Opowiadania erotyczne :: ONE VIII

Jan siedział na skraju kanapy, między jego rozchylonymi udami usiadła tyłem do niego Iwona, wtulając się plecami w jego klatkę piersiową. Trzymał w prawej dłoni jędrną pierś, lewą drażnił bardzo mokrą cipkę. Wsunął w nią palec, potem drugi. Zaczął rytmicznie poruszać dłonią. Z rozkoszą wsłuchiwał się w cichutkie z początku, ale z czasem coraz głośniejsze jęki dziewczyny. Położyli się obok siebie, nie przerywał pieszczot. Iwona masowała mu członka, robiła to bardzo delikatnie, z wyczuciem. Podniósł się, uklęknął nad dziewczyną. Ujął penis w dłoń i zaczął pocierać o jej sutki, drugą ręką ciągle drażniąc cipkę. Odwróciła głowę, wsunęła członka w usta, wessała go głęboko. Nie czekał, usta, czy pipka – i tam i tu było miło... Pochylił się nad dziewczyną, patrzył na różową szparkę pipki, ruchał ją w usta, do granicy orgazmu.
Wysunął się, choć łapczywie próbowała zatrzymać go w buzi. Jan zsunął się niżej liżąc lekko zaokrąglony brzuch i zadbany, wypielęgnowany wzgórek Wenery. W tamtych czasach depilacja okolic bikini nie była jeszcze powszechna, choć niektóre dziewczyny starały się, żeby włoski nie wychodziły spod majteczek, czy kostiumów kąpielowych; tak robiła Ilona. Leżeli obok siebie, jego głowa znalazła się między udami dziewczyny. Rozchylił dłońmi wargi sromowe i zaczął ssać łechtaczkę. Ciało Ilony wygięło się w łuk, zaczęła cała drżeć. Jan wcisnął naśliniony palec w cipkę, poruszał nim delikatnie. Z ust kochanki wydobyło się głośne westchnienie, przechodzące w rytmiczne sapanie stłumione ciągle tkwiącym w ustach penisem. Nie czekał dłużej, opuścił gościnną buzię, odwrócił się i sterczącego kutasa wcisnął w mokrą szparkę. Jego ruchy przypominały działanie młota pneumatycznego. Nie miał okazji kochać się już kilka tygodni, teraz próbował nadrobić zaległości. Cała „akcja” nie trwała dłużej, niż parę minut; z głośnym westchnieniem spuścił się w dziewczynę. Opadł bez sił obok niej.
Jesteś super! - wydyszał – ale to nie koniec, mam ochotę zaruchać cię do bólu!
Chwalipięta i samolub! - Ilona uśmiechnęła się podpierając głowę na ramieniu, drugą ręką drażniąc łechtaczkę – jestem ciekawa, kto pierwszy powie „dość”!
Ja nie! Ale cipkę masz słodką! I taką gorącą!
Masz jej dosyć? - masowała jądra kochanka – Spuściłeś się, a ja co? Nie możesz już więcej?
Jeszcze poprosisz, żebym odpuścił!
Nigdy, jestem nie do zdarcia.
Ale do solidnego wygrzmocenia – tak!
Czuł, że po wcześniejszym wytrysku penis znowu podnosi głowę. Ilona patrzyła na niego z zainteresowaniem, podtrzymywała dłonią potężniejący organ
Ale on jest rzeczywiście duży! Mierzyłeś go kiedyś? Jaki jest wielki?
Nie mam pojęcia, nie sprawdzałem, najważniejsze, że podoba się kobietom. A co, dla ciebie za mały? - Jan roześmiał się rozbawiony.
Zwariowałeś? To kawał drąga, jeszcze takiego nawet nie widziałam, nie mówiąc o czymś takim w sobie... Mogę go zmierzyć? - spytała nieśmiało.
Proszę bardzo, a masz czym?
