Opowiadania erotyczne :: Pijane Małolaty

W wakacje razem z dwoma kumplami wybrałem się na noc pod namiotem nad jeziorem, kupiliśmy sobie jakieś chipsy, czekolady, batony i inne słdycze jakieś napoje i załatwiliśmy sobie 0.7 wódki, wzieliśmy namiot i pojechaliśmy wieczorem nad jezioro. Rozbiliśmy namiot, poplywalismy troche i jak sie sciemniało zaczeliśmy pić wódkę z kieliszków. Na początku było nam wesoło ale z każdym kieliszkiem było gorzej, po piatym koledzy (nazwe ich Arek i Damian) kłucili się który ma większego fiuta i skończyło się na tym że Damian swojego pokazał a Arek sie speniał, ze wzgledu na to że się z niego śmiałem zaczął mówić że jak ja pokaże to on też, w miedzy czasie wypiliśmy po jednym i swojego im pokazałem, mój był troszkę mniejszy od Damian a Arka sie okazał strasznie mały, siedzieliśmy tak z wyjętymi fiutami i Damian zaczął temat żeby sprawdzić kto ma większego w wzwodzie zaczeliśmy sobie walić, Arkowi szybko stanął ale i tak nie był za duży a mój i Damiana nie chciał stanąć na maksa i Damian zaproponował zebyśmy sobie na wzajem zwalili oba od razu po paru ruchach stanęły i okazało się że mój był teraz wiekszy Arek jeszcze z ciekawości złapał mojego i Damiana bo chciał zobaczyć i obwody w ręku, potem zmieniliśmy temat, po paru nastęonych Arek upił się i zasnął a ja chwile po nim. Po jakimś czasie sie przebudziłem i czuje że ktoś dotyka mojego fiuta, podniosłem głowę i patrze że to Damian mi wali, zauważył że się podniosłem i spytałem co on robi, on na to że chciał zobaczyć jak to jest komuś walić i czy ja bym nie chciał też spróbować i nie wiem czemu sie zgodziłem, on wtedy sie podsunął bliżej i tak sobie waliliśmy. Po paru minutach pały nam stały ale dojść nie mogliśmy,wtedy zaproponowałem że może sprobujemy zrobić sobie loda, na co Damian powiedział ze spoko ale mu pierwszy mam zrobić, przesunąłem się do jego fiuta i zacząłem go lizać i ssać pochwili powiedziałem mu że teraz jego kolej a on na to że spróbujemy 69, zgodziłem sie i probowaliśmy leżąc na boku ale słabo nam to wychodziło i ja położyłem się na plecach a Damnia na mnie tak ze miałem jego fiuta na wysokości oczu, zacząłem mu ssać ale czułem że on mi tylko wali ręka po paru minutach nic sie nie zmieniło i to przerwałem po czym poszliśmy na dwór tam mu obciągałem dalej a pod koniec mu trzepałem, poźniej on mi ssał ale tylko chwile i do konca już trzepał i po tym wróciliśmy do namiotu gdzie cały czas spał Arek.
Tak wyglądał mój pierwszy raz z chłopakiem i nigdy o tym nie rozmaiałem z tym kolegą.
20%
15607
Dodał Zabawa11 07.04.2020 08:08
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
grisza01 fajne krótkie opowiadanko fajna przygoda może dalsze jakieś przygody były ?
03.07.2020 02:55

Podobne opowiadania

Opwieść Tomasza. Część 3.

Mój starszy brat i ja zawsze mieliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt. Mógłbym powiedzieć, że był moim drugim najlepszym kumplem, oczywiście po kuzynie Pawle. Rozmawiał ze mną o wszystkim. Wieczorami gdy leżeliśmy w łóżkach barwnie opowiadał mi o dziewczynach, seksie. Zawsze odpowiadał na moje nawet najgłupsze pytania. Idealny starszy brat wprowadzający w arkana sztuki seksu młodszego braciszka. Jego instrukcje nie ograniczały się tylko do teorii. Po tym jak parę razy przyłapał... Przeczytaj więcej...

Przyszedł do mnie

Moje ciało poddawało się. Jednocześnie balem się go i pragnąłem. Niewytłumaczalna żądza i i oddanie ogarnęło mój umyśl. Ruszył powoli w moim kierunku, wchodząc w smugi ulicznego światła wpadające przez okno, Dopiero teraz zauważyłem, jak bardzo nieludzko wyglądał. Pomimo swojej potężnej postury, jego ciało przypominało bardziej ciało nastolatka niż dorosłego mężczyzny. Nienaturalnych rozmiarów penis, dużo grubszy w połowie długości i zakończony szpiczastą ciemną... Przeczytaj więcej...

W garażu...

Mój szwagier zawsze najpierw zacznie ro­botę, a dopiero później myśli, czy uda mu się ją skończyć. Tym razem też tak było. Zadzwonił do mnie, żebym pojechał na je­go działkę przywieźć wiertarkę. Już po półgodzinie udowadniałem sobie i mojemu wilczurowi Szatanowi, którego wziąłem ze sobą, jak zajebiście potrafię ro­bić garaż tyłem, zwłaszcza że parking przed działkami był pusty, bo to środek grudnia. Zdziwiły mnie świeże ślady na śniegu przed... Przeczytaj więcej...