Opowiadania erotyczne :: Króciutkie nocne opowiadanie

Obudziłem się w całkowitej ciemności. Było tak ciemno, że nie widziałem nic na kilkanaście centymetrów od siebie! W pysku miałem smak wypitego wcześniej alkoholu, w głowie lekkiego kaca. Ale dlaczego tak ciemno? Oślepłem? No tak, przecież kazałem zamontować w pomieszczeniach na parterze rolety zewnętrzne; widocznie ktoś je spuścił, może to ja? Nie pamiętam. Impreza skończyła się grubo po północy, nie bardzo pamiętam, co się działo po wyjściu pierwszych gości...

Ale dlaczego mi tak gorąco? No tak, ktoś leży obok mnie w moim wyrku! Leży, leży... Pomalutku sięgnąłem ręką, namacałem kształt ciała, delikatnie przesunąłem dłoń i natrafiłem na kobiecą pierś! Lubię spać na lewym boku, tak też leżałem teraz, byłem wtulony w plecy jakiejś kobiety. Kim ona jest? Nie mam pojęcia, nic nie widać. Jedno co wiem, to to, że jest naga, leży z podkurczonymi nogami i zachęcająco wypiętą pupą. Sięgnąłem tym razem w dół, namacałem jędrne pośladki, ani małe, ani duże. Kto to jest? Kaśka? Nie, Kaśka wychodziła jako pierwsza, Tomek miał ją odprowadzić. Może Monika? Też nie, nawaliła się jak stodoła i Hania z Wiktorem obiecali odstawić ją do domu. Julia! To pewnie Julia. Jednak nie... Julka ma wielką dupę, a ta tutaj jest taka... średnia. W ogóle, wszystko to, co namacałem jest właśnie takie średnie. Biust ani mały, ani duży, lekko zwieszający się w lewą stronę, tyłek też taki średni, nawet włosy miała średniej długości. Kto to jest! Danka? Też nie, ona jest bardzo chuda, wszystkie gnaty jej widać. Ola nie ma w ogóle biustu, wiem, bo sprawdzałem. Pozostają tylko Magda, Renata albo Justyna; tylko która z nich?

Cały czas trzymałem dłoń na wypiętym tyłeczku, delikatnie głaszcząc pośladek. Co tu dużo gadać, kutas podniósł głowę i bardzo ładnie stwardniał. Poczuła coś? Spała jeszcze? Wtedy stało się to niespodziane. Na sterczącym penisie poczułem ciepłą dłoń! Ręka kobiety objęła mego przyjaciela i wolnymi ruchami zaczęła mnie onanizować. Leżałem zaskoczony, ale postanowiłem nie odzywać się, ciekawy, co będzie dalej. Kobieta nie przestawała, leniwymi ruchami trzepała mi konia. Postanowiłem sprawdzić, jak zareaguje na moje pieszczoty i złapałem ją za pipkę. Była bardzo mokra od soczków i śluzu, więc wsunąłem w nią dwa palce i też nieśpiesznie nimi ruszałem. Pociągnęła mnie do siebie, nakierowując kutasa na cipkę, wsunęła go w nią. Popchnąłem mocniej, wszedł cały. Nie ruszałem się, leżałem cały czas na boku i ciągle zastanawiałem się, kogo mam przed sobą. Zaczęła ruszać biodrami, to nabijając się do końca na pałę, to zsuwając się z niej; ruchy miała ciągle wolne, podobało mi się to. Moje podniecenie wzrastało, ciekawość kim jest kobieta też, ale mimo starań nie byłem w stanie nic dostrzec. Jednak przedstawiciel, który mi je sprzedawał nie kłamał, zapewniając, że po ich opuszczeniu w pokoju zapanuje absolutna ciemność. Taka ciemność była w sypialni, że ktoś mógł dać mi w pysk, a nie wiedział bym kto, ani gdzie stoi!

W tej chwili jedyne, co stało to moja dzida w pipce Bezimiennej. Nie piszę „nieznajomej”, bo musiałem ją znać, na imprezie była cała moja wielka paczka przyjaciół; nie wiedziałem tylko, kim jest moja niespodziewana kochanka, jak ma na imię.

Wsunąłem lewą dłoń pod biodro kobiety. Drugą złapałem ją z góry i zacząłem sam ruchać tę chętną pipkę. Trzymałem ją mocno i posuwałem jak automat, wsłuchując się w przyspieszony oddech i pojękiwanie. Bałem się, że jeśli będę za energiczny to za szybko skończę, więc zwolniłem; teraz ja leniwie poruszałem się w przyjaznej memu kogutowi norce. Kiedy napięcie lekko opadło zmieniłem dziurkę. Szybko wyskoczyłem z pipki i energicznym ruchem wdarłem się w wypiętą pupę. Kobieta cicho krzyknęła i to była jej jedyna negatywna reakcja, za chwilkę dostosowała swoje ruchy do ruchu moich bioder.

Posuwałem ją tak dłuższą chwilkę, znowu czułem, że za chwilę skończę, ale nie miałem już pomysłu, jak to przedłużyć, tak mi się chciało ruchać! Bezimienna pomogła mi. Szybko odsunęła się ode mnie, kutas z cichym mlaśnięciem opuścił gorącą dupkę, by po chwili znaleźć się w namiętnych ustach kobiety. Niemal wężowym ruchem zsunęła się na pościeli i już leżała między moimi nogami, trzymała w dłoni penisa i ssała go zawzięcie. Wpatrywałem się w ciemność, ale naprawdę nic nie widziałem! Laska obrabiała mi fachowo pałę, wchłaniała ją całą, a gdy prawie dochodziłem głowicą do migdałków, czułem, jak języczkiem liże mi jajka. Podobało mi się to, odczucie było rewelacyjne. Sądziłem, że spuszczę się w buzię ale nie było mi to dane.

Bezimienna przestała obciągać mi lachę, chyba podniosła się, tak wnioskowałem po odczuwalnych ruchach i nadziała na kutasa gorącą dupką. Siedziała na mych biodrach tyłem do mnie i pochylona do przodu; dłońmi mogłem tylko pogłaskać ją po plecach. Tym razem nie było wolnych ruchów. Kobieta podskakiwała na mnie w zawrotnym tempie, wprowadzała mnie w stan niemal ekstazy. Sama też osiągnęła orgazm, bo już zaczęła drżeć całym ciałem, usłyszałem przeciągły jęk i więcej nic, bo sam doszedłem. Mój orgazm był chyba nawet potężniejszy, niż jej, odleciałem zupełnie.

Kilka sekund później leżałem nieruchomo ciężko dysząc, macałem rękoma, chcąc określić, gdzie jest moja Bezimienna. Leżała tak, ja wcześniej, na lewym boku, a kiedy chciałem odwrócić ją w swoją stronę – odpychała mnie. Nie walczyłam z kobietą, tak się dowiem, kim jest. Zastanawiając się nad zagadką tożsamości kochanki nawet nie wiem, kiedy usnąłem.

Obudziłem się dość wcześnie rano, w łóżku byłem sam...
20%
11778
Dodał janeczeksan 24.03.2021 21:23
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

BDSM - Żona mnie zaskoczyła. Część 1

Część 1. Ach weekend…sobotni leniwy poranek. Wczoraj odwiedzili nas znajomi, lubię, gdy do nas wpadają. Weseli pozytywni ludzie. Kolega ma atrakcyjną żonę i zawsze, gdy trochę poimprezujemy rozmawiamy o seksie. Opowiadają co kupili na erozkoszy albo jaką grę wstępną ostatnio wymyślili. Zazdroszczę im, nasz seks jest trochę zbyt standardowy. Podejrzewam, że lubią te rozmowy, bo słyszałem jak w nocy się namiętnie kochali. Korciło mnie nawet żeby ich popodglądać,... Przeczytaj więcej...

Niespodzianka w podróży

Wracałam z kolejnej w tym roku podróży służbowej, wymęczona nie tylko zamykającą spotkanie nudną konferencją, ale też długą drogą. Miałam za sobą dwie i pół godziny jazdy i niestety przed sobą jeszcze przynajmniej półtorej. Bardzo tęskniłam za swoją ulubioną sofą. Co ja bym dała, aby móc się teraz na niej wyciągnąć! A jeszcze byłam głodna. Mimo chęci jak najszybszego dotarcia do domu, ze względu na zmęczenie postanowiłam „rozprostować kości” przy... Przeczytaj więcej...

Dorotka - wakacje w Chorwacji cz.1

Wydarzenia, które teraz opiszę zdarzyły się dwa i pół roku po pamiętnym sylwestrze. Nadchodziło lato i razem z Dorotką mieliśmy ochotę na odpoczynek w jakimś ciepłym miejscu nad morzem. Padło na Chorwację, którą polecili nam rodzice Doroty łącznie z apartamentem w miejscowości Mimice na Riwierze Makarskiej. Nasza córeczka miała już dwa latka, więc spokojnie mogliśmy ją zostawić u dziadków, co zresztą zrobiliśmy. Moja żona zarezerwowała nam miejsca w tym apartamencie... Przeczytaj więcej...