Me długie czarne włosy opadły mi delikatnie na twarz gdy przy swym dębowym biurku siedziałem i zajmowałem się przepisywaniem odpowiedniej dokumentacji. Zapach świeżo zaparzonej a także przez to ciepłej herbaty drażnił me nozdrza. Nie mogłem jednak oderwać się od pióra. Kiedy tusz zasychał na jego końcówce było to iście irytujące. Z Rozmyślań wyrwało mnie dopiero pukanie do drzwi. Wtedy z pomiędzy mych palcy narzędzie pisarskie wymknęło się gwałtownie, zostawiając... Przeczytaj więcej...