Opowiadania erotyczne :: Nauczycielka biologii 2

Weekend, minął spokojnie. Dałem mojej nowej suce trochę spokoju. W tym czasie zabawiłem się z kuzyneczką, wie jak na młody wiek jak się dobrze pieprzyć. Przy mnie nauczyła się wiele. Ale nie mogłem przecież zapomnieć o moim nowym nabytku. Niedzielne popołudnie i postanowiłem napisać smsa.

- cześć suko, ochłonęłaś po piątkowym jebanku? O dziwo długo nie czekałem za odpowiedzią

- Panie, tak suka ochłonęła

- Podobało się suce

- Tak Panie, podobało i na sama myśl jestem mokra.

- No proszę, wreszcie znalazłaś sens życia

- Tak Panie, nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale teraz już wiem kim byłam, kim jestem i kim pragnę być.

- No suko to powiedz pełnym zdaniem

- Panie mój, od zawsze wiedziałam ze jestem uległa suką, Pan mi pokazał że tak jest i teraz już wiem że, istotą mojego życia jest by być suką swego Pana.

- Osz w mordę, czemu tak długo czekałem, od początku szkoły marzyłem byś była moją własnością

- Teraz już Panie jestem, zawsze gotowa by Panu służyć.

- I o to chodzi, jest g. 14.00 na 17.00 masz być gotowa, bo przyjadę

- Panie z rozkoszą będę czekała.

- suko masz założyć cos sexi, sama wiesz co

- Tak Panie ubiorę się odpowiednio.

- to do 17.00

- tak Panie

Czas mijał powoli, zjadłem ze spokojem obiad, poszedłem do swojego pokoju. Po drodze nawinęła się kuzynka. Chwyciłem ja za szyje, spojrzałem w oczy i potem za włosy zaciągnąłem ja do pokoju. Trochę się zdziwiła, stała teraz z wielkim rozdziwem papy. Dostała wielkie oczy ze zdziwienia.

- no i co mała szmato taka zdziwiona

- eee, próbowała coś wydukać z siebie

- jakie eee, przecież jesteś zwykła suka

- noooo, jestem

- to zamknij ten pysk zdziwiony, będziesz od teraz na każde moje zawołanie, za każdy razem jak będę chciał cię pieprzyc. Jasne!!!!!

- tak, będę

Spojrzałem na nią, jeszcze raz. Biała bluzeczka, dość obcisła, także, przez stanik było widać zarys jej kształtnych piersi, były jak dwa grejfruty. Miała na sobie leginsy, te też bardzo dolegały do jej ciała. W pewnym momencie na leginsach w kroku pojawiła się mokra plama.

- suka się podnieciła, zapytałem

- tak, bardzo się podnieciłam i nie rozumiem dlaczego

- nie rozumiesz? To odpowiedz czy jak ciągnąłem cię tu za włosy podnieciłaś się

- tak

- Ale szczyt podniecenia przyszedł jak powiedziałem ze jesteś suką i ze będziesz na każde moje zawołanie

- dokładnie tak, odpowiedziała

- no to mamy już wyjaśnione. Jesteś suka, a ja będę twoim Panem i właścicielem

- chyba tak, chyba jestem

- podnieciło cię suko ze mam władze nad tobą

- tak i to bardzo.

- no to będziesz służyć nowemu właścicielowi. Dziś już możesz sobie odpocząć i delektuj się to chwilą twój Pan ma dziś wyjście. A jutro po szkole pójdziemy na zakupy.

- jakie? Zapytała

- dowiesz się jutro. Teraz idę się kąpać, a ty spadaj

Posłusznie wyszła z pokoju, a ja udałem się pod prysznic. Zadowolony z siebie, że mam dwie suki, oraz z myślą że dziś zabawie się z jedna z nich. Czas mijał, ja wykąpany i gotowy, wyszedłem z domu. Do nauczycielki biologii, nie miałem daleko, więc spokojnie z nogi na nogę szedłem w jej kierunku. Tak sobie myślałem, mam dwie suki, ale jednak bardziej nauczycielka mnie podnieca, to ja bardziej pragnę tresować. Zbliżałem się coraz bliżej, tuz przed 17 zapukałem do jej drzwi. Otworzyła mi i aż mnie zamurowało. Zobaczyłem zupełnie inna kobietę niż w szkole. Chwile stałem by wejść do środka. Nadal stałem i przyglądałem się jej. Zjawiskowa, czarna mini sukienka, opinająca jej ciało, do tego pończochy, bo widać końcówkę koronki, piękne szpileczki, makijaż jakiż inny niż na co dzień. Jak już doszedłem do siebie po pierwszym szoku, znalazłem fotel i usiadłem.

- zrób mi kawę, poleciłem

- tak Panie już robię i z gracją udała się do kuchni, a ja odprowadziłem ją wzrokiem.

Po jakimś czasie, wróciła i przyniosła kawę, postawiła, na stoliku i stanęła prze de mną.

- chodź tu i na kolana, poleciłem

- jak karzesz Panie i wykonała.

Teraz klęczy przed moim obliczem, ze spuszczonym wzrokiem w podłogę. Siedzę przyglądam się temu wspaniałemu widokowi, w szkole twarda nauczycielka, a teraz bezbronna suka na kolanach. Położyłem jej rękę na głowę i pogłaskałem, dodając

- grzeczna sunia

Potem podłożyłem jej dłoń pod brodę i uniosłem głowę, twarz miała czerwoną jakby się wstydziła, zapytałem

- co się stało że taka czerwona jesteś

- Panie, po prostu wzruszyłam się, odpowiedziała

- czym takim

- tym że Pan tak delikatnie pogłaskał sukę po głowie i czule powiedział że jestem grzeczną sunią. I właśnie słowo sunia wywołało we mnie wzruszenie.

- zaskoczyłaś mnie, dlatego dziś będzie nagroda. Wstań idź sobie zrób kawę czy herbatę co tam chcesz i usiądź przy stole razem ze mną.

- dziękuje Panie, odpowiedziała, wstała i poszła do kuchni.

Znów odprowadziłem ją wzrokiem. Po jakimś czasie wróciła, postawiła szklankę z herbata na stole i usiadła naprzeciw mnie. Nadal rumieńce nie schodziły jej z twarzy. Nie potrafiła tez spojrzeć mi prosto w oczy.

- jak wspomniałem dziś będzie nagroda dla suki

- dziękuje Panu

- teraz ze spokojem wypijemy ja kawę, ty herbatę, a potem udamy się do sypialni.

- dobrze Panie dopowiedziała.

- jak minął tobie weekend

- standardowo, nadrobiłam porządki domowe

- a myślałaś o tym co stało się w piątek?

- Tak Panie myślałam

- i jakie wnioski

- w pierwszym momencie, tego piątku, zrobiłam się wściekła, że taki gówniarz sobie pozwolił na takie coś , proszę wybaczyć że znów użyłam tego słowa

- nic się nie stało, mów dalej

- ale ton i sposób w jaki Pan mnie przystopował, spowodował najpierw strach, a potem coś dla mnie wtedy niezrozumiałego, podnieciłam się. Co Pan skrzętnie zauważył i sprawdził. Potem nazwał mnie Pan suka i ciało przestało się kontrolować, oddałam się cała sobą by Pan mógł robić to co zrobił.

- poczułaś że nie chcesz i nie możesz mi się oprzeć.

- tak z naciskiem na nie chce, bo pragnęłam tego co było później. Fakt ze po tym jak Pan wyszedł wróciła do mnie rzeczywistość, ze jestem nauczycielką, Pan moim uczniem, że tak nie powinno być, to nie powinno się zdarzyć. Ale wyrzuty sumienia, zostały przerwane silnym podnieceniem, na samą myśl tego co wydarzyło się chwile wcześniej. Dotarło do mnie ze naprawdę jestem suką, że chyba całe życie czekałam na taki moment, na takie potraktowanie, wręcz poniżenie, a reakcja mojego ciała była dla mnie szokiem.

- i jakie wnioski końcowe.

- wniosek jest jeden, jesteśmy tutaj, po smsie wykonałam polecenie z podnieceniem i już wiem że chce być suka, chce służyć i być na każde pana zawołanie. Czuje jakbym się narodziła na nowo. Niestety, na co dzień muszę zachować pozory, nauczycielki i skromnej kobiety.

- bardzo dobrze że poruszyłaś temat skromnej nauczycielki, bo do tego miałem zmierzać. Doskonale wiemy że polecenia moje masz wykonywać

- tak wiem panie

- lecz ja muszę je zadawać tak żeby nie wpłynęło to na twoja prace zawodową, więc np. tak jak teraz jesteś ubrana nie pójdziesz do pracy.

- dziękuje panie

- dlatego 99% poleceń jak nie będę mógł przyjść będzie zadawanych w domu. Jedynie co możesz na dziś zrobić to iść do szkoły bez majtek

- dobrze Panie, dziękuje za wyrozumiałość

- no to mamy ustalone, szkoła to rajstopy jak jest zimno i bez majtek, a jak ciepło to bez rajstop, bo pończoch nie nosisz na co dzień.

- nie, nie noszę Panie.

- będę tez w takcie szkoły pisał smsy, żebyś nie zapomniała o Panu

- dobrze

Dopijamy spokojnie, napoje, chwila ciszy tylko nieśmiałe spojrzenie jej w moja stronę. Skończyłem moja kawę, wstałem , podałem jej rękę, pomogłem wstać.

- teraz pokaż gdzie masz sypialnie.

Bez słowa, trzymając moją rękę, zaprowadziła mnie do sypialni. Łóżko duże, sypialniane, a nie jakaś tam rozkładana sofa, po obu stronach szafki nocne, a na każdej lampa nocna. W reszcie pomieszczenia nic więcej tylko duża szafa. Postanowiłem, że dziś zabawie się z nią jak z kobietą. Usiadłem na łóżku

- zdejmij sukienkę – poleciłem

- tak Panie i zaczęła zdejmować

Robiła to z dużym wdziękiem i gracją, jak już zdjęła stała prze de mną ubrana w koronkowy, czarny gorset, niżej pas do pończoch i pończochy do niego przypięte. Na nogach szpileczki, wyglądała zjawiskowo, zupełne przeciwieństwo wrednej suki ze szkoły.

Wstałem podszedłem do niej i namiętnie pocałowałem, stanęła zdziwiona tym co zaszło, nie wiem dlaczego pewnie spodziewała się ostrego podejścia z mojej strony.

Po namiętnym pocałunku posadziłem ją na łóżku. Nie miała na sobie majtek, więc rozchyliłem jej nogi, uklęknąłem przed nią i postanowiłem że wyliże jej cipkę. Delikatnie lizałem ją między wargami, była mokra na maxa, smak dojrzałej cipki fenomenalny, słyszałem jej przyspieszony oddech. Lizałem coraz bardziej namiętnie i mocnej, z przyspieszonego oddechu zaczęły wydobywać się jęki, na początku ciche, lecz z czasem stawały się głośniejsze. Moje ruchy stawały się szybsze, od czasu do czasu mój język zanurzał się w jej środku. Położyła mi dłoń na głowie, by w pewnym momencie targnął nią orgazm, był tak mocny że poleciała dużym strumieniem , prosto w moje usta i na twarz. Pierwszy raz coś takiego przeżyłem i nie powiem cudowne uczucie.

- przepraszam Panie, miałam tak silny orgazm, wyszeptała po chwili

- nic się nie stało odpowiedziałem

- przy takich doznaniach, jak dochodzę to zawsze tak mocno lecę

- super, bardzo mi się to podoba.

Polizałem ją jeszcze chwile, wstałem i też się rozebrałem, by po chwili włożyć w nią tylko główkę mojego już twardego kutasa. Jak zniknęła w środku, to się zatrzymałem, widać było po jej reakcji, ze było jej dobrze. Wtedy, zacząłem wykonywać delikatne ruchy w tą i z powrotem, tak że tylko główka w nią wchodziła i wychodziła. Jęczała coraz głośniej, a ja nieustępliwie wykonywałem tylko ten ograniczony ruch, drażniąc samo wejście. Jej ciało wygina się we wszystkie strony, a ja w pewnym momencie bez ostrzeżenia wszedłem w nią cały, mocno do samego końca. Wtedy jej ciało wygięło się w łuk, a cipka znów poleciała bardzo mocno. Chwile tak przytrzymałem go w środku, by zacząć powolne ruchy. Już nie jęczała, a wręcz krzyczała

- Panie błagam mocniej, zerznij mnie wykrzyczała

Ja, oczywiście nie wzruszony błaganiem, kontynuowałem powolne ruchy. Nagle po prostu go wyciągnąłem i cipka była wolna i mokra.

- Nie, błagam ,nie Panie pieprz mnie

- nie suko, teraz ochłoniesz

- błagam, błagam, nie rób mi tego Panie, nie wytrzymam.

Teraz stałem i patrzyłam jak się wije w łóżku. Podszedłem i zacząłem bawić się palcami w jej cipeczce, nie wytrzymywała, waliłem ją trzema palcami a ona po prostu szalała. Kilka mocnych ruchów i znów się posikała z rozkoszy, wyjąłem palce i patrzyłem jak dochodzi powoli do siebie. Oddech zaczął jej zwalniać, więc podałem jej rękę aby usiadła. Jak już siedziała, podłożyłem jej dłoń pod brodę podniosłem jej głowę do gówy i patrząć w maślane oczy

- co, dawno nie miałaś tak dobrze, zapytałem

- bardzo, odpowiedziała drżącym głosem

- to teraz jak już jesteś tak zaspokojona to weź go do buzi i zaspokój Pana

Nie zastanawiała się w ogóle i już miała go w ustach, robiła to namiętnie, aż mi zaczęło się ciepło robić. Bo ostatnio to ja ją pieprzyłem w usta, teraz, po prostu robiła to z rozkoszą. Długo mi nie było potrzeba, cały ładunek poszedł do jej buzi, lubieżnie wyssała wszystko, nie roniąc nawet kropli.

Doszliśmy do siebie, ubraliśmy się i wróciliśmy do salonu. Wypiliśmy jeszcze po szklance soku.

- jutro rano szkoła

-tak wiem Panie

- rano sms ze wykonałaś polecenie

- tak Panie.

- dobrze, czas wracać do domu, grzecznie dziś już pójdziesz spać.

- jak karzesz Panie

- do widzenia suko i wyszedłem.

Wracając do domu, myślałem już o jutrzejszym dniu i pójściu z młodą suka do sex shopu.
60%
18420
Dodał Eagle50 05.11.2023 20:39
Zagłosuj

Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany.

Podobne opowiadania

Wakacje na wsi cz.II

Po nocy spędzonej z Jurkiem obudziło się we mnie pragnienie. Dotarło do mnie że mogę przeżyć wiele ciekawych akcji. Jednak był jeden problem - mężczyzn którzy by mnie pociągali i byli by chętni było jak na lekarstwo. Po drugie na wsi ciężko o dyskrecję. Po trzecie miejsc gdzie można było by spotkać kogoś nie było, jedynie gospoda w której masa pijaków. Może niektórzy pomyślą że ze mnie jest kurwa, ale przynajmniej mam co wspominać. Niedziela, lato w pełni. Poszłam... Przeczytaj więcej...

Imigrantki część I

Wszystko zaczęło się dość dawno. Jak to zwykle bywa, przy suto zakrapianej imprezie mówi się różne rzeczy nie zawsze do końca przemyślane. Rozmawiałem z facetem który zajmuje się wyłapywaniem nielegalnych imigrantów. Powiedziałem mu, że fajnie by było mieć taką niewolnicę, najlepiej z zagranicy, bo wtedy nikt nie będzie jej tu szukał. Minął jakiś czas, ja zapomniałem już o tej rozmowie, aż pewnego dnia zadzwonił telefon. W słuchawce usłyszałem głos: „mam dla... Przeczytaj więcej...

Sylwia - czas na zmiany czyli jak historia powinna...

Dzień 4 Po krótkim śnie zostałam oburzona przez Pana. - wstawaj szmato dziś wielki dzień dla Ciebie. - Panie o co chodzi? - zamknij się i idź zrób śniadanie dla mnie i Pauliny! Ty zjesz jak coś spadnie ze stołu. Poszłam do kuchni i zaczęłam przygotowywać śniadanie. Gdy Pani Paulina zeszła wszystko było już gotowe. Razem usiadli przy stole. Mi Pan kazał wypiać dupe głowę mieć przy podłodze i łapami rozszerzyć pośladki. Po skończonym śniadaniu Pan podszedł do mnie... Przeczytaj więcej...