Opowiadania erotyczne :: Pierwszy raz z nimi

Na wstępie się przedstawię, mam na imię Damian i opowiem historię mojego pierwszego razu. Miało to miejsce jakieś 10 lat temu A dokładnie gdy miałem 18 lat. Wtedy już czułem pociąg do mężczyzn, a konkretniej do miśków którym dzisiaj sam jestem :). Pewnego dnia wraz z znajomymi postanowiliśmy jechać nad jeziorko, wszystko rozplanowanie od A do Z, czyli ustalone że jedziemy za tydzień. To miał być niewinny wypad z kolegami, grille, jakiś alkohol i koleżanki z sąsiednich domków jak się trafią. Wyjazd zbliżał się wielkimi krokami i nie mogłem się już doczekać, jednak moi znajomi mieli inne zdanie, mianowicie jeden z kolegów złamał nogę, przez co odpadły trzy osoby, ponieważ pozostała dwójka stwierdziła że nie ma sensu bez niego jechać, po czym z 8 osób nagle zostaliśmy we dwóch ( kolejna trójka stwierdziła że nie ma sensu w pięciu jechać więc nie jadą). Zostaliśmy we dwóch ja i mój przyjaciel Krzysiek który również koniec końców się wykruszył. Zostałem sam. Wkurzony uznałem że samemu też można świetnie się bawić a i odpocznę. Spakowałem więc najpotrzebniejsze rzeczy w plecak, wsiadłem na skuter i ruszyłem. Mieliśmy wynajęty domek, za który chłopakom nie udało się odzyskać kaucji, więc skorzystałem z okazji i udało mi się wymienić go na dużo mniejszy domek, który przypominał przyczepę kampingową. Nie był duży Ale dla mnie samego był w sam raz, w okolicy było dużo domków, w których mieszkały już rodziny z dziećmi czy grupki znajomych. Pierwszego dnia udałem się do sklepu, żeby kupić sobie coś na grilla, i jakieś Alko. Wróciłem do domku z jedzonkiem na grilla i jakimiś napojami, nie byłem specjalnie zadowolony z tego, że nie mam alkoholu, ale nic na to nie poradzę. Rozpaliłem grilla, poukładałem sobie kiełbaski i rozsiadlem się na leżaku niedaleko rozpalonego grilla. Siedząc tak obserwowałem ludzi, którzy przechadzali się nieopodal. Moją uwagę zwrócili dwaj panowie na oko 35 - 40 lat. Byli z brzuszkami, ale mega przystojni, obaj ciemne włosy jeden z nich miał ciało pokryte futrem (typowy misio) drugi zaś miał mniej owłosiony tors. Zwrócili moją uwagę, ponieważ byli we dwóch i mieli identyczny domek jak ja, gdzie było jedno łóżko! Ten bardziej włochaty zauważył że im się przyglądam, gdy nasze wzroki zderzyły się szybko spuściłem wzrok na grilla, w całej tej sytuacji nie poczułem że mój kutas stoi na baczność i odznacza się namiotem. W spodenkach. Zgarnąłem z grilla jedną niedopieczoną kiełbasę i uciekłem do domku. Zrobiłem to w panice, aby nikt nie zauważył namiotu w moich spodenkach i żeby całość była w miarę niepozorna, gdy emocje we mnie opadły wróciłem na leżak, panów nie było na widoku. Po zjedzeniu i odpoczynku wybrałem się na plażę, rozłorzylem kocyk, i położyłem się aby opalić plecki. Leżałem i rozmyślałem nad tymi dwoma panami, z letargu wyrwał mnie męski głos.

- Może posmarować plecki, szkoda by je przypiec.

To był mój niedźwiedź na widok którego aż pała sama stawała, zaraz usłyszałem jego kolegę

- Może byś chociaż się przedstawił A nie z takim pytaniem.

Zaśmiał się po czym podszedł do mnie i wyciągnął rękę

- Piotrek jestem, a ten nie wychowany pan to Marek :)

- Miło mi Damian jestem.

Uscisnąłem dłonie obydwu, i zaczęliśmy rozmawiać, dowiedziałem się że panowie często wyjeżdżają na wspólne wypady, Marek miał 48 A Piotrek 45 lat. Gadaliśmy z dobrą godzinę, niebo zaś zaczęło zachodzić ciemnymi chmurami.

