Opowiadania erotyczne :: Emil cz.2

Kilka dni później przyszła ze szkoły i mówi:

-Mam koleżankę a właściwie przyjaciółkę która jest dziewicą i nie tylko chce ją stracić ale też przeżyć przy tym coś wyjątkowego. Pomyślałam że ty się do tego nadajesz i mógłbyś to zrobić dobrze.

Miło to połechtało moją męska próżność i powiedziałem OK, jeśli nie masz nic przeciw. Uważam że sobota to będzie dobry dzień bo nie pracuję a wy nie idziecie do szkoły więc wpadnijcie może o 16. Przyszła sobota, ogarnąłem mieszkanie, zmieniłem pościel w sypialni i ręczniki w łazience. O 16 punktualnie dzwonek u drzwi oznajmił, przybycie moich młodych gości. Pierwsza weszła Marysia a za nią Sabinka. Jak ją zobaczyłem to pomyślałem że to dziecko. Śliczna, piegowata buzia, włosy ciemny blond upięte w dziewczęce kucyki. Jak spojrzała na mnie to od razu spłonęła rumieńcem zawstydzona i spuściła oczy.

Marysia przedstawiła nas sobie i podałem jej rękę. Rączka malutka, drobna i dziecięca z paznokciami polakierowanymi na zielono. Dla pewności ile ty masz lat Sabinka? 18 odpowiedziała ale mnie trudno było w to uwierzyć bo wyglądała tak dziecięco. Czego się napijecie? Spytałem. Piwa nie proponuję bo wiadomo więc może coli lub jakiegoś soczku.

Może być cola. Przyniosłem zmrożoną z lodówki z kostkami lodu, mini Prince Polo na talerzyku. Pytałem Sabinki jak jej sprawy sercowe, czy ma chłopaka i czy ciągle jest zdecydowana na to po co przyszła. To ostatnie pytanie było dla niej zbyt krępujące i dlatego nie odpowiedziała ale kiwnęła głową że tak. Jeszcze chwilę porozmawialiśmy na bardziej neutralne tematy lecz podniecony do bólu wstałem podając jej rękę powiedziałem chodź kochanie. Marysia powiedziała że zostanie w kuchni na wypadek gdyby przyszedł Mikołaj i się nim zajmie żeby wam nie przeszkadzał. W sypialni najpierw ją delikatnie pocałowałem w usta. Pachniała jakimiś owocowymi perfumami, coś między pomarańczem a cytryną. Kiedy się wreszcie uśmiechnęła zobaczyłem garnitur ślicznych białych ząbków. Usta mięsiste i apetyczne. Zdjąłem z niej bluzeczkę i odpiąłem staniczek. Miała śliczne piersi, twarde i idealnie pasujące do dłoni. Teraz zająłem się jej spódniczka która odpięta opadła na podłogę a za nią białe w czerwone groszki figi. Ukląkłem by z bliska zobaczyć jej cipkę. To najmniejsza wagina jaka widziałem. Takie mają tylko dziewczynki a nie 18 letnie dziewice. Zadrżała kiedy językiem dotknąłem szczelinki. Chwilę ją smakowałem i po chwili wstając wziąłem za rękę i zaprowadziłem do łóżka, prosząc by się położyła. Szybko zrzuciłem z siebie ubranie i wróciłem do leżącej na plecach dziewczyny. Znowu zaczęliśmy się całować by rozpocząć wędrówkę pocałunkami po jej ciele w dół. Młode jędrne ciało dziewczyny zachęcało i wabiło by w nią wejść. Nieśmiało spoglądała na mojego członka i nawet go bojaźliwie dotknęła. Widząc to powiedziałem,

-poznajcie się.

Teraz ja położyłem się wsparty na poduszce a ona uklękła i ujęła w dłoń mojego kutasa. Przyglądała mu się z bliska, przesuwała napletek aż wreszcie zbliżając usta dotknęła go językiem. Wreszcie nieśmiało włożyła sama główkę do buzi. Prawdopodobnie był to jej pierwszy kontakt oralny z penisem.

Sukcesywnie ssała go i coraz głębiej wkładała do swoich ust.

