Jak zwykle powodem mojej głupiej decyzji był alkohol. Ale jak właściwie mogłem przewidzieć, że sprawy przyniosą taki obrót?
Z Dawidem znałem się od czasu studiów. Był moim kumplem od picia, gadania o życiu i robienia głupich rzeczy. Przy okazji był chyba najprzystojniejszym z moich znajomych - wysoki szatyn o jasnej, acz nie trupiobladej cerze, z zarostem cudownie podkreślającym jego szczękę. Idealnie wpasowywał się w mój typ.
Po alkoholu przychodziły nam najgłupsze pomysły... Przeczytaj więcej...