Mam! Przypadkowo mam w torebce miarkę, zaraz się dowiesz, czym dysponujesz.
OK, ale musisz go trochę pomasować, bo zaczyna opadać!
Ilona najpierw wsunęła łeb kutasa w usta, masowała go dłonią, kiedy już dobrze stał przystawiła miarkę do brzucha Jana, rozciągnęła taśmę do końca penisa, później owinęła ją wokół jego środkowej części.
No, no! Tego się nie spodziewałam! To naprawdę kawał... chuja! Przepraszam, ale nie umiem tego inaczej nazwać!
Nie szkodzi, ale co ci powiedziała miara?
Już mówię. Twój... kutas ma dwadzieścia sześć centymetrów od brzucha do końca łebka, a w obwodzie osiemnaście! Powinieneś grać w filmach porno!
Wolę być tutaj i w tobie. A do tego chcę sprawić, żebyś do niego tęskniła...
Odwrócił Ilonę na brzuch, podniósł jej biodra. Rozchylił pośladki, wsunął język w mokry od soków z cipki odbyt, zaczął lizać, wsuwał w niego naślinione palce. Iwona zaskoczona nie wiedziała, jak zareagować, jednak po chwili jeszcze bardziej wypięła pupę w jego stronę. Lizał ją zapamiętale, palce zagłębiając też w cipce.
Podniósł się na kolana, napluł na penisa i pomału zaczął wciskać go w tyłek dziewczyny.
Co ty robisz? - odwróciła głowę, nie odsuwając pupy – Jeszcze nigdy tak się nie kochałam!
No to czas najwyższy spróbować.
Trochę się boję, że będzie bolało, on jest taki wielki!
Nie masz powodu, będę bardzo ostrożny i delikatny. No i on też jest elastyczny, choć wydaje się, że bywa twardy jak z drewna...
Ale jak zaboli, to przestaniesz, tak?
Obiecuję!
Ponownie naślinił główkę penisa i delikatnie zaczął wchodzić w pupę Iwony. Nie spieszył się, pomalutku wsuwał go między pośladki, czuł ciasną dziurkę obejmującą jego przyjaciela. Minął zwieracz, potem było łatwiej.
Nie boli? - spytał szeptem.
Nie, jest dobrze – odpowiedziała z westchnieniem.
Ale zaraz będę trochę bardziej ostry!
Ale rób to na początku pomału, wytrzymam!
Wszedł cały w dupkę Ilony. Powoli zaczął się z niej wysuwać, aby chwilkę później znowu w nią wejść. Powtarzał te ruchy coraz szybciej, coraz mocniej penetrując penisem wnętrze jej tyłeczka. Dziewczyna oddychała coraz szybciej, poddawała się się jego ruchom, wychodziła im naprzeciw. Niespodziewanie dla samej siebie poczuła narastającą falę podniecenia, wywołaną przez tego wielkiego, mierzonego przed chwilą kutasa, bezwolnie poddawała się rytmowi, podniecenie narastało falami, osiągając apogeum w chwili, kiedy Jan spuścił się w nią...
Położył się na Ilonie, wtulił w jej plecy.
Złaź ze mnie, chcesz mnie udusić? - dziewczyna stęknęła pod jego ciężarem – połóż się obok, chcę cię obejrzeć, nie co dzień moja dupka jest tak używana. Podoba ci się tak?
Oj, nawet nie wiesz, jak bardzo – Jan był zachwycony – a wiesz, że bardzo niewiele dziewczyn to lubi?
A ty skąd to wiesz – popatrzyła na niego podejrzliwie.
Jak to, skąd? Koledzy mi opowiadali! Przecież nigdy się tak nie kochałem!
Akurat, nigdy! A teraz to co?
Teraz chciałem zobaczyć, jak to jest!
No i?
Co „no i”?
I jak to jest?
Jest super! Cipkę masz fajnie ciasną, ale dupka jest jeszcze ciaśniejsza; jak u dziewicy!