To było niesamowicie podniecające patrząc jak ta śliczna dziewczyna robi mi lodzika. Zapragnąłem popieścić jej cipeczkę i poprosiłem by obróciła się do mnie i przybliżyła ze swoją kuciapką. Dalej mi ssała a ja pieściłam jej gniazdko rozkoszy. Była wilgotna ale to mało powiedziane. Soczki się z niej wprost wylewały. Czułem zbyt duże podniecenie by to kontynuować toteż położyłem ją na plecach i zbliżyłem swojego kutasa do jej waginy. Czułem że drży czy to z podniecenia czy też niecierpliwości. Wsadziłem sama główkę i po chwili rozrywając jej błonę dziewiczą na strzępy wjechałem po same jaja. Wstrzymała oddech, robiła się na przemian czerwona to blada z łzami w oczach. Nie żaliła się jednak nawet jak zacząłem się w niej ruszać. Uspokoiła oddech i odniosłem wrażenie że zaczęła współpracować wychodząc moim pchnięciem naprzeciw. Była niesamowicie ciasna ale dzięki naturalnemu śluzowi pochwowemu doskonałym smarowaniem dla mojego tłoka. Wiedziałem że dochodzę i powiedziałem jej a ona że mogę skończyć w niej bo ma bezpieczne dni. Kiedy pompowałem w nią swój ładunek poczułem że i ona doszła bo skurcze pochwy na moim członku dobitnie o tym świadczyły. Było mi tak dobrze że nie wyszedłem z niej ale przeturlałem się na plecy pociągając ją na siebie . Nie wypadłem i teraz ona była na wierzchu. Patrzyła na mnie z resztkami łez na policzkach ale wyraźnie szczęśliwa i zadowolona. Pocałowała mnie raz, drugi i nasze usta zwarły się w długim miłosnym pocałunku. Poczułem jak zaczyna się ruszać na moim kutasie. Uniosła się i siedząc na mnie jak na koniu zaczęła anglezować. Początkowy swobodny stęp przeszedł w kłus by zakończyć szalonym galopem. Wreszcie, bezsilna zatrzymała się, wygięła ciało do tylu, głęboko oddychając ponownie radowała się wyzwoleniem a ja osiągnąłem swój drugi orgazm. Tak Sabinka stała się kobietą.

Kilka dni później zadzwoniła do mnie z pytaniem czy mogłaby wpaść. Zaskoczony, odwołałem spotkanie z klientem. Przyszła. Znowu wyglądała apetycznie i tak że znowu zapragnąłem znaleźć się między jej udami. Powiedziała że się bardzo stęskniła i znowu chciała się pokochać. Te słowa to był miód na moje potrzeby i o niczym innym nie marzyłem. Szybko się rozebraliśmy i do łóżka. Znowu zachwycałem się jej dziecięcą cipką i ślicznymi piersiątkami. Ona za to z widoczną przyjemnością robiła mi loda z odczuwalnie większą wprawą. To było słodkie. Nim w nią wszedłem nałożyłem gumkę i delikatnie w nią wsunąłem. Znowu rozkosz w jej ciasnej szparce szybko zbliżała do finiszu. Ona też doszła co łatwo było wyczuć i zauważyć. Zmieniłem tylko gumkę i znowu ja dymałem zmieniając co chwilę pozycje. Położyłem się na plecach i ją na siebie wciągnąłem. Leżała na mnie a jej małe cycuszki rozpłaszczyły się na moim torsie. Kutas sztywny jeszcze nie w niej ale między udami lekko wystawał a ona całowała się ze mną z języczkiem. To było cudowne doznanie kiedy śliczna młoda dziewczyna tak pieści. Włożyła rękę między uda i ujmując mnie za penisa wprowadziła w siebie. Znowu byłem w niebie. Usiadła i powoli zaczynała zwiększać tempo. Zrazu wolno po czym szybciej i szybciej aż jej tempo przybrało rozmiar galopu dochodząc do punktu kiedy wygięta w łuk do tylu odbierała swoją nagrodę. Czułem jak pulsuje w środku i wtedy się spuściłem. Położyła się na mnie ciągle ze mną w sobie i szczęśliwa odpoczywała. Widziałem łzy szczęścia na jej policzkach i pocałunkami dziękowała za te chwile. Dla mnie to też była ogromna radość i rozkosz. Ostatnio dużo tego miałem bo Marysia także była cudowną młodą kochanką. Leżeliśmy zupełnie odkryci ciągle do siebie przytuleni kiedy do sypialni wszedł mój syn Mikołaj. Sabinka lekko zaskoczona sytuacją, zrobiła ruch jakby chciała się czymś przykryć ale niestety kołdra spadła na podłogę i leżąc na mnie eksponowała swoje zgrabne ciało.