-Będzie padać, zbieramy się do domku, Jeśli masz chęć zapraszamy na piwko, i może partyjkę w karty

- powiedział Marek, i poszli w stronę domku, ja niewiele po nich zebrałem swoje rzeczy i poszedłem do siebie. Długo zastanawiałem się czy skorzystać z zaproszenia, ale stwierdziłem że czemu nie, zebrałem się i poszedłem. Na miejscu Piotrek i Marek popjali już piwka, na mój widok Marek roześmiał się do kolegi.

- A mówiłem że przyjdzie, fajny chłopak jest.

Piotrek tylko się uśmiechnął i podał mi piwo, usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy granie. Graliśmy z dobre dwie godziny popijając piwka i rozmawiając o głupotach, gdy już zacząłem czuć lekkie odurzenie alkoholem, postanowiłem się zebrać, na co Marek zaszedł mi drogę do drzwi i powiedział.

- oj nie idź jeszcze, bo będzie nam smutno

- po czym podszedł do mnie bliżej, przytulił i złapał za tyłek.

- widziałem jak Ci staje na nasz widok, Ty też nam się podobasz.

- Powiedział Piotr podchodząc od tyłu i całując mnie w szyję

- Przepraszam, nie wiem jak to się stało, poza tym ja jeszcze nigdy z facetem nic nie ten....

- Zdążyłem powiedzieć, gdy poczułem jak moje spodenki wraz z majtkami zjechały z mojego tyłka Marek długo nie czekał i zaczął mnie całować, a jego ręce miętosiły moje pośladki

- Ale masz zajebistą dupę !

- Powiedział, Piotrek zaś przygotował kanapę do dalszych zabaw, ja nie stawiałem już oporu, gdy Marek palcami zaczął delikatnie jeździć palcem po moim otworku kutas stanął na baczność, byłem tak napalony, że zacząłem odwajemniać pocałunek.

- chodźcie na łóżko

- powiedzial Piotr, Marek wypuścił mnie z obięć i zaczęliśmy się kierować w stronę kanapy, po drodze dostałem mocnego klapsa w prawy pośladek. Podskoczyłem, i jęknąłem z bólu, który był bardzo przyjemny. Piotrek zapytał mnie

- czy robiłeś to już kiedyś

- nie, ale widziałem na filmach co i jak.

- Piotrek posadził mnie na łóżku i zdjął spodnie, Marek również pozbył się swoich przed twarz wyskoczyły mi dwa ponad 17 centymetrowe kutasy, z czego Piotrka zdawał się być o półtora raza grubszy.

- Jak dobrze obciągniesz to będziemy delikatni z twoją dupcią.

- Powiedział Marek i postawił swojego kutasa bliżej mojej twarzy, zacząłem delikatnie lizać jego czubek, smakował wspaniale ! I wsadzilem go do połowy w swoje usta. Pierwszy kutas w moich ustach smakował nieziemsko. W rękę chwyciłem drugiego i zacząłem to trzepać, kątem oka widziałem jak chłopaki się całują. Czas na drugiego, tutaj już nie lizałem główki tylko zacząłem to ostro ciągnąć, ślina aż leciała mi po brodzie, poczułem rękę na tyle głowy i ostre pchnięcie kutasem w gardło.

- Głębiej, do samego końca!

- Powiedział Piotrek krztusiłem się jego kutasem A po policzku leciały mi łzy.

- Delikatniej chłopak dopiero się uczy.

- Powiedział Marek i podniósł mnie z kanapy i zaczął całować, Piotrek zaś bawił się moim kutasem.

- Chcesz to poczuć w sobie ?

- Zapytał Marek.

- Ale ja jeszcze nigdy nie miałem nic w środku.
- spokojnie zadbam o to żeby nie bolało.

- Niewiele myśląc obruciłem się tyłem do Marka, i wypiąłem, Marek klęknął za mną i zaczął lizać mój rowek, było to dziwne uczucie, ale i przyjemne, Piotrek zaś zaczął mnie całować.

- Najpierw Cię rozluźnię.

- Powiedział Marek i wsadził mi palec. Skrzywiłem, to nie był ból A raczej dyskomfort, ale nie chciałem żeby przestawał, Marek delikatnie pracował swoim palcem w mojej dupie, abym nie zraził się do tego, po jakimś czasie dołączył drugi, ja w tym czasie obciągałem grubego kutasa Piotrka, starałem się dopychać tak głęboko jak się da. Przy trzecim palcu poczółem ból, jęknąłem co przez kutasa w moich ustach mogło brzmieć jak dźwięk rozkoszy. Gdy już dupcia była wystarczająco luźna by kutas Marka zmieścił się w niej, włożył go powoli. Im głębiej był tym bardziej bolało, gdy już był we mnie cały zapytał.