Bo też czuję się jak zdeflorowana dziewica, nikt przed tobą nie wchodził do mej zgrabnej pupy! -klepnęła się w pośladek.
No to żałuj, jest fajna!
Nie żałuję, wolę czuć cię w cipce. - Ilona zawiesiła głos – Ale prawdę mówiąc, w pupę też jest super! Ale ten twój kutas jest niesamowity, czułam go wszędzie, momentami myślałam, że mam go nawet w gardle!
Tam też będzie, nie sądzisz chyba, że poprzestaniemy na tym jednym razie? Był w twoich ustach, teraz będzie jeszcze głębiej.
Kochali się przez całą noc. To niewiarygodne, ale do obiadu Ilona doliczyła się szesnastu stosunków, wszystkie zakończone obustronnym orgazmem! Tylko jeden raz nie do końca było po jej myśli. Leżeli w łóżku, telewizor był włączony, zaczęli się znowu przytulać i pieścić. We włączonym cichutko telewizorze nadawali serial dokumentalny „Historia rocka”, akurat puścili odcinek o czarnym rocku. Jan usiadł na brzegu kanapy, naciągnął kołdrę na plecy i nie zwracał uwagi na dziewczynę.
No co ty? - masowała jego penisa – a ja?
Ty jesteś tutaj, a film zaraz się skończy – choć to był początek godzinnego odcinka.
Ilona delikatnie zaczęła go pieścić, masowała jego członek, w końcu wzięła go w usta. Przesuwała głową w górę i w dół, aż osiągnął normalne rozmiary we wzwodzie. Lizała jego główkę, masowała jądra, lekko wsuwała palce w jego odbyt.
Nie trwało to długo. Mimo zainteresowania filmem - Jan nie potrafił oprzeć się zabiegom dziewczyny. Przymknął oczy i pomrukiwał z rozkoszy. Położył się na kanapie, prawą dłonią głaskał kręcone włosy Iwony, dociskając ją lekko, żeby głębiej „wchłaniała” jego narząd. Tak spędzali całą noc....
W niedzielne popołudnie poszli do kina, ale Jan nie pamiętał nawet tytułu filmu – spał od napisów do napisów.
Po powrocie z kina do domu Joli i Leszka kochali się jeszcze dwa razy. Więcej już nie mógł – bał się, że odpadnie mu jego przyjaciel...
Spotykali się codziennie. Jeśli tylko była możliwość kochali się namiętnie, albo to był szybki numerek gdzieś w parku, albo spuszczał się w gorące usta dziewczyny na seansie kinowym, jednocześnie pieszczotami pipki też doprowadzał ją do orgazmu. Ilona chyba opowiedziała Joli, co było między nimi, bo kobieta jakoś inaczej patrzyła na chłopaka. Po pewnym czasie, krótko po ich erotycznych uniesieniach dziewczyna zaczęła się jakoś inaczej zachowywać... Chodziła zamyślona, jakby nieobecna. Trwało to ponad tydzień. Jan miał okazję pojechać do domu, do rodziców, więc odprowadziła go na dworzec. Była dziwnie podniecona i radosna.
Co się dzieje? - Jan był zdziwiony
Ile mamy czasu do odjazdu? - odpowiedziała pytaniem na pytanie
Jakieś piętnaście minut
To chodź do przedziału i zasłoń okna.
Ale po co?
Po nic. Pociąg i tak jest pusty, więc nie musimy nigdzie chodzić.
Wsunęła rękę w jego spodnie, złapała za penisa, drugą ręką rozpięła rozporek, wydobyła prężącą się pałę na zewnątrz. Uklęknęła przed chłopakiem i już po chwili ssała rosnący członek.
Ale co jest? - nie wiedział, o co chodzi.
Cicho, daj skończyć – trzymała sterczącą pałę w ręce, liżąc jej główkę – zaraz ci wszystko powiem.