-Cześć, powiedział, jestem Mikołaj a ty?

-Sabina.

Odpowiedziała i podała mu rękę.

Pochylił się nad nią i pocałował w usta. Zaskoczona mimowolnie oddała pocałunek.

-Fajna jesteś.

Pochwalił i pogłaskał ją po udzie.

-Dzięki, ty też jesteś słodki.

-Też chciałbym się z tobą pokochać.

-Robiłeś to już kiedyś?

-Tak, z twoją przyjaciółką Marysią a tata pewnie nie będzie miał nic przeciw, prawda tato?

-Jasne synu, jeśli tylko Sabinka będzie chciała to…….

Sabina uśmiechnęła się zalotnie i wyciągnęła rękę mówiąc:

-Chodź chłopaku do mnie tu bliżej. Wstałem i poszedłem do łazienki się ochlapać dając młodym trochę prywatności.

Kiedy wróciłem Mikołaj właśnie leżał między jej rozłożonymi udami rytmicznie poruszając dupcią. Fajnie to wyglądało, oboje młodzi piękni prawie dzieciaki. Niewiele się zastanawiając wyjąłem komórkę i cyknąłem zdjęcie. Poszedłem do kuchni i nalałem sobie wody bo po tych seksualnych zapasach bardzo mi się chciało pić. Przejrzałem wiadomości na komórce i obejrzałem zdjęcie jaki im zrobiłem w trakcie. Znowu mnie to podnieciło i pomyślałem o powtórce. Zajrzałem do szuflady by sprawdzić czy zostały jeszcze jakieś gumki. Były. Wziąłem jedną i wróciłem do sypialni i zobaczyłem jak dziewczyna dosiada Mikołaja. Jego członek wchodził i wychodził a jej druga dziurka kusiła swoim dziewictwem. Napaliłem się na ten pomysł.

Szybko zdjąłem szorty i wziąłem żel KY i dotknąłem brązowego oczka Sabiny. Spojrzała na mnie lekko się uśmiechając i kiwając głową dała przyzwolenie. Włożyłem kolejno jeden a potem drugi palec do jej dupci. Kiedy obydwa wchodziły łatwo , posmarowałem kutasa i się przymierzyłem do wejścia. Było ciasno i dopiero po trzeciej próbie udało się włożyć samą główkę. Syknęła i skrzywiła się w grymasie bólu. Pojedyncza łza spłynęła po policzku ale nie protestowała i zaczęła współpracować wychodząc naprzeciw naszym pchnięciom. Tym razem przyjemność trwała znacznie dłużej bo to już trzeci raz jak w niej byłem i to w bardzo ciasnej norce ale za to bez gumki. Było przyjemnie ale jednak, wolałem cipkę. Fajny za to był widok 2 na przemian wsuwanych kutasów w młode szczupłe ciało dziewczyny. Nie widziałem za dobrze jej twarzy ale wyczuwałem rozedrganie jej ciała wyraźnie czekające na spełnienie. Jeszcze nie spuszczałem się w niej bez gumki a teraz miałem okazje i to zrobiłem. Czując to dostała to na co czekała. Wyprężyła się i zawodziła, przyjmując fale wyzwolenia jednej po drugiej. Mikołaj zadowolony przytrzymał gumkę kiedy z niego schodziła. Była pełna. Wykończona i obolała położyła się między nami. Spocona, z włosami w nieładzie przytuliła się do mojej piersi a nogę włożyła między moje. Mikołaj przytulił się do niej całując po pleckach. Głaskał po pupie i udach. Nie minęło 10 minut jak znowu był gotowy. Nęciła go już przygotowana i nawilżona tylna norka. Wodził główką po niej i delikatnie się w niej zagłębił. Spojrzała na niego i uśmiechając się powiedziała:

-Niewyżyty małolat nigdy nie ma dość, ale spoko, zrób to, ja też jeszcze mam ochotę.

Wsuwał i wysuwał, a dziewczyna z zamkniętymi oczami poddawała się tym pchnięciem z rosnąca przyjemnością.

