nie miał okazji na analne zabawy). Przy każdym moim opuszczeniu się ścianki ciasnego tyłeczka pieściły i masowały jego penisa, a kiedy był najgłębiej to czuł przyjemny ścisk moich mięśni pośladków. Nie trzeba było długo, już po 10 minutach takiego rytmicznego ujeżdżania, kołysania, posuwania Dariusz był tuż tuż. Powiedział, że zaraz dojdzie, więc ja tym mocniej i dogłębniej nadziewałem się na niego, ściskałem jego kutasa, a ręką miętosiłem jajeczka. Nagle poczułem jego orgazm, usłyszałem sapanie, jęki i poczułem jak jego kutas pulsuje, czułem jakby chciał go wepchnąć jak najgłębiej. W pupie zrobiło mi się ciepło od spermy. Pomyślałem sobie „łał, ten facet właśnie spuścił mi się w mojej dupie, we mnie”. Poruszałem się jeszcze chwilę, coraz wolniej. Opadły mu ręce, a ja zszedłem z niego, odwróciłem się i wziąłem jego kutasa do buzi. Zacząłem zlizywać mu spermę z kutasa, z jajek. Była taka słona, ale i pyszna. Od dawna marzyłem o tym żeby jej spróbować. Potem jeszcze delikatnie językiem i ustami miziałem go po penisie, aż cały zwiotczał.

Czułem się spełniony mimo że mój kutas sam domagał się pieszczot. Zrobiliśmy sobie małą przerwę, żeby nabrał sił na doprowadzenie i mnie do orgazmu :)
80%
8669
Dodał elbarto 11.02.2020 07:16
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Na placu budowy

Jesienny wieczór, deszcz leje jak z cebra. Wiatr hula po ulicach rozwalając porzucone gazety, puszki itp. Buro, szaro, zimno. Umówiłem się z kumplami na siłkę. Gdy dojechałem okazało się, że koledzy nie przyjadą przez pogodę. FUCK. Na sobie mam białą obcisłą koszulkę, dresowe szare spodnie i czarną czapkę z daszkiem. Wszystkie ubrania dosyć przemokły, koszulka delikatnie opina się na mokrej klacie, odznaczając duże, ciemne sutki, które przyklejają się do mokrego materiału... Przeczytaj więcej...

Polowanie na cwela !

Zauważyłem go ze znacznej odległości. Stał na skraju drogi i machał na przejeżdżające samochody. W miarę zbliżania mogłem zaobserwować coraz więcej szczegółów. Miał około 185 cm wzrostu, szczupły, ale nie chudy, z pięknie wyrzeźbiona przez naturę piersiami i ramionami oraz płaskim, umięśnionym brzuchem. Co charakterystyczne, jego pięknie opalone ciało wyglądało całkowicie naturalnie, muskulatura zdawała się być darem bogów, a nie efektem żmudnych ćwiczeń w siłowni... Przeczytaj więcej...

Mów mi Panie

Pukanie do drzwi wyrwalo Michala z objec laptopa. Ruszyl leniwie do drzwi, poprawiajac luzny t-shirt. Puk! Puk! Ponagla niezapowieziany gosc. Otwrte drzwi ukazuja mlodego, w miare wysokiego i umiesnionego mezczyzne. Luzne szare, dresowe spodnie i dopasowana koszulka podkreslaja meskie walory przybysza. -Siema mlody, zastalem moze Marka? - pyta nieznajomy, prezentujac rzad bialych zebow. -eee. Nie ma go. Jest w Krakowie, wraca chyba za dwa dni. -Kurde, sluchaj, moze ty bys mi pomogl. Twoj brat... Przeczytaj więcej...