Ale … Auć! - krzyknął lekko ugryziony we wrażliwy łepek
Mówiłam, zaraz wyjaśnię – mlaskała Ilona. - cicho bądź, nie gadaj!
Po chwili spijała jego nasienie, którym wystrzelił jej w gardło, zlizywała ostanie krople, których nie była w stanie połknąć od razu. Wytarła usta, wstała i mocno pocałowała Jana.
Pamiętasz, jak chodziłam przez ubiegły tydzień taka struta?
Pamiętam, aż się dziwiłem, co się stało
A ja nie chciałam powiedzieć, w czym rzecz. No to wiedz, że myślałam, że jestem w ciąży z tobą.
CO???
Tak, myślałam, że jestem w ciąży. Przez ostanie pół roku nie kochałam się zbyt często, a jeśli już do tego doszło, to kochałam się tylko z tobą...
No i??? - Chłopak był oszołomiony
No i nic, to tylko okres mi się spóźnił, widocznie tak mnie zerżnąłeś wtedy, że mi się wszystko przestawiło.
No a teraz...
A teraz jest wszystko w porządku, dostałam okres i to taki, jak nigdy. Nie będzie dzieci z naszego seksu, możesz być spokojny.
Przecież zapewniałaś, że możemy spokojnie się kochać, że nie trzeba uważać!
Tak mówiłam, ale nie przypuszczałam, że wpompujesz we mnie tyle spermy! Cipka i pupa bolały mnie przez trzy dni! Ale jednak to był przyjemny ból. Jak źle siadłam na krześle, czy kanapie i coś tam w środku się odezwało – zaraz przypominałam sobie, jak byłeś we mnie i jak mi było dobrze...
Był spokojny. Do tego stopnia spokojny, że upił się w pociągu piwem kupionym od biegających po wagonach handlarzy. Trzy dni później wrócił na kwaterę i do Zakładów.
60%
4147
Dodał janeczeksan 22.09.2020 22:07
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Syn dyrektora cz. II

Nasz związek kwitnął, spotykaliśmy dość często, każda przerwa w szkole spędzona była razem. Pan dyrektor bardzo mnie lubił , cieszył się że jego syn znalazł sobie dziewczynę. Jako uczennica byłam wzorowa. Podobno takie aniołki najgorsze.Lolek również zmienił się pod względem swojego zachowania. Do tego zaczął ćwiczyć dodatkowo boks, grać w drużynie siatkarskiej wiec jego ciało z doskonałego stawało się bardziej doskonałe. Pewnego dnia na jakiejś lekcji dostałam... Przeczytaj więcej...

Anons #1

„Wyruchajcie mnie. Moją największą fantazją jest trójkąt, więc szukam dwóch mężczyzn na odpowiednim poziomie (czystych, zadbanych, najlepiej wygolonych, elokwentnych, min. matura, ale nie będę sprawdzała wiadomości), najchętniej 35+. Chętnie nawiążę znajomość także z parą. Zaznaczam, że chodzi mi o trójkąt, oprócz BDSM. Szukam osób, które potrafią być wyrozumiałym nauczycielem, ale również zasadniczym, surowym opiekunem. Czekam na propozycje. Mam 30+, jestem... Przeczytaj więcej...

Po godzinach

Tego dnia Anka wróciła z pracy wyjątkowo zmęczona. Od razu postanowiła wziąć odprężającą kąpiel. Nie potrafiła się jednak w pełni zrelaksować. Od pewnego czasu była zbyt nabuzowana, a nie miała okazji, by zaspokoić swoje potrzeby. Zaczęła delikatnie głaskać wzgórek łonowy, ale wiedziała, że kolejna palcówka to za mało. Brak partnera seksualnego był irytujący, ale przecież tak bardzo chciała zostać dyrektorką swojego działu, że nie miała czasu na romanse. Kąpiel... Przeczytaj więcej...