Ciągle leżała do mnie przytulona i czułem jak tężeje i czeka na spełnienie. Młody zaczął mocniej pracować czując zbliżający się wytrysk i kiedy nastąpił aż wypuścił głośno powietrze z ust dając do zrozumienia że skończył. Teraz naprawdę wszyscy mieliśmy dość. Wziąłem szybki prysznic a po mnie młodzi hałasując i chlapiąc po całej łazience odświeżyli się. W podkoszulku i szortach poszedłem do kuchni a jakiś czas po mnie przyszli Mikołaj i Sabinka. Chłopak miał na sobie szorty a dziewczyna tylko topik ale bez majtek tak ze widać było jej dziewczęcą waginę. Ostatnio, zrobiła się naprawdę bezwstydna by nie powiedzieć prowokująca. Siedzieliśmy przy stole, kiedy z zajęć wróciła Marysia i patrząc na nas od razu się domyśliła że już się kochaliśmy. Dłużej patrzyła na Sabinkę i chociaż odświeżona i uczesana, domyśliła się że właśnie została dobrze wyobracana przez nas. Uśmiechając się zapytała:

-jak się masz?

-bardzo dobrze, odparła Sabinka rozkosznie się uśmiechając pokazując białe ząbki.

Zajrzała do lodówki i wyjęła colę by się napić.

Zrobili ci sandwicha?

Zapytała Marysia. Nim zmieszana dziewczyna zaskoczyła o co pyta koleżanka, żachnęła się i odpowiedziała:

-Nie wiedziałam że to się tak nazywa, ale tak byli we mnie obaj w jednym czasie. Początkowo było ciężko ale potem to już sama przyjemność. Sądzę że jeszcze nie raz będę chciała to powtórzyć. Na razie jednak, muszę się trochę zregenerować zwłaszcza w pupie.

Tak, przyznała Marysia to nie łatwe, szczególnie na początku ale warto, bo nagroda jest wspaniała. Dzisiaj to na chłopaków pewnie nie ma co liczyć ale przecież jutro też jest dzień. Prawda, panowie?

-Jasne, kwiatuszku, jesteś naszą gwiazdą i bardzo cię kochamy, odpowiedziałem całując ją w usta. Jeszcze chwilę rozmawialiśmy a Sabinka ubrała się i wróciła do domu a Marysia i ja wzięliśmy się za robienie obiadu.

60%
6271
Dodał zulu403 13.07.2020 15:02
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Syn dyrektora

Po szalonych wakacjach, czas było wrócić do szkoły. Czekało na mnie wiele wyzwań i wiele nowych i ciekawych wydarzeń. Już na samym początku do klasy matematycznej zaczął uczęszczać syn dyrektora. Został wyrzucony z elitarnej prywatnej szkoły za jakieś rozróby, a że ojciec był dyrektorem to jego zachowanie było chamskie. Jeździł samochodem, parkował na miejscu dla nauczycieli palił przed samym wejściem do szkoły. Nie zrobił dobrego wrażenia na nikim. Jednak przechodząc... Przeczytaj więcej...

Spotkanie z ukochaną

Niewykluczone, że to co napiszę stało się naprawdę...Zaczęło się od tego, że pozornie zwyczajnego dnia pewna pozornie zwykła dziewczyna jak zazwyczaj wyszła na dwór. Wyglądała jak przeciętna nastolatka - szczupła, średnio wysoka. Jej wadą były tylko cieniutkie włosy w kolorze ciemnego blondu. Na imię miała Kaja. Była ona osobą, która co chwile znajdowała nowy obiekt zainteresowania. Tym razem padło na Dianę. I co tu się dziwić. Laska ładna, sexi i w dodatku 7 lat starsza... Przeczytaj więcej...

Pierwszy raz przez Skype...

Witam, jestem tu nowa i chciałabym podzielić się z Wami kilkoma historiami z mojego życia, być może też pomogą się Wam otworzyć w Waszych związkach. To o czym opowiem miało miejsce kiedy miałam 19 lat. Byłam wtedy jeszcze drobniejsza niż dziś, wskazaniu na wadze brakowało kilka ładnych kilogramów do 50kg. Proste blond włosy sięgające do biustu w rozmiarze 75B, niebieskie oczy, mała, okrągła pupa, słowem taka malutka filigranowa dziewczyna. Byłam ze swoim chłopakiem już... Przeczytaj więcej...