- Dobrze?

- Tak, nie przestawaj

- Powiedziałem i wróciłem do obciągania piotrkowi, pozwalało mi to nie skupiać się na bólu który zaczął ustępować i stawać się przyjemny. Piotr chwycił mnie za włosy i wyjął swojego kutasa z moich ust, po kilku ruchach ręką na mojej twarzy wylądował ładunek ciepłej spermy, Marek nie przestawał rżnąć mojej dupy, oblizałem kutasa Piotrka, smak spermy był niesamowity. Marek podniósł mnie i nie przerywając rżnięcia zlizał spermę kompa na z mojego policzka i pocałował mnie.

- Chcę Ci obciągnąć aż spuścisz mi się w ustach.

- Powiedziałem do Marka sapiąc przy tym, Marek wyjął swojego kutasa, i klępnął mnie w tyłek aż jęknąłem.

- Mówisz i masz, czy chciałbyś coś większego w dupie?

- Zapytał Marek, kiwnąłem głową, chłopaki obrucili mnie, tak że przed twarzą kutasa Marka, przy dupie zaś Piotrka, zacząłem pracować ustami na kutasie Marka, miał dziwny smak, ale nie przestawałem, Piotr natomiast nie oszczędzał mojej dupci, wszedł we mnie i zaczął ostro jebać mój tyłek, co jakiś czas dając mi klapsa, z racji tego że jego kutas był grubszy, odczuwałem ból, ale skupiałem się na obciąganiu Markowi, chciałem aby jego sperma wylądowała w całości w moich ustach. Marek docisnął moją głowę do siebie, poczułem jak ciepły strumień spermy zalewa moje gardło, z tylu zaś czułem jak Piotr spuszcza mi się na dupę. Wylizałem kutasa Marka z spermy, ten zaś pocalowal mnie, i powiedział.

- Zostań u nas na noc, rano odwdzięczę się za loda :).

Obrócił mnie jeszcze by zlizać to co zostawił jego kolega. Byłem już mocno zmęczony i zasnąłem nago z chłopakami. Rano obudził mnie zapach jajecznicy, Marek przygotował dla wszystkich śniadanie. Po śniadaniu wróciłem do swojego domku i zasnąłem jeszcze na trochę. Była to jedyna nasza zabawa, na tym wyjeździe, ale nie żałuję, ponieważ było niesamowicie.
60%
9959
Dodał BiPassDlaNich 19.05.2020 18:08
Zagłosuj

Komentarze (1)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.
skorpionek01 fajna przygoda i dobrze napisane opowiadanie
29.05.2020 01:19

Podobne opowiadania

Szalone wakacje

Hej, mam na imię Maciek i mam 21 lat. Opowiem wam o przygodzie która wydarzyła się się 2 lata temu na wakacjach z kolegami. Skończył się rok szkolny, pogoda była przepiękna i zapowiadała się kolejna wakacyjna nuda na osiedlu ale wtedy Piotrek przy jednej z nasiadówek na ławce przed blokiem wpadł na pomysł: -Chłopaki a może byśmy gdzieś wyskoczyli cała naszą paczką taki męski wyjazd 5 chłopa melanż no co wy na to? Męski wyjazd, od razu mi się to spodobało zwłaszcza... Przeczytaj więcej...

Pierwszy raz

Paweł miał 28 lat i od roku był żonaty z piękną 35 letnią Kamilą o cudownym uśmiechu, pięknych blond włosach i idealnej budowie ciała. Paweł bardzo cieszył się, że ma tak piękną i kochaną żonę. Kamila miała brata 30 letniego Damiana, był on zupełnym przeciwieństwem Pawła, który był chudy i szczupły. A Damian uwielbiał sport i każdą wolną chwilę spędzał na siłowni dzięki czemu był bardzo umięśniony i napakowany. Paweł nieraz się smucił, że chciałby mieć... Przeczytaj więcej...

Dziwka - część 13 - Adaś

Adaś był historią krótką. Przeleciał przez moje życie z szaloną intensywnością i znikł, wypalił się, implodował pod ciśnieniem emocji. Popełnił błąd, ja również i tylko częściowo mogę się usprawiedliwiać, że byłem kim byłem – pracującą w burdelu dziwką, dla której udany dzień to kilka papierków otwierających drogę do tyłka. Adasia to przerosło. Wizyta u pani Ewy miała być eksperymentem. Już od początku się oszukiwał. Miał czterdzieści jeden lat... Przeczytaj więcej...