Nauczycielka biologii
Szkoła średnia, druga klasa, miałem wtedy 18 lat. Szlo mi całkiem nie źle, z wyjątkiem biologii. Pierwszy semestr dobiegał końca a mi groziła pała na koniec. Nauczycielka choć fajna ok 50, nie za szczupła, kształty można powiedzieć idealne, miała na czym siedzieć i czym oddychać. Czarne, średniej długości włosy, nie powiem nie jeden raz fantazjowałem na jej temat. Ale była tez heterą w szkole, z prawie każdego sprawdzianu miałem pałę. Tak było i tym razem, nie za wiele napisałem niestety. Oddała prace wszystkim, a mi kazała zostać po dzwonku. Klasa jedyna w całej szkole, bo wyjście miała przy tablicy. Oczywiście zostałem, uświadomiła mi że nie mam większych szans aby otrzymać ocenę pozytywna na semestr. Nie powiem lekko się wkurzyłem i przeklnąłem w myślach. Ale chwile później, nie wiem skąd zrodził się w mojej głowie szatański pomysł. Kazała mi już iść, wstałem i poszedłem w kierunku drzwi, otworzyłem je by za chwilę zamknąć zostając w środku, coś tam pisała więc nawet nie zauważyła że zostałem i zakluczyłem drzwi. Po cichu podszedłem do niej i chwyciłem od tyłu za szyje, wystraszona spojrzała na mnie.
- co robisz gówniarzu – podniesionym głosem rzuciła w moja stronę.
- a jak ci się suko wydaje ,odpowiedziałem
- puszczaj bo będę krzyczeć, dodała nadal podniesionym głosem
- zamknij się suko bo zatkam ci pysk gąbką do tablicy.
Zobaczyłem przerażenie w jej oczach, umilkła.
- no widzisz suko jak chcesz potrafisz., rzuciłem w jej kierunku
- drżącym głosem – co chcesz zrobić
- dobrze że pytasz, po pierwsze chce zaliczyć biologię, a po drugie ze od zawsze mi się podobałaś to zrobie z ciebie swoja sukę
- że co, zapytała
- no chyba dobrze słyszałaś
- no tak słyszałam, ale co to oznacza- zapytała
- hmm, chwila ciszy, to znaczy ze będę z tobą robił co zechce, będę cię pieprzył kiedy i jak zechce.
- ale próbowała coś powiedzieć
- nie ma ale, od teraz jesteś moja suką, masz się zwracać Panie - jasne!!
- nadal drżącym głosem – tak jasne
- kto – zapytałem
- tak jasne Panie
Po tych słowach, druga rękę włożyłem jej pod spódnice, jak dotarłem do cipki, z satysfakcją stwierdziłem ze jest mokra.
- no proszę, suka się podnieciła
- tak Panie odpowiedziała
- no to widzę ze się dogadaliśmy, wiedziałem ze pragniesz być suka młodego Pana.
- nie zdawałam sobie z tego sprawy, Panie, ale dziwnie się poczułam jak tak ostro mnie potraktowałeś.
- mów suko jak się poczułaś
- Panie, dziwne dreszcze przeszyły moje ciało i bardzo się podnieciłam, już bardzo dawno nikt w tak krótkim czasie i w taki sposób mnie nie doprowadził do takiego stanu.
- podoba się
- tak Panie
Wstań poleciłem, zauważyłem ze z kłopotami wstawała, nogi jej drżały. Obróć się przodem do mnie i oprzyj o biurko. Posłusznie wykonała polecenie, w oczach było widać ze odpływa.
- nogi szerzej suko, rozstawiła je
Podszedłem bliżej, a ręka znów wylądowała na jej kroczu, cicho jęknęła. Pod moimi palcami znów przez koronkę majtek poczułem znaną mi już wilgoć. Tym razem, odsunąłem lekko koronki i zatopiłem palec w jej wilgotnej cipce. Spodobało jej się bo oddech przyspieszył i jęki choć ciche były częstsze. Potem poszedł drugi palec i szybsze ruszanie nimi, jej oczy aż błagały o więcej. Nie dałem jej za długo się cieszyć tą chwila. Wyjąłem palce i stałem teraz naprzeciw niej i patrzyłem w jej maślane oczka.
- rozumiem ze biologie mam zaliczoną
- nie – odpowiedziała
W tym momencie dostała plaskacza prosto w pysk. Co to znaczy nie suko !!!
Bo na razie powiedziałam ze nie – próbowała się postawić
Znów dostała plaskacza, myślała pewnie ze łatwo jej ze mną pójdzie.
- no to suko się doigrałaś teraz, stała tylko i patrzyła na mnie.
- Na kolana dziwko ale już!!! rozkazałem
Nie wypowiedziała słowa tylko uklęknęła. Byłem tą sytuacją mocno podniecony, kazałem jej rozpiąć moje spodnie i wyciągnąć, go na zewnątrz, co tez uczyniła. Wyskoczył sztywny na wierzch. Chwilkę mu się przyglądała.
- na co czekasz, rzuciłem – bierz go do pyska.
Otworzyła usta i zaczęła go delikatnie całować i zagłębiać w ustach. Położyłem jej rękę na głowie, ona zaczęła już miarowo go obciągać. Ale miałem nie dosyt, wiec położyłem drugą rękę i dopchnąłem jej głowę maksymalnie na kutasa. Widać było ze się zadławiła, wiec cofnąłem się by dać jej odetchnąć. Jak już złapała oddech, znów ja nadziałem tak głęboko jak mogłem, tym razem była już gotowa. Spojrzałem na nią
- i tak masz to robić suko, tylko się spojrzała i bez ceregieli zaczęła głęboko go obciągać. Jak już nasyciłem się takim lodem, wyciągnąłem go, kazałem jej wstać, obróciłem tyłem do siebie i pchnąłem na biurko, teraz leżała na biurku z wypiętym tyłkiem w moja stronę. Podciągnąłem jej spódnice do góry, zacząłem ściągać majtki. Czarna koronka, wyglądała apetycznie na tym tyłeczku. Majtki zjechały do kostek, podniosła jena potem drugą nogę, by się z nich wyswobodzić. Nie czekałem zbyt długo tylko naparłem na jej cipkę moim bardzo twardym kutasem. Była tak mokra że wejście w nią było czystą przyjemnością. Wszedłem cały, chwilę przytrzymałem go w tej pozycji, by zacząć ostre pieprzenie, cipska suki od biologii, mojej suki. Dawno nie ruchałem, ostatnio tydzień wcześniej, moją kuzynkę, też fajną sukę. Lubi, przychodzić do mnie na porządne jebanko, ale nie równa się, z tak dojrzała suka jak ta. Pieprzyłem ja mocno, jęczała, cicho żeby nikt nie usłyszał. Jak poczułem, że zaraz dojdę wyszedłem z niej, chwyciłem za włosy i posadziłem ponownie na jej fotelu. Teraz waliłem sobie tuż przed jej buźką, wiedziała co będzie o otwierała usta, nie wytrzymałem za długo i cały zapas spermy poszedł prosto do buźki. Potem jeszcze wypolerowała go z resztek nasienia i oblizała usta.
- grzeczna suka – powiedziałem patrząc w jej oczy
- dziękuje Panu, odpowiedziała.
- teraz bierz kartkę i długopis, pisz swój adres i nr tel.
- dobrze Panie i posłusznie napisała.
Chwyciłem jej twarz, za policzki.
- no to jesteś już gotowa, teraz będę pisał smsy kiedy będę chciał przyjść i cię pierdolić suko
- będę czekała Panie
- biologia zaliczona – zapytałem
- tak, pomyślimy jak to zrobić żeby klasa się nie domyśliła, Panie
- to już twoja głowa suko
- wiem Panie.
Bądź gotowa, bo poznasz nowe poziomy, pierdolenia i służenia. A zbliża się przerwa zimowa, to będę częściej cię odwiedzał. Nachyliłem się podniosłem jej czarne koronkowe majtki.
- zabieram je na pamiątkę, a ty wracasz bez. Teraz ochłoń i do domu.
- tak Panie
- pamiętaj, od dziś jesteś moja i żadnych innych kutasów nie będzie
- tak Panie, jestem tylko twoja, jestem twoja suką.
Grzeczna suka, nachyliłem się i ją pocałowałem, by następnie opuścić klasę i szkołę. Zadowolony z siebie poszedłem do domu.