Tak, jak każdy pewnie wie i każdy pewnie takie coś przeżył. Rodzina na wesela zjeżdża się z całego kraju i świata. Akurat padło, że dom mój był takim hostelem dla rodziny. Najśmieszniejsze było to że ani ja ani moje rodzeństwo nie miało ślubu, Jadnak dom moich rodziców jest duży i spała u nas ciotka z wujem i kuzynem. Widziałam ich ostatni raz kiedy miałam może z 8 lat. Rzadko przyjeżdżali z powodu choroby wujka. Jednak wtedy w lipcu przyjechali. Ale co tam o weselu będę... Przeczytaj